Co mają przykryć perwersje PKW?

W Polsce huczy jak w ulu, wszyscy czekają na  wyniki niedzielnych wyborów, prasowe informacje donoszą o coraz bardziej kuriozalnych epizodach z PKW w roli głównej, a sama Państwowa Komisja Wyborcza  demonstruje coraz większy uwiąd. Systemu i własny. Pan prezydęt apeluje „nie dajmy się zwariować” i wzywa do uspokojenia debaty, gwarantując bezstronność i uczciwość członków PKW własnym majestatem. PSL póki co po kątach (bo oficjalnie jeszcze  nie wypada) pije szampana, uradowane z niespodziewanego prezentu jaki dostało od PKW, a premiera ze swym fraucymerem, paziami i trubadurami...
No właśnie – gdzie jest i co robi rząd?  
Pytanie jest o tyle zasadne gdyż do soboty przed wyborami rząd zajmował całą przestrzeń publiczną, pani premiera nie wypuszczała mikrofonu z ręki nawołując swą partię i swój rząd do bycia bliżej ludzi lub demonstrując jak bardzo blisko ludzi jest, a w prasie, radiu i tv brylowali jej parteigenossi. To raz. Dwa - rząd, prezydęt i PKW grają przecież w tej samej drużynie ale aktywność na ten moment demonstruje tylko dwójka graczy. Czyżby gigantyczny chaos,  zaserwowany przez Państwową Komisję Wyborczą  podziałał na panią premierę  równie  paraliżująco jak pierwszy śnieg na drogowców?
Co kroją - w cieniu „PKW Gate” i w zaciszach zaciemnionych i sterylnych na zapluskwione ośmiorniczki gabinetach ze swą aktualną pryncypałą taki  min.Szczurek? Kolejny deal na OFE dla podreperowania ogrodów Semiramidy  ZUS-u? Gdzie jest minister cyfryzacji Halicki ? Komu cyfruje portki osobiście i przez swe czworonożne pupile by przykryć afery swych poprzedników lub nie okryć się odium ich niekompetencji lub „nadmiernej kompetencji” w obciąganiu państwowego kurka? Gdzie jest tak bezczelnie aktywny (albo aktywnie bezczelny) i jeszcze do niedawna wyszczekany minister rolnictwa Sawicki, po powrocie z Azerbejdżanu nagle jakby wessany przez czarną dziurę embarg, przekrętów dzielenia gospodarstw rolnych dla zdobycia kwot UE?  To on przecież  po oszałamiającym zwycięstwie PSL jako jeden z głównych beneficjentów machlojek PKW powinien  już łopotać nowymi skrzydłami w Warszawie, w Brukseli, w Kijowie, ba – nawet w Moskwie ! A gdzie jest min.Siemoniak, ministra Piotrowska ?
Miejsca i nazwiska wymieniam nie bez kozery bo afera „PKW Gate” czyni Polskę słabą i  wygodnym, podanym na patelni celem choćby dla... promotorów i pryncypałów nowego „dyrektora Europy”.
O putinadzie na Zachód już nawet nie wspominam !
Niestety - po wyborczej niedzieli premiery Ewy Kopacz nie ma! Rządu nie ma! Są tylko w życiu partii, a ich szczątkową obecność w życiu państwa rejestruje  lakoniczna wzmianka o wtorkowym spotkaniu Kopacz z  górnikami, z którego fotka ściskającej górnicze dłonie uśmiechniętej premiery zajmuje więcej miejsca niż sam news i konkrety oferowane  przez rząd,  oraz inauguracja działalności Sekretariatu 16 państw Europy Środkowo-Wschodniej i Chin ds. Inwestycji  w Warszawie, „z udziałem wicepremiera Piechocińskiego”, którego udział zawarł się w wyłącznym byciu  w konkretnym miejscu w konkretnym czasie.
 
Jak długo potrwa kolaps  niedzielnego głosowania i perwersji PKW?
Tu można spekulować już do woli ! Już bo najwyższe organy władzy RP  „tymczasowo” abdykowały  na rzecz swych ciasnych interesów partyjnych, a  Państwowa Komisja Wyborcza niby stetryczałych Platformerskich  Kaprali  Wykonawczych  okazała się diamentową kopalnią pomysłów jak wyjaśniać brak wyników 4 doby po wyborach – a to, że w USA i Kanadzie obywatele czekają na nie nawet tydzień i nikt nie szemra i  gdy ten argument nie przeszedł to nagle ogłosiła ze zmieszanym z dewocyjną pruderią triumfem... włamanie do systemu! Proszę zwrócić uwagę na chronologię wydarzeń i moment kiedy PKW o włamaniu poinformowała media. Czy poinformowała również ministrę od służb wszelakich Piotrowską, prezydęta Komorowskiego ? Nie, PKW poinformowała media !... Nie na ostatnim miejscu jest perspektywa argumentu PKW -  „Polacy, nic się nie stało, przecież druga tura za 10 dni i my, PKW, do 30 listopada uporamy się z liczeniem”  oraz  fakt, że NIK  rozpoczęła  kontrolę w Krajowym Biurze Wyborczym, której wyniki będą znane dopiero w styczniu 2015. Czyli.... „W obliczu tego faktu PKW nie może ogłosić wyników z 16 listopada 2014 bo prace NIK powodują ich tajność/poufność. Jednocześnie PKW informuje, że z tego samego powodu wybory z 16.11.2014 mogą zostać unieważnione dopiero po ogłoszeniu przez NIK wyników  kontroli”- ogłosi z kpiącym uśmieszkiem przewodniczący Jaworski.
Paniali, priwisljańskiej duraki???  Nu ! Tak skazał tawariszcz Patruszew,  patron naszego Pułku Kaprali Wylewatywowanych i nauczyciel.
 
