Opowieść Żydów i opowieść Polaków

II WŚ się skończyła. W Reims, przed amerykańskim generałem D. Eisenhowerem i w obecności brytyjskiego generała W. B. Smith’a niemieccy dowódcy Jodl i von Friedeburg, podpisali bezwarunkową kapitulację. Rok czasu zajęło armii amerykańskiej i brytyjskiej na ostateczne pokonanie armii niemieckiej. Inwazja na plażach Normandii zaczęła się 6 czerwca poprzedniego roku. Rosjanom dojście do Berlina zajęło dwa razy dłużej, bo ponad dwa lata (z blisko półroczną przerwą nad Wisłą aby Niemcy mieli czas zniszczyć powstanie w Warszawie i Armię Krajową oraz samą Warszawę). Zwycięski pochód Armii Czerwonej zaczął się 2 lutego 1943 roku, po okupionej ogromnymi stratami, ale zwycięskiej bitwie pod Stalingradem. Stalin, aby podkreślić wkład Armii Czerwonej w pokonanie Niemiec, mimo tego, że w trakcie podpisywania bezwarunkowej kapitulacji przez Jodla i von Firedburga obecny był również przedstawiciel Armii Czerwonej, zażądał od Niemców podpisania osobnej kapitulacji. Dzień późnie 8 maja 1944 r. niemieccy generałowie, na czele z feldmarszałkiem Keitelem posłusznie to żądanie wykonali. W trakcie podpisywania ponownej kapitulacji, obecni byli przedstawiciele armii amerykańskiej, brytyjskiej i francuskiej. Przedstawicieli polskiej armii nie było.
Ale w walkach, zarówno na zachodnim jak i wschodnim froncie armie polskie brały udział. Wśród wojsk alianckich, pod względem liczebności polskie wojska, były czwarte w kolejności. Zaraz za armią radziecką, amerykańską i brytyjską a przed francuską. Jednak przy podpisywaniu kapitulacji, żaden z polskich generałów nie był tam obecny. Aliantom w Reims nie przyszło do głowy, aby o tym pomyśleć i ich zaprosić. Czy generał Sosnkowski, naczelny wódz armii polskiej na zachodzie, która walczyła z Niemcami pod Tobrukiem, Monte Cassino, wyzwalała Holandię, upomniał się o to? Nie wiadomo. W Berlinie, przy podpisywaniu bezwarunkowej kapitulacji po raz drugi, Stalin zaprosił wszystkich, Amerykanów, Brytyjczyków i Francuzów. Polaków nie zaprosił. A Rola-Żymierski, dowódca Wojska Polskiego, którego I Armia brała udział w szturmie na Berlin, pewnie nie śmiał, aby o to się upomnieć.
Gdy II WŚ się skończyła, żołnierze zwycięskich armii wracali do domu. A tam odbywały się parady zwycięstwa. I w czasie tych parad, rodacy żołnierzy, którzy wrócili z wojny, oddawali cześć swoim bohaterom. A dzieci, żony i narzeczone witały ich kwiatami.
Ale polskich bohaterów nikt nie witał. A byli to bohaterowie zasługujący na uznanie i chwałę bardziej niż jacykolwiek inni. Żołnierze armii alianckich, w niczym im nie ujmując, byli żołnierzami z mobilizacji. Natomiast żołnierze polskiej armii byli ochotnikami. Ci mężczyźni i kobiety, szli na wojnę, walczyć o wolność swojej ojczyzny (i nie swojej też) z własnej nieprzymuszonej woli. Nie otrzymywali żadnego powołania do armii i nikt im nie kazał iść na wojnę, gdzie mogli zginąć. Bo na wojnie ludzie giną, każdy o tym wie. Tym większa więc była ich chwała. Ale tej chwały im odmówiono. Polscy bohaterowie nie mieli, gdzie maszerować, aby ich rodacy i ich bliscy mogli być z nich dumni. W paradzie zwycięstwa w Londynie odmówiono im udziału. Nie mieli też, gdzie wracać. Po wojnie, Polska z jednej okupacji popadła w drugą. I jak niektórzy z nich wrócili, to zamiast ich witać jak bohaterów, zamykano ich w więzieniach, oskarżano o zdradę i wykonywano wyroki śmierci.
W Polsce po wojnie, zbrodnie na polskich bohaterach II WŚ, zarówno tych z polskiej armii na zachodzie jak i tych z Armii Krajowej, były na porządku dziennym. Kto ich dokonywał? Komunistyczni funkcjonariusze i niestety obywatele polscy. A wśród nich etniczni Polacy, ale też i Żydzi. Zarówno Polacy jak i Żydzi dokonywali tych zbrodni w imię ideologii komunistycznej a nie polonizmu czy syjonizmu. Ale to nie zmienia faktu, że były to zbrodnie.
Po co to wszystko przypominać i wypominać? Otóż premier Morawiecki powiedział, że ‘byli żydowscy zbrodniarze, tak jak byli rosyjscy zbrodniarze, czy ukraińscy, nie tylko niemieccy’. Pytanie dziennikarza było prowokacyjne, a odpowiedź premiera spontaniczna i niezbyt precyzyjna. Bo nie wiadomo jakich żydowskich zbrodniarzy miał premier na myśli. Tych co wydawali Niemcom na śmierć swoich współwyznawców? A co P. Jędrzejewski na Blogu Forum Żydów Polskich usprawiedliwia, przykładając do tych zbrodni inną miarę. Miarę (może i słuszną) w postaci ratowania własnego życia, za cenę życia innych ludzi. Czy też premier miał na myśli tych Żydów, którzy potem po wojnie dokonywali zbrodni sędziowskich i nie tylko sędziowskich na polskich bohaterach wojennych? To nie jest jednoznaczne. Jednak chyba nikt nie będzie twierdził, że wśród Żydów nie było i nie ma zbrodniarzy. Żydzi, są ludźmi jak wszyscy inni. A ludzie są dobrzy i niestety źli. Żydzi pod tym względem niczym się nie wyróżniają.
Ale po słowach premiera Morawieckiego zawrzało. Premier Netanyahu odgraża się, że z naszym premierem ‘porozmawia’. Jak dziecko coś zbroi, to zwykle trzeba z nim porozmawiać. Tak samo Netanyahu mówi, że ‘porozmawia’. Tylko, nie jestem pewien, czy premier Morawiecki będzie ze spuszczoną głową słuchał izraelskiego strofowania. I mam nadzieję, że nie będzie. Natomiast mam nadzieję, że opowie o tym wszystkim, co napisałem na początku. I o tym, że, z Niemcami, którzy Żydów mordowali, Polacy walczyli praktycznie w każdym miejscu Europy, we Francji, w Wielkiej Brytanii, w Związku Radzieckim. I nie tylko w Europie, bo w Afryce i Azji też, w tym Palestynie również. A jeżeli nawet w Palestynie z Niemcami nie walczyli, to polska armia tam była. I dzięki temu, wielu żołnierzy, polskich Żydów wyszkolonych w polskiej armii, tam zostało. Aby walczyć o wolny Izrael.
Żydowska opowieść o Holokauście jest wyjątkowa i jedyna. I zasługuje na wieczną pamięć i uznanie. Nasza opowieść o IIWŚ też jest wyjątkowa i jedyna. I też zasługuje na wieczną pamięć i uznanie.
A poza tym najwyższy czas abyśmy przestali się kłócić.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika paparazzi

