Uczyć angielskiego. Systemowo!

W trakcie tego całego zamieszania, dotyczącego metody oceny kompetencji pani Bieńkowskiej, wyszedł kolejny kompleks, a może i problem, który dotyka wszystkich Nas, Polaków.
Otóż okazało się, że ani "prezydent Europy", ani pani kandydat na komisarza - czyli bohaterowie ostatnich dni, ale też ani pan Buzek, ani pan Prezydent, ani pan Schetyna, wszyscy oni, nie znają języka angielskiego.
Widać, jak słabo wypadamy w porównaniu do innych państw Europy Środkowej, gdzie pełniący urzędy przedstawiciele potrafią płynnie wyrazić swoje myśli w języku angielskim (Orban, Saakaszwili, Jaceniuk). U nas, w tym temacie...bryndza. Mamy co prawda Marszałka Sejmu, byłego Ministra Spraw Zagranicznych i Ministra Obrony Narodowej, ale sam jeden Radosław Sikorski tej średniej statystycznej nam nie poprawi.
Widać też jak niewiele się zmienia, mimo 25 lat ciągłego reformowania czegokolwiek. I ja rozumiem, że do końca lat 80tych, z języków obcych, musieliśmy się uczyć w szkołach tylko języka rosyjskiego, a wstrętny język imperialistów, tylko na lekcjach prywatnych, ale od 25 lat była szansa kształcić kilka już pokoleń ludzi z dyplomami, ale i co najmniej z jednym obcym językiem PERFEKT.
I ja rozumiem, że pokoleniu lat 70tych i wcześniej, ciężko było przyswoić język Szekspira, ale przecież wiemy, że i dziś nauczanie tego języka w szkołach leży. A uważam, że zaraz po języku ojczystym i matematyce, język angielski powinien być podstawowym przedmiotem już od pierwszej klasy szkoły podstawowej. I to na poziomie i o wymaganiach takich samych, jak język polski i matematyka właśnie.
Jaki jest poziom angielskiego, wiem ponieważ moja córka w gimnazjum jest jedną z lepszych, a jednak języka angielskiego nie zna.
Oczywiście nie zna też historii. I kto wie, czy będzie zdawać maturę z matematyki. Wiedziała swego czasu za to, jakie są okresy w prehistorii, znała budowę skorupy ziemskiej i co jest stolicą Mozambiku.
Mamy więc kolejną bolączkę i kolejny problem. Bardzo łatwo byłoby ten problem rozwiązać. Jednak widać, że jednak jesteśmy przeznaczeni do innych celów, niż Pełniący Ważne Stanowiska w Europie. Wszak hydraulikowi i striptizerce, ani wiedza o Żołnierzach Wyklętych, ani język angielski nie jest niezbędny.