Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Psychiatryk czy stryczek?
Wysłane przez Marcin Tomala w 22-10-2014 [20:34]
Wyłączyłem wczoraj komputer i postanowiłem nie komentować najnowszej afery politycznej, którą swym (ustawionym) wywiadem dla amerykańskiego portalu sprokurował marszałek sejmu Radosław Sikorski. Za dużo przekleństw i złorzeczeń, nie tylko na elitarność klasy politycznej ale i inteligencję polskiego społeczeństwa, cisnęło się na usta. Przemyślisz, pójdziesz do pracy, uspokoisz się, posprawdzasz, połączysz fakty, posłuchasz wyjaśnień samego Tuska (sic!) - będzie lepiej.
Szczerze? Nie jest. Co każdy średnio rozgarnięty obserwator dostrzega, szambo platformerskich rządów ostatnich lat wybija spektakularnie i wyjątkowo smrodliwie. Przepraszam co wrażliwszych za porównanie, ale kontynuując - analitycy, dziennikarze i sami bohaterowie (ku uciesze rozgrywających nasze państwo jak wyjątkowo debilne dzieciaki zagranicznych mocarstw) taplają się w tryskających wszem fekaliach ochoczo i bezmyślnie.
Z wyjątkiem ukrytego wyjątkowo dobrze Donalda Tuska. Nie wiem czy w łazience, w szafie, czy na kursie maltańskim, ale może być tak ktoś sprawdził, czy żyje były premier tak w ogóle? Przecież to niemożliwe, by główny aktor skandalu na skalę międzynarodową z udziałem jego pupilka Radka, tak sam z siebie unikał odpowiedzi na niewygodne pytania, prawda?
A fakty? No cóż, posłużę się dla odmiany językiem, który jest powszednim dla naszych elit intelektualnych i społecznych, może będzie łatwiej pojąć. Uproszczę także maksymalnie, gdyż stopień dostrzegania rzeczywistości i rozumienia tekstu czytanego w narodzie, jak widać dziś wyraźniej niż kiedykolwiek, kuleje. W 2008 roku rządzący dostają wyraźną informację, że pewien rosyjski polityk to człowiek niezrównoważony, ambitny i szalenie niebezpieczny.
Co z tą informacją robią? Na złość i w celu zapewnienia interesu politycznego własnej partii (aby na pewno tylko jej?) kreują przez okres 6 lat w setkach wywiadów i wypowiedzi obraz ogromnego przyjaciela Polski i Europy, godnego zaufania Putina. Ta cała wstrętna opozycja i niedobry prezydent Kaczyński jakieś wschodnie sojusze chcą budować w ramach przeciwwagi i balansu, idioci, wojenni mącicieli! Ależ po co, przecież Rosja mogłaby być nawet w NATO! (autentyk!). 6 lat!
W 2010 roku ginie ten "wstrętny" mąciciel Kaczyński, a przyjaciel Putin sprawę bada szybko i sprawnie. Trudno to nawet nazwać skandalem. Żartownisiowi, który sugeruje rozbiór suwerennego państwa ukazując swe mocarstwowe ambicje, gdy ginie przywódca, który jako jedyny próbował ze swym zapleczem intelektualnym i politycznym coś z tym fantem zrobić, oddaje się bez cienia wątpliwości śledztwo smoleńskie. Wrak, czarne skrzynki... Wróciły już?
Podejrzany wyjaśnił sprawę, werdykt wydano. 4 lata później kreślony przez nieubłaganą rzeczywistość scenariusz wchodzi w życie. Ukraina, Krym, Donieck. Europa panikuje, rządzący zmieniają rosyjski front o 180 stopni. Nie wiedzieli, z kim mają do czynienia, tak?
Odsunięty na dalszy plan (urażony, przestraszony?) Sikorski daje wyraźny sygnał, nie będzie ze mną wcale tak łatwo. Napuszczone psy pokroju Niesiołowskiego ruszają w obronę, zyskuje (sic!) potrafiąca walnąć w stół, stanowcza premier Kopacz. Tłumaczenia byłego ministra spraw zagranicznych są wręcz tragikomiczne, świadczą albo o jego utraconych siłach psychicznych, albo o zdradzie stanu.
Więc stryczek czy psychiatryk? Pytam naprawdę życzliwie, bojąc się szczerze, żeby czasem z tego pomieszania i problemów z pamięcią coś głupiego Radkowi do głowy nie strzeliło i sufitu jakiegoś udekorować swą osobą, przy pomocy szczerej, nie postanowił.
Swoją drogą, biedna ta Warszawa, naprawdę - sami obcy w niej, ludzie Moskwy, Waszyngtonu, Berlina, Żydów. Ostał się jeszcze ktoś "swój" w tym domu wariatów?
Komentarze
22-10-2014 [20:54] - Robert Kościelny | Link: Niech Pan wraca z emigracji,
Niech Pan wraca z emigracji, przybędzie nam jeden normalny.
Serdecznie zapraszam
24-10-2014 [19:49] - Marcin Tomala | Link: Serdecznie dziękuję. Mam
Serdecznie dziękuję.
