Angielski siwy dym z Kubą Rozpruwaczem = Polacy go home!!!

Śmiech ogarnia, jak poważnie ludzie potraktowali brukowe rewelacje angielskie o "polskim pochodzeniu Kuby Rozpruwacza", nie wyciągając z mistyfikacji właściwych i prostych wniosków. 
Jakże ta rewelacja, o Polaku - Kubie Rozpruwaczu, koresponduje z podjętymi przeciw Polakom w Wielkiej Brytanii zobowiązaniami Tuska Donalda - nowego szefa Rady Europy, który swe stanowisko z ręki Premiera Wielkiej Brytanii zawdzięcza obietnicy "ostatecznego rozwiązania kwestii Polaków" w tym słodkim kraju.
Jakże nikt nie łączy tego z wiernopoddańczymi zobowiązaniami Donalda Tuska? (tusk jest kaszubskim określeniem dla psa, burka, kundla, co zaś oznacza Donald to powinien wiedzieć każdy, kto w tym samym czasie, gdy mamusia tego osobnika dawała mu tak na imię, żuł gumę do żucia Donald - to powinno w wystarczający sposób uświadomić nam, jakie marzenia i aspiracje dominowały w tym domostwie i dlaczego oraz po co, Donald wychowywał się pod trzepakiem)

Kto zna choć trochę osiągnięcia propagandy Imperium Brytyjskiego w czasie II Wojny Światowej, w jaki sposób swe działania w sferze polityki oraz zmiany tej polityki, przygotowują propagandowo by były do zaakceptowania przez brytyjski naród, ten nie powinien być specjalnie zdziwiony, że skoro rząd Wielkiej Brytanii uzyskał teraz tak moce poparcie i pomoc ze strony bądź co bądź Premiera "Polski", to kto jak kto ale Kuba Rozpruwacz to już musowo musi być Polakiem!

Jakoś nikt nie kojarzy, że ten szal, na którym TERAZ "znaleziono" DNA pochodzącego z Polski Żyda Aarona, był już od 2007 roku w posiadaniu jakiegoś Angola! A jak jeden Angol miał z nim do czynienia to i chłopcy radarowcy od DNA też mogli mieć z nim nie raz do czynienia - czego sie nie robi dla rządu Jej Królewskiej Mości albo i dla takiej czy innej loży angielskiej (trzeba wiedzieć, że masoneria bardzo mocno była zamieszana w sprawę niejakiego Kuby R. oraz w sprawę tuszowania wyników śledztwa wokół tegoż Kuby R.)

Gdyby taka była potrzeba to znalazłaby się na tym szalu próbka DNA pochodząca z każdego dowolnie wskazanego osobnika, czy nawet z wielbłąda, ba nawet coś więcej mogło by się znaleźć - o ile oczywiście ów bogaty nabywca tego szalu na aukcji z 2007 roku do roku 2014 podtarł był sobie nim na przykład dupę po dajmy na to pewnej czynności fizjologicznej własnej lub ewentualnie dajmy na to jakiejś jeszcze innej bardziej skomplikowanej czynności, wymagającej obecności innego zaangażowanego w ten proceder współziomka owego szczęśliwego nabywcy szalu (nie mylić z szałem).

No i koniec końców, po nieudanych działaniach samotnego Camerona, który miał już swe nieudane podejścia do "rozwiązania kwestii polskiej w GB" teraz oto NAGLE okazuje się, przy okazji dla potrzeb typowo angielskiej publicity, mającej uzasadnić zmianę polityki Home Office, że Kuba Rozpruwacz (do dziś mrożący flegmatyczną krew w angielskich żyłach) to był Polak!!!

Cameron teraz dopiero Polakom pokaże gdzie Kuba Rozpruwacz zimuje! Ma już zapewnione służalstwo ze strony nowego szefa Rady Europy (bez przymknięcia oka na dyskryminację ze strony unii antyeuropejskiej nie będzie łatwo) Ponieważ z Donalda taki sam Polak jak z owego Aarona to sprawa powinna się tym razem udać!

W sprawę związaną z rewelacjami wokół Kuby Rozpruwacza, tak jak dawniej zamieszana była angielska masoneria, tak i dziś obecna rewelacja, puszczona specjalnie i niewinnie w pisemku brukowym, rewelacja, w której bierze udział bogaty nabywca szalu, może swe korzenie mieć w masońskiej chęci uruchomienia całej złożonej już do kupy (nie tej na szalu) machiny nastawienia opinii angielskiej i europejskiej do potraktowania Polaków jako "obcych" i "drugiej kategorii".

Smutne jednak, że informacja o polskim pochodzeniu Aarona vel Kuby Rozpruwacza, jest traktowana tak poważnie ale chyba nie we właściwym kierunku....

Przy okazji innej dezorientacji - dlaczego dajemy się nabrać na zakłamane, empatyczne zastanawianie się nad poziomem języka angielskiego Donalda T...? Czyż nie jest to odciągnięcie naszej uwagi od tego, iż Donald T. włada po prostu perfect językiem niemieckim i świetnie dogada się zarówno z Merkel jak i z berlińskim, niemieckojęzycznym czpionem KGB Putinem??? Wszak sam Donald T. przyznał, że do 6 roku życia w domu jego "rozmawiało się" wyłącznie w języku niemieckim (czego oczywiście "opozycja" za nic w świecie Polakom nie nagłaśnia)

Na prawdę nie byle jacy specjaliści zatrudnieni są w robieniu nam wody z mózgu przez nowego firerka i jego mocodawców, nie wyrzucają oni przecież pieniędzy na byleco - szkoda tylko, że "opozycja" nie zatrudnia żadnych kontrspecjalistów, ufna w swój odwieczny i jedyny w swym rodzaju "image" (oni chyba w ogóle nie zatrudniają żadnych specjalistów, są z definicji genialni i bezalternatywni)

Dobranoc Państwu!

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

08-09-2014 [08:45] - NASZ_HENRY | Link:

kosmoPOlita Donek sprzeda nawet swój ogonek ;-)