Róbmy swoje

   Przyznam się szczerze, że powoli zaczyna mnie już męczyć to wielodniowe mielenie tematu „największego od lat kryzysu dyplomatycznego” z niemiłosiernym wałkowaniem go przez wszystkie możliwe głosy i przypadki. Premier zarządzający pewnym niezbyt licznym zlepkiem grup etnicznych zamieszkujących sztucznie wygenerowane państewko (de facto skolonizowane jako ostatnie terytorium w dziejach), stanowiące od lat bufor pomiędzy zagonami pancernymi państw arabskich a Morzem Śródziemnym, niejaki Benladen… tj. chciałem napisać Benjamin, kontynuując swą wieloletnią działalność terrorystyczną, wrzucił ustami tego czy innego harcownika z licznego grona swych licznych, mniej lub bardziej oficjalnych ambasadorów nic innego jak g..no w wentylator, które to g..no jak na zawołanie rzucili się rozbijać na atomy wszyscy znawcy i nieznawcy tematu, roztrząsając je na wszystkie strony tymi samymi widłami, które jak wszyscy dobrze wiemy tradycyjnie już zwykły służyć każdemu szanującemu się polskiemu chłopu do zakłuwania nimi małych żydziąt, po czym ów machabeusz, zadowolony z wywołania oczekiwanej reakcji, jął się zajmować poważniejszymi sprawami, jak chociażby budowanie przyjaźni eskimosko-radzieckiej.
   A tymczasem u nas na wiele dni inne tematy praktycznie zniknęły z przestrzeni publicznej. Tabuny publicystów rzuciły się do piór i mikrofonów i dalejże udowadniać terrorystom, że my niewinni, licytować się na ilości trupów i wykazy tajnych bądź całkiem jawnych kolaborantów po obu stronach, wypominać sobie wzajemne krzywdy. Publicystom można by jeszcze wybaczyć to tłumaczenie się z tego, że nie jesteśmy stadem wielbłądów, choć zastanawiają mnie deklaracje wielu wydawałoby się poważnych ludzi, którzy z reguły będąc w wieku mocno dojrzałym, raczyli właśnie przy tej okazji ogłosić, że to dopiero ów „incydent dyplomatyczny” zerwał im łuski - bądź jak kto woli klapki - z oczu. Do tej pory byli oni przekonani o dobrej woli naszych czcigodnych „współbraci” i nawet przez myśl im nie przeszło, że wszystkie te spiskowe teorie dziejów snute latami przez różnej maści radiomaryjnych „oszołomów”, mogą mieć jakiekolwiek odzwierciedlenie w rzeczywistości.
   W związku z powyższym zasadnym wydaje być się postawienie pytania kto tutaj faktycznie latami robił za „oszołoma”. Chciałoby się owemu jaśnie państwu publicystom rzec, że przecież jaki koń jest każdy miał okazję obserwować od dziesięcioleci na mnożących się niczym króliki przykładach i jedynie porażająca (modny przymiotnik) naiwność mogłaby spowodować tak dalece posuniętą i latami trwającą ślepotę u niektórych „bacznych komentatorów”. No chyba, że była ona raczej skutkiem przymknięcia oczu w wyniku zwyczajnej złej woli lub też z innych kunktatorskich pobudek. Tak czy inaczej być może stanowić to będzie pozytywny efekt całej machabejskiej akcji, że ten czy ów przy tejże okazji zechce się przeprosić z wyszydzanymi dotąd teoriami dotyczącymi naszych „wzajemnych relacji”, o ile tymi słowy w ogóle przystoi określać zjawisko, które snadnie można by przyrównać do obcowania d..y z batem.
