Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Szydzenie
Wysłane przez Marcin Tomala w 19-09-2014 [21:09]
Prezentację rządu premier Ewy Kopacz, która w trybie awaryjnym zastąpiła emigrującego za chlebem i bezpieczną przystanią Donalda Tuska, trudno nazwać inaczej niż kpiną z polskich obywateli. Sam wybór przeciętnej, prowincjonalnej, wyjątkowo średnio wychowanej i rozgarniętej kłamczuszki na tak istotne stanowisko jest symptomatyczny. W tych wyjątkowo trudnych, niespokojnych czasach po raz kolejny zwycięża interes partyjny. Polska schodzi na plan dalszy.
Te nazwiska i rozdział ministerialnych tek jest szydzeniem z wyborców. Ja wiem, że marzenia o tym, iż minister powinien być w swej dziedzinie ekspertem, autorytetem z udokumentowanym dorobkiem, intelektualnym i zawodowym są w dzisiejszym świecie, niezależnie od partyjnego rozdania, snem naiwnego głupca. Wykształcenie, wiedza, kultura, cechy charakteru - to wszystko jest abstrakcją. Ścierają się grupy interesów, prywata, nepotyzm, arogancja i hipokryzja.
Najgorsze, że w tym wszystkim już nikt nie próbuje dbać nawet o pozory. Schetyna, cwaniaczek od zakulisowych gierek i intryg, ministrem spraw zagranicznych. Wielki powrót eksperta od reform wszelakich ze szczególnym naciskiem na transport, Grabarczyka. Ja nie wiem, gdzie i jak bawiła się premier Kopacz z nowym ministrem spraw wewnętrznych, katechetką Piotrowską. Chińska eskapada i babskie pogaduchy może i je do siebie zbliżyły, ale z całym szacunkiem, litości.
Zresztą "kobiecość" zdaje się być strategią dominującą nowego rządu. Polityka bezpieczeństwa i strategia kształtowania racji stanu jest wręcz kabaretowo porażająca - trzeba się w domu schować, drzwi zamknąć i dzieci pilnować, jak niebezpieczne osobniki na ulicy grasują. Rozsądek kobiecy, widzicie. Z całym szacunkiem, tyle lat tej walki o równouprawnienie, żeby nasze lepsze połówki z szacunkiem im należnym traktować, inteligencję i czar doceniać, a tu przychodzą taka Kopacz z Piotrowską i proszę - szlag wszystko trafia.
Puentą zabawy w politykę jest nominacja ugodowego i spokojnego Radka Sikorskiego na marszałka sejmu - on wszak partie zwaśnione potrafi łączyć jak nikt inny. Zresztą, jak będzie trzeba to pizzę na zgodę zamówi a i taksówkę urzędową załatwi, jak się jakiś poseł zasiedzi za bardzo w sejmowym barze, próbując rozsądek nowej pani premier pojąć. Kobietę zrozumieć, eh - choćbym i tysiąc lat żył...
A może o to właśnie Platformie Obywatelskiej chodzi - jak CBOS sugeruje, tej partii i jej polityków nie należy próbować zrozumieć - ich się po prostu kocha miłością naiwną i tyle, prawda, wyborcy?
Komentarze
19-09-2014 [21:21] - cichy | Link: witam pana. ja zas mam w
witam pana.
ja zas mam w oczach inny obrazek..to chyba najlepsza zajawka telewizyjna w całej tej 7 letniej kadencji...wszystkie serwisy informacyjne pokazaly największego premiera w histori polski jak w dresie i laczkach z komorka przy uchu spacerowal przy plocie kancelarii...wygladal jak kloszard lub pacjent psychiatrycznego szpitala..a i teraz ten numer z walizka w teatrze...kto komu pastuje buty??cos się szykuje??
20-09-2014 [10:15] - NASZ_HENRY | Link: Lepiej już było, teraz będzie
Lepiej już było, teraz będzie śmieszniej ;-)