KOMUCHY

Coś  źle jest z komuchami
I gorzej być poczyna
Komuch to dzisiaj rarytas
To jakaś łowna zwierzyna.
 
TW „Carex” - siedzi w lesie
Dni chwały lewicy liczy
I tam go pewnie odstrzelą…
Bo jeży się – jak włos w jajecznicy.
 
Sieraczek w telewizorku płacze
Bo wodzem lewicy – jak słyszę
(czerwone łzy toczą się z ocząt)
Wg niego jest papa Franciszek.
 
Olek w żadną nie wchodzi rolę
Bul na kacu wytryśnie jadem
Niedaleko jabłko pada od Applebaum
- bredzi bezrobolny polityk Radek.
 
Zandberg ceruje czerwony sztandarek
Kapitał Marksa się poniewiera
Wyklęty nie chce powstać lud
Więc on jak Lenin zaczyna od zera.
…………………………………………………….
Sen miałem niczym Iljicz w Mauzoleum
Że idzie koniec – ten na wieki wieków
Bo na Powązki weszły buldożery
I wykopują gwiazdy Lewościeku.