18-02-2018 [22:36] - paparazzi | Link:

Gloria i chwała dla bohaterów polskich.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

19-02-2018 [18:13] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ paparazzi
Pełna zgoda. Od siebie dodam, że trzeba jeszcze o nich głośno mówić.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

18-02-2018 [23:57] - Zygmunt Korus | Link:

"A poza tym najwyższy czas abyśmy przestali się kłócić."
Doprawdy? Może to jest właśnie najlepszy czas: szambo faryzejskiego filosemityzmu wybiło... I zacznie się realpolitik.

Obrazek użytkownika ASPAL

19-02-2018 [13:38] - ASPAL | Link:

No właśnie...Jeden z żydowskich historyków powiedział"...Nam Żydom nie jest potrzebny ani filosemityzm ani antysemityzm...nam potrzebna jest prawda" cytuję tu dr.Ewę Kurek.Problem chyba w tym,że takich Żydów dziś ani poświeć...pozdrawiam

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

19-02-2018 [18:15] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ Zygmunt Korus
Jestem za realpolitik. Jednak pejoratywne określenia to bym sobie darował, nie pomagają w realpolitik.

Obrazek użytkownika elek

19-02-2018 [16:54] - elek | Link:

Witam
... mleko się rozlało, nie czas gdybać co by było, gdyby użyć innych słów, w innym czasie..--pewnie byłoby tak samo.
Co najmniej na granicy porzucenia , zaniechania , zdrady jest ze strony rządu:
1.Brak gotowych scenariuszy (w tym wypowiedzi) na oczywiste prowokacje
2.Karygodne/przestępcze milczenie Polskich ambasad - za co im płacimy?
3.Jeśli wspaniałomyślnie mimo wszystko chcemy rozmawiać to dopiero po uzgodnieniach prawdziwych ekspertów i tylko ekspertów,
bez protokołu uznania oczywistości faktów przez stronę izraelską żadnych rozmów.
4.Żadnego miejsca dla publicystów- czas ekspertów - 24 godziny na dobę ( zacznijmy od E.Kurek )
5.Każda wypowiedź publiczna - kolejną porcją faktów i tylko faktów o zakłamaniu  "narracji holokaustu"

      Jeśli przebije się choć 10% faktów, to i tak dużo więcej niż tandetne tłumaczenia.
Gdy choć część faktów wprowadzimy do obiegu, wtedy opierając się na nich zyskamy szansę na zwycięstwo.
Oni muszą "spuchnąć pierwsi" , ich komentarze dowodzą że już wkrótce "wyplują się" z jakichkolwiek argumentów,
ostatnią rzeczą której chcą to zdemaskowanie obłudy .
Za każdy atak , coraz dotkliwsza porcja faktów - tych od ekspertów - najlepiej z żydowskich archiwów.
Im dłużej będą to ciągnąć tym więcej faktów my musimy wprowadzić do obiegu.
J.P.

 

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

19-02-2018 [18:17] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ elek
Tak, fakty są najlepszym argumentem w jakimkolwiek sporze.

Obrazek użytkownika elek

19-02-2018 [19:53] - elek | Link:

..ale kto sprawi ,że zaczną być wykorzystane ?
proponuję od zaraz - nie rozumiemy o co im chodzi, 
na każdy zarzut odpowiadamy pytaniem -przywołując fakty -czy na pewno o te właśnie ?
żadnych wyjaśnień !!!
Pozdrawiam J.P.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

19-02-2018 [21:07] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ elek - 'kto sprawi ...'
Państwo powinno tym się zająć a w szczególności Ministerstwo spraw zagranicznych, uczelnie, naukowcy, tvp, radio, prasa ....
Również pozdrawiam.