Mam jednakże cudowną żonę i 4-miesięczną, śliczną córeczkę - i jako mężczyzna, obowiązki. Żeby nie było, próbowałem w ojczyźnie, bardzo długo. Najwidoczniej okazałem się za "głupi i leniwy".
Chętnie spróbuję raz jeszcze, Pan mi wierzy, Panie Robercie - tylko jakąś malutką przesłankę chciałbym zobaczyć, że warto...
Pozdrawiam!
ps. Oj, wcale nie taki normalny ;)
22-10-2014 [21:08] - Józef Darski | Link: Kondonek żyje ale się nie
Kondonek żyje ale się nie odezwie. Schowała go Merkel w schowku na mopy. Mopy głosu nie mają.
Zdradek do psychiatryka, żeby gdy będzie wieszany wiedział co się dzieje.
A na poważnie. Polaków nic nie interesuje i nikt się tym nie zajmuje poza mediami i blogerami. życie płynie i większość nawet nie wie co Zdradek powiedział.
W kraju gdzie większość wyborców uważa, że złodziej i zdrajca są najlepszymi kandydatami do urzędów, takie sprawy nie ruszają.
23-10-2014 [01:16] - PDP | Link: Większość to i może nie wie
Większość to i może nie wie co Zdradek powiedział albo wie, ale nie rozumie kontekstu, ale ta większość oczekuje pełnej michy a na to są przy tej ekipie coraz słabsze widoki. Każdy z 16 milionów pracujących PITowców dostał od tej ekipy 30 tys. długów w prezencie do popłacenia i to jest już zbyt duża kwota, żeby jej spłacanie nie stało się przykrością. Ja już tutaj kiedyś pisałem o tym, że mniej więcej od 2009 roku wyraźnie zaczęły narastać długi gospodarstw domowych a ostatnie dwa lata to już funkcja wykładnicza. Ile komornicy zajęli RORów w 2013? Bodajże 4,5 miliona. Obecna deflacja, jaką obserwujemy, to nic innego jak skutek braku pieniądza na rynku, uszczuplonych zaskórniaków i długów co w konsekwencji skutkuje niskim popytem. Budowlańcy już zgarnęli po tyłku, teraz zgarniają rolnicy, spedycja i firmy transportowe.
Słowa Zdradka nie będą powodem radykalnej zmiany ani otrzeźwienia tego społeczeńtwa, ale pusta micha już TAK.
I ta pusta micha nadchodzi a zlewozmywaki w UK generalnie są już pozajmowane. Kurski zrobił kiedyś dla PiSu reklamówki z pustoszejącą lodówką i to jest całkiem niezły trop.
24-10-2014 [19:46] - Marcin Tomala | Link: Nie mam pojęcia, co może
Nie mam pojęcia, co może "ruszyć" Polaków.
Skala obojętności i tolerancji dla oszustów i hipokrytów wręcz porażająca.
Pozdrawiam serdecznie.
22-10-2014 [21:20] - xena2012 | Link: ani stryczek ani
ani stryczek ani psychiatryk,sprawa rozeszła się po kosciach ze zwykłym zawołaniem PO-,,Polacy nic się nie stało''.Nawet bohater skandalu nie czuje się zażenowany,przecież przeprosił,a to juz zdejmuje z niego całe odium bezmózgowca,narcyza i aroganta.Co jeszcze musi się stać,żeby PO,jej wierni koalicjanci i niby to obrażone media dojrzały do przyzwoitości? Ile stołków i stołeczków dla pociotków wytargują ludowcy za obronę i utrzymanie na stanowisku tego kabotyna,co wywalczy SLD i Palikot za swoje głosy?
23-10-2014 [12:54] - ba.a | Link: Może stryczek w psychiatryku?
Może stryczek w psychiatryku?
24-10-2014 [19:45] - Marcin Tomala | Link: Bierność i marazm zaiste
Bierność i marazm zaiste tragiczne.
Pozdrawiam serdecznie!
22-10-2014 [21:42] - Pokrzywa | Link: POnure żarty o POnurej
POnure żarty o POnurej POlityce
nie wystarczą.
23-10-2014 [08:19] - ruisdael | Link: PDP- kiedyś też tak myślałem,
PDP- kiedyś też tak myślałem, ale teraz uważam ,że nawet pusta micha nie wskaże "narodowi" winowajców.
23-10-2014 [10:58] - PDP | Link: Koło 1980/1981 też się tak
Koło 1980/1981 też się tak wydawało. Ja z rozbawieniem obserwuję nasilającą się w telewizji falę reklam firm windykacyjnych (radzę poobserwować, bo to pewna nowość). Lemingom dookoła siebie mówię, żeby sobie notowały numery telefoniczne korzystając z okazji.
24-10-2014 [19:44] - Marcin Tomala | Link: Zgadzam się niestety. Nawet
Zgadzam się niestety. Nawet ostatnie ustalenia klimatyczne będą dla fanów sukcesem Pani Kopacz.