Jak to jest z tymi imigrantami?

Wysłane przez ryszard czarnecki w 15-04-2018 [08:18]

Poniżej wywiad, którego udzieliłem portalowi wpolityce.pl, poświęcony wypowiedzi szefa MSZ RP ws. imigrantów oraz wizycie Timmermansa.

wPolityce.pl: Panie pośle co pan sądzi o dzisiejszym wystąpieniu wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa w Brukseli? Mówił, że Komisja i polski rząd współpracują z nadzieją na bardzo szybkie rozwiązanie kwestii praworządności w Polsce.

Ryszard Czarnecki: Ciekaw jestem jak na to zareaguje totalna opozycja, która po zakończeniu wizyty Timmermansa w Polsce mówiła, że to porażka polskich władz. Twierdziła, że to nie jest żaden przełom. Przekonywała, że wizyta wiceszefa KE w Polsce nic nie dała. Wystąpienie Timmermansa jest kolejną kompromitacją totalnej opozycji, która kreuje wirtualną rzeczywistość. Tymczasem w realu zarysowuje się scenariusz polegający na dojściu do porozumienia z Komisją Europejską na partnerskich warunkach i na zawieszeniu konfliktu. Wydaje mi się, że ta strategia przyniesie skutek. To ważne z punktu widzenia Polski.

Nie wierzy Pan w ostateczne i całkowite zakończenie sporu Komisji Europejskiej z Polską?

Nie jest powiedziane, że za jakiś czas Unia znowu się do nas nie przyczepi.

Tylko czy to nie dokona się jednak kosztem zbyt dużych ustępstw ze strony Polski? Minister Czaputowicz powiedział, że Polska przyjęła 2700 migrantów. MSZ poinformował, że chodzi o przyjecie 3700 migrantów w ramach mechanizmu strefy Schengen. Rzecznik rządu powiedziała, że Polska nie przyjęła imigrantów w ramach relokacji. Dodała, że wypowiedź ministra jest przedmiotem niewłaściwych interpretacji.

Mam wrażenie, że mamy do czynienia ze sprzedawaniem cukierka w innym opakowaniu. Minister Czaputowicz powiedział prawdę. Tylko, że chodzi o osoby pochodzące z Europy Wschodniej i Azji Centralnej. To jest jednak promil w porównaniu z liczbą uchodźców, która przybywa na Węgry. Jest też druga strona medalu. Nie daliśmy sobie narzucić żadnych kwot relokacyjnych przez UE. Nie przyjęliśmy imigrantów muzułmańskich. Minister Czaputowicz chce poprawić humor duetowi Juncker-Timmermans i daje im do ręki argumenty na naszą korzyść. Przyjeżdżają do nas chociażby ludzie z chrześcijańskiej Armenii. Akurat taka liczba w żaden sposób nie zagraża nam, ponieważ to nie są imigranci muzułmańscy.

Przedwyborcze zapowiedzi PiS były jednoznaczne – Polska nie przyjmie żadnych uchodźców.

Dotyczyło to nieprzyjęcia w praktyce muzułmanów spoza Europy i tę zapowiedź udało się zrealizować. Trzeba by też zapytać w jaki sposób minister Czaputowicz sprzedaje pewne fakty. Podejrzewam, że do podanej liczby wlicza także repatriantów z Kazachstanu. Świadczy to jednak o kunszcie polskiej dyplomacji.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

15-04-2018 [09:02] - Marek1taki | Link:

Niech sobie taki kunszt dyplomacji... wiadomo co z nim zrobi. To jest kunszt chowania głowy w piasek. Niemcy zaprosiły do siebie miliony: 1. nie miały do tego prawa w ramach wspólnoty jaką jest UE, 2. nie miały prawa w ramach Schengen. W tej sytuacji naraziły inne państwa na koszty ochrony granic, zwalczania przestępczości i terroryzmu, koszty socjalu na ówczesnym poziomi. Poziom wyższego rozpasania socjalnego to już wina PiS, który w zaistniałej sytuacji powinien socjale ograniczyć, bo są one przynętą do zasiedlania przez ludzi będących oparciem dla terroryzmu i dywersji cywilizacyjnej. Jak jest wojna to nie pora na robienie za dobrego wujka za swoje pieniądze. PiS jak Merkel uszczęśliwia cudzym kosztem, albo jest ślepy na konsekwencje swoich działań, albo jest świadomym elementem globalistycznej rewolucji.
W zaistniałej sytuacji PiS podejmuje działania sprzeczne z polską racją stanu, demoralizuje Polaków socjalem, zamieniając ich w bezwolną masę, nęci obcych nierobów - bazę terroryzmu by zasiedlali Polskę. PiS nie wypowiedział umów, na mocy których nielegalni są przyjmowani. Nie wystawia Niemcom rachunku za koszty, przejazdu przez nasz kraj zaproszonych przez Merkel "gości" Niemiec. Trudno, żeby lecieli bussines class, więc do Niemiec ze wschodu jedzie się przez Polskę i WY to akceptujecie, że zaproszeni "goście" Niemiec są używani do zasiedlania w Polsce - ilu wydeportowano na piasek do Afryki? To powinno być głośne, że Polska deportuje no zbity pysk. Alternetywą może być gułag na Spitzbergenie na koszt Niemiec i dopiero deportacja. Brak - mimo upływu czasu - regulacji prawnych normalnych imigrantów ekonomicznych: Ukraińców, Azjatów. Im nie wolno przyznawać innych praw jak płaca za pracę i adekwatne podatki - niskie podatki, tak niskie jak dla Polaków. Jak już wiadomo z "radykalizacji" się drugiego pokolenie migrantów, prawa obywatelskie to można przyznawać po 3 pokoleniach pełnej asymilacji, tymczasem w Telawiwie polskie paszporty geremkowcy rozdają na ulicy.
Wypchajcie się z waszą dyplomacją.Dalej róbcie łaskę.