...PKW na pewno ordynarnie zakpiła z państwa polskiego, którego organem jest. PKW na pewno ordynarnie zakpiła z suwerena, na którego utrzymaniu jest.  PKW  na pewno ponosi dużą winę za spowodowaną przez siebie sytuacje ale nie mniejszą od winy najwyższych urzędników RP, którzy przyzwalają na ten stan i go akceptują – głośno lub milczeniem - nawet nie okazując zaniepokojenia.  Przykładem jest sprawujący urząd Prezydenta RP  Bronisław Komorowski, który oburzenie polskich wyborców określa jako „odmęty szaleństwa”, ale na ile go obchodzi  sprawa polska, polska racja stanu, bezpieczeństwo Polski zachwiane właśnie trwającym casusem PKW,  najlepiej obrazuje  stanowcza  reakcja na opóźnienia w ogłoszeniu wyniku wyborów na Ukrainie w 2012 r. i nieprawidłowości w ich przeprowadzaniu. Co rzekł w kwestii polskich ? „Nie dajmy się zwariować - to się da wszystko policzyć, da się to potem uwzględnić w działaniach politycznych”.  Czyli...  koko spoko,  działania Platformy O. mają większą wagę od działań matematycznych.
 
Czy osoba sprawująca urząd Prezydenta RP ma prawo nazywać reakcję polskich wyborców na prymitywne poczynania PKW „odmętem szaleństwa” ? Jeśli tak to my obywatele RP powiedzmy sobie szczerze – Polską rządzi albo dureń tonący w odmętach szaleństwa albo szaleniec, tonący w odmętach durnoty !
 
Eskalujący chaos w liczeniu wyborczych głosów nie zatrzymał machiny państwowej, ona mieli swoje sprawki gdzieś w tle, na dalszym planie. Niech ten plan nikomu nie ubiega bo tam właśnie mogą dziać się różne „cuda”, które przebrana za św. Mikołaja pani rzecznik rządu  może przynieść Polakom pod choinkę i łzy na widok tych prezentów wcale nie będą łzami radości, a niemiłego zaskoczenia !

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika wandaherbert

20-11-2014 [17:03] - wandaherbert | Link:

pytanie dotyczace prezydenta , jest obecnie ,jak najbardziej zasadne i powinnien sobie na nie odpowiedziec kazdy Polak

Obrazek użytkownika xena2012

20-11-2014 [17:16] - xena2012 | Link:

PKW wcale nie zakpiła sobie z państwa polskiego i suwerena jakim jest naród tylko świadomie wzięła udział w ordynarnej hucpie pod dyktando PO i PSL.Ciekawe jak wynagrodzi koalicja pana Czaplickiego za poświęcenie i ,,współpracę'' i wynikłe z niej ,,straty moralne''oraz wizerunek przewodniczącego Czaplickiego.Na ile koalicja wyceni zgodę na autokompromitację członków PKW.Cały ten chaos niewątpliwie był celowo , odgórnie przygotowany i wprowadzony/Zbyt dużo tu było niedociągnieć ,potknięć,rozprutych ,niepilnowanych worków z kartkami do głosowania aby to wyglądało na naturalne i wynikajace jedynie z niekompetencji czy niefrasobliwosci.Zwieńczeniem tego wszystkiego był ,,występ'' pana prezydenta zapewne też już wcześniej wprowadzonego w szczegóły planu.

Obrazek użytkownika ogrodnik

20-11-2014 [23:00] - ogrodnik | Link:

To nie jest hucpa czy zwykła operacja przykrywkowa. Już od maja wiedzieli, że przegrają również w listopadzie. Dlatego wyprzedzająco zmontowano prowokację. Dla lepszego zabełtania ludziom w głowach i zamaskowania autorów wymyślili , że "beneficjentem" będą parobasy. Ale istotne korzyści leżą gdzie indziej. M.in. już wczoraj było słychać - koniec z "polityką miłości". Na razie tyle. Jak to mawiał Genosse (tow.) Goebels: "Wir sind geduldig". A "publiczności" (bo to nie jest obecnie społeczeństwo) odechce się burżuazyjnych fanaberii w rodzaju wolnych, uczciwych wyborów. I następnym razem nie pójdą. Występ pana p.rezydenta, w ramach szczegółowego planu został uzgodniony z jego pracodawcami. Zaczyna być strasznie.