Na trakcie Słowa: Przypowieść dla kapitalistów

Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? (Mt 20,15)
 
Słuchając opowieści o robotnikach w winnicy, odnosimy wrażenie, że Chrystus kpi sobie z poczucia sprawiedliwości. Tak jest w istocie, lecz dotyczy to tzw. sprawiedliwości społecznej. Bogatsi o tragiczną lekcję komunizmu, nie powinniśmy ulegać pokusom iluzji, jakie roztacza przed nami filozofia „walki klas”, nawet w tym łagodniejszym wydaniu, znanym pod hasłem teologii wyzwolenia. Zwłaszcza, że dzisiejszy Kościół katolicki szczególnie mocno akcentuje prymat miłosierdzia nad sprawiedliwością.

Łatwo tak mówić, gorzej zaakceptować w życiu. Oczywistość zasady będącej swoistą esencją socjalizmu (każdemu według jego pracy) budzi w nas bunt, gdy Chrystus snuje swą opowieść o losach robotników w winnicy. O tym, że pod wieczór zostali równo potraktowani ci, którzy „znosili ciężar dnia i spiekoty” (Mt 20,12) i ci, których trud trwał ledwie godzinę. Lecz nie o socjalizm tu chodzi; wszak jego odmiana „wschodnia” wypracowała model egalitaryzmu znany pod hasłem „urawniłowki”. Czyżby Chrystus też za nią optował?

Trzeba tu odróżnić interes od serca. Właściciel winnicy zachował przecież sprawiedliwość: „czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje i odejdź” (Mt 20,13-14). Lecz poza interesem (a nawet ponad interesem) jest uczucie. Pracodawca może być także człowiekiem. Może decydować sercem. Może - i powinien - uczy nas dziś Chrystus.

Zatem - drodzy kapitaliści, drobni i więksi! Weźcie sobie do serca dzisiejszą perykopę. Jeśli jeszcze serce macie…

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika tadeusz.K

21-09-2014 [16:43] - tadeusz.K | Link:

Witam.
#O tym, że pod wieczór zostali równo potraktowani ci, którzy „znosili ciężar dnia i spiekoty” (Mt 20,12) i ci, których trud trwał ledwie godzinę.#

Biorąc pod uwagę tylko ludzki pogląd na sprawiedliwość należy zauważyć i to, że ci ostatni do końca z uporem i nadzieją oczekiwali, że ich ktoś wynajmie.
Jakże wielu dzisiaj towarzyszy ten sam upór i nadzieja……
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika tsole

22-09-2014 [13:12] - tsole | Link:

Upór, nadzieja i emigracja niestety :(
Pozdrawiam