   Jednak o ile wrodzoną naiwność, a nawet złą wolę można by wybaczyć państwu publicystom, to w przypadku polityków już te cechy tudzież przyjmowane postawy stanowić zwykły raczej grzech śmiertelny. Pozostaje nam wierzyć, że nasi główni stermeistrzy wiedzą  co czynią, odgrywając as usually spektakl dla maluczkich pełen miałkich sformułowań i jałowych deklaracji. I że ponad tą warstwą wierzchnią złożoną z dyplomatycznych komunałów, skupiają się oni przede wszystkim na pilnowaniu naszych interesów, robiąc po prostu swoje, wiodąc naprzód tę karawanę i nie koncentrując się zbytnio na opędzaniu się od nieodmiennie ujadających wielorasowców. Odganiać toto tałatajstwo należy co jakiś czas, rzecz w tym aby przy tej okazji nie stracić z oczu spraw najważniejszych, gdyż owa czynność od zawsze była przypisana raczej przedstawicielom pośledniejszych stanów, zwanym powszechnie hyclami względnie psiarczykami.
   Cytując poszczególnych klasyków wszyscy wszystko wiedzą, przyjmując do wiadomości, że obozy zagłady organizowali „nacyści”, do ustalenia pozostaje jedynie jakiej byli narodowości i ewentualnie kto ich do tego skłonił. Osobiście przestrzegałbym jedynie przed próbami usprawiedliwiania pewnych uświęconych środowisk poprzez snucie kolejnych teorii spiskowych, zgodnie z którymi do tychże „działań odwetowych” wobec naszego krajowego tradycyjnego antysemityzmu, nakłonili rzeczone środowiska nasi odwieczni wrogowie czy to z zachodu, czy też ze wschodu. Teoria to, przyznać należy, dosyć wygodna, obawiam się jednak, że wyraża ona raczej nasze własne chciejstwo niźli posiada faktyczne odbicie w rzeczywistości. Pamiętajmy bowiem o tym, że w naturze jednak zazwyczaj bywa tak, że raczej z rzadka ogon zwykł kręcić psem i to chyba gdzie indziej należałoby szukać rzeczywistych źródeł i inspiratorów całej hucpy, która przecież, jak już zdążyli sobie chyba nawet ci najmniej bystrzy spośród publicystów uzmysłowić, stanowi najprawdopodobniej jedynie preludium do próby przeprowadzenia czegoś dużo, dużo większego.
   A w zamyśle realnych sprawców taka właśnie, jaką dziś mamy okazję obserwować, podejmowana próba zamazania własnego poczucia winy i idące w ślad za nią przerzucanie odpowiedzialności z siebie (jako tych, którym w odróżnieniu od całych rzesz pobratymców takim bądź innym sposobem udało się wykorzystać okazję by przetrwać i rozmnożyć się) na świetnie się do tego nadający naród „dobrodziejów” tudzież „milczących świadków”, miałaby skutkować również bardziej wymiernymi, niż jedynie psychologiczne, profitami dla oskarżających nas aktualnie o całe zło tego świata, nie jedynie przecież w imię przytoczonej linii oskarżenia, w ramach której praktykowane jest w tym przypadku namiętnie zjawisko tzw. mechanizmu wyparcia. W końcu grzechem byłoby owej rabinicznej kozie na takie pochyłe drzewo, jak nasz ograbiany latami niemalże ze wszystkiego przez kolejnych okupantów kraj, nie spróbować się ostatecznie wgramolić, czyż nie?

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Lektor

06-02-2018 [10:33] - Lektor | Link:

I to jest najlepsze i najmądrzejsze co możemy teraz robić:  Po prostu "Róbmy swoje "  !!!
Po podpisaniu ustawy jeszcze raz wyjaśnić tym wielu przygłupom, że naród to nie kilku szmalcowników, którzy pod władzą okupanta niemieckiego robili przektęty.
Zostawmy w spokoju tych oszołomów tak ze strony żydowskiej jak i opozycji totalnej (PO i Now), która wygaduje totalne głupoty. Jeszcze raz podkreślam, to nie są Polacy, a polskojęzyczna grupa etniczna. Jeśli ktoś nie wierzy, to nich przyjrzy się ich nazwiskom.
Następnie róbmy swoje i skupmy się na gospodarce i programie "mieszkanie plus", a po wyborach samorządowych zajmijmy się mediami, i to poważnie !