Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wicie, rozumicie…
Wysłane przez Robert Kościelny w 28-08-2014 [14:21]
Na jednym z portali ukazał się wywiad z Jarosławem Gowinem, jednym z liderów tzw. zjednoczonej prawicy (PiS+ Gowin+ SP). Poseł Gowin, występując tym razem w roli antyestablishmenciaka, stwierdził, że „Jeśli będziemy w radykalny sposób rewolucjonizować kształt polskiego państwa, to poniesiemy porażkę”. Chociaż z drugiej strony: „ Prawicy odwagi do reformowania państwa nie zabraknie. Ewangelicznie mówiąc - musimy być niewinni jak gołębice i podstępni niczym węże”. Innymi słowy: musimy być obłudni. To oczywiście żaden problem dla aktualnych elit, zarówno systemowych jak i tzw. antysystemowych. To na pewno da się zrobić. Tu nasi mężowie stanu, autorytety, wybitni znawcy („od nawozu i od świata”), pokażą co potrafią. Tylko co dalej?
Dalej trzeba będzie kombinować. Oczywiście w ścisłym gronie Wysokich, Umawiających się Stron, aby „określili nasze priorytety i rzeczy ważne i ważniejsze”.
Jak rozumiem program polityczny PiS, ledwie co z takim przytupem ogłoszony wyborcom, leci do kąta. Może to i dobrze. A nawet, sądząc po jego bezpłciowej treści, na pewno dobrze: mała strata, krótki żal.
Jak można sądzić z wywodów Jarosława Gowina, nowy program nie może rozsierdzić establishmentu; lata 2005-2007 pokazały, że to olbrzymi błąd popełniony przez ekipę Jarosława Kaczyńskiego. „Wszyscy mamy świadomość, że nie da się otworzyć zbyt wiele frontów na raz”, rozsądzał mąż stanu.
Hmm, więc może jednak, póki co aktualny, program PiS nie pofrunie tam, gdzie jego miejsce – kosz, tylko stanie się podwaliną pod wspólny, niekontrowersyjny program? Teraz już sygnowany przez Trzech (Nowych) Tenorów. Bo aktualny, jak to się rzekło, program PiS, wypichcony przez Radę Programową tej partii, do, mówiąc delikatnie, rewolucyjnych nie należy.
Ciekawość budzi, którą z sitw czy koterii Wysokie Strony uznają, za na tyle słabą, że uderzą w nią z całą mocą i powagą na jaką stać Państwo Polskie? Aktualne oczywiście. A więc istniejące teoretycznie. Obawiam się, że po tym uderzeniu nie usłyszymy jak pękają kości twardym graczom z grup antyrozwojowych, tylko jak gruchoczą kredki w tornistrach ofiar zabójczego ciosu.
Nasza Ojczyzna jest w sytuacji tragicznej, bez rządu ( chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości), bez armii (j.w.), z astronomicznym długiem, z olbrzymim bezrobociem. Co dziennie wypływa z niej świeża krew – emigranci zarobkowi. Najczęściej ludzie młodzi, zdrowi, energiczni, chętni do pracy. Bardzo wielu z nich to ludzie zdolni lub bardzo zdolni. I dumni, bo wolą stać się garkotłukami w normalnym państwie, niż kucać przed byