"Reakcja na dym"


Dzisiaj nie o polityce. Dzisiaj o pszczołach i... ludziach.
Jedną z ważnych dla pszczelarzy cech hodowlanych pszczół jest ich łagodność. Łagodne pszczoły poznaję między innymi po tym, że do ula można się zbliżyć (tylko proszę, od tyłu) bez obawy szybkiego „przechwycenia” przez myśliwce wroga. Złośliwe pszczoły są upierdliwe dla sąsiedztwa w promieniu 100 metrów; łagodne bywają upierdliwe tylko wtedy, gdy się je do tego zachęci brakiem rozsądku, takim chociażby, jak pozostawieniem słodyczy na wolnym powietrzu.
Jednak dla pszczelarza szczególnie ważna jest u pszczół dobra „reakcja na dym”. Chodzi o to, że gdy otwieram ul i uchylam beleczki między ramkami, muszę tam wpuścić kilka kłębów dymu. Pszczołom wydaje się, że w ulu się pali i że trzeba zorganizować ewakuację. Pierwsze co robią zatem, to wsadzają głowy do komórek i pośpiesznie wysysają miód, aby go potem zabrać na tułaczkę po opuszczeniu gniazda. To wysysanie miodu trwa jednak dość długo. Daje to pszczelarzowi czas i możliwość bezproblemowego wyciągnięcia ramki z pszczołami i normalnej pracy z ulem pełnym dzikich zwierząt, które z natury nie należą do łagodnych.
Zjawisko to wykorzystywane jest między innymi przy pobieraniu miodu. Dym informuje pszczoły, że w ulu doszło do pożaru i dzięki temu pszczelarz – bez obawy masowego ataku – może spokojnie pszczoły strząsać i zmiatać z ramek, a ramki wolne od pszczół odkładać do przygotowanej obok skrzynki transportowej. Praca ze złymi, agresywnymi pszczołami jest trudniejsza, bo dymu trzeba używać ponad miarę (terroryzować pszczoły), co na pewno nie jest dla nich zdrowe.
Obserwując „reakcję na dym” nagle zadałem sobie pytanie: a jak to jest u ludzi? Co się dzieje, gdy ludzie dowiedzą się, że gdzieś w ich kraju wybuchł pożar?
Pszczelarze wiedzą, że pszczół nie można ograbiać ponad miarę i że zawsze po miodobraniu trzeba im coś dać w zamian – na przykład syrop cukrowy. Niedźwiedzie tego nie wiedzą; syropu cukrowego nie podają. Wyobraźmy sobie syberyjskiego niedźwiedzia, obdarzonego niedźwiedzią żądzą rabunku, ale dysponującego ludzkim podkurzaczem i umiejętnością wywoływania u pszczół „reakcji na dym”. Wyobraźmy sobie też łagodne, pracowite pszczoły, których pierwszą reakcją jest chowanie się do komórek i „ratowanie co się da”, aby następnie rzucić się do ucieczki.

Czy muszę pisać dalej? Analogie nasuwają się same.

Jakub Brodacki

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Chatar Leon

29-08-2014 [09:59] - Chatar Leon | Link:

Czołem Waszeci,
Dobre)))

Obrazek użytkownika alchymista

30-08-2014 [07:26] - alchymista | Link:

Będzie ciąg dalszy o pszczołach - za jakiś czas... ;-)

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

29-08-2014 [10:18] - NASZ_HENRY | Link:

Ciekawa analogia ;-)

Obrazek użytkownika alchymista

30-08-2014 [07:25] - alchymista | Link:

Pszczoły to swego rodzaju modelowe społeczeństwo. Rzecz tylko w tym, aby analogie uchwycić właściwie... ;-)