Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zaufanie społeczne.
Wysłane przez Leszek Smyrski w 28-10-2014 [09:19]
Większość polskich socjologów, publicystów i działaczy społecznych ubolewa nad kryzysem zaufania. Rzeczywiście daleko nam do takich krajów jak Dania i Norwegia. Co więcej, zaufanie jest nam bardziej potrzebne niż tamtym krajom, bo jesteśmy biedniejsi a z powodu braku zaufania nasze wszelkie koszty transakcyjne są wyższe. Dlatego trudniej nam zbudować więzi ekonomiczne, które będą tworzyły krwioobieg gospodarki.
Do tego momentu w pełni się zgadzamy. Zaufanie jest kluczowe. Ale w krajach o wysokiej kulturze zaufania nie zostało ono zbudowane w oparciu o społeczne dowody słuszności, autorytety, metodę wzrastającego zaangażowania czy inne techniki manipulacyjne. Prawdziwe, rzetelne zaufanie opiera się na przekonaniu że mój partner mnie nie okradnie. Jest jednak dodatkowo wzmocnione wiedzą, że gdyby wydarzyło się coś naprawdę nieprawdopodobnego i mój partner w przypływie szaleńczej chciwości okradłby mnie, istnieją mechanizmy społeczne, które natychmiast ten stan rzeczy skorygują. Podstawowym mechanizmem jest system prawny.
W naszym kraju chce się zbudować zaufanie nieco na skróty, wskazując jak to dobrze mieć zaufanie i jak to korzystnie zbierać jego społeczne owoce. Jednak mechanizmy społeczne, które powinny wspierać budowę kultury zaufania działąją wadliwie. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest sposób, w jaki dokonano przekształceń ustrojowych, ale nie jest to jedyny powód. Co więcej, jest on bardziej rezultatem niż przyczyną patologii.
Według moich długoletnich obserwacji, popartych teoretycznymi rozważaniami podstawowym problemem współczesnego braku zaufania jest brak prawidłowego systemu aksjonormatywnego, który byłby jasnym kryterium odniesienia dla jednostkowych działań. Dlatego niespecjalnie zajmują mnie rozgrywki pomiędzy partiami politycznymi i programami wyborczymi. Myślę że odbudowa zaufania jest możliwa w małych enklawach, które mogą ogarnąć całość pewnego aspektu działalności a potem go rozszerzać na większą skalę. Drugim elementem jest skuteczna i rzetelna kontrola społeczna organizowana przez obywateli, którzy chcą żyć w lepszym państwie. Nie jest jednak możliwe zbudowanie zaufania przez wykorzystanie marketingowych sztuczek socjotechnicznych i ukrywanie rzeczywistości.
Chcę opisać pewien przypadek, jest on bardzo dobrze udokumentowany, ciągle jednak dostrzegam nowe aspekty i dowiaduję się rzeczy nie znanych mi wcześniej. Wiele było przede mną ukrywanych. Rzecz cała dotyczy projektu unijnego tworzenia spółdzielni socjalnej.
Kiedy opowiadam moją historię wielu ludzi mi nie wierzy, część zaś myśli wręcz, że zapewne sam coś ukradłem i teraz chcę się wybielić. Nie, niczego nie ukradłem. Taka jest jednak cena, którą płaci się za wyłamanie z systemu. Ja nie tylko wyłamałem się z systemu, zamierzam ten system zmienić. Cokolwiek myślicie o mnie, Wasz wybór.
Pozdrawiam.
Komentarze
28-10-2014 [09:23] - NASZ_HENRY | Link: Głosuję na tych co mnie
Głosuję na tych co mnie jeszcze nie okradli ;-)
28-10-2014 [12:51] - Vinitrol | Link: Hehe a są gdzieś jeszcze tacy
Hehe a są gdzieś jeszcze tacy ? :P
28-10-2014 [11:53] - ba.a | Link: Niesiołowski,Szejnfeld,Sienki
Niesiołowski,Szejnfeld,Sienkiewicz,Nowak,Belka,Sikorski.
Oni w zupełności wystarczają do utrzymania wysokiego zaufania społecznego.Do tak wysokiego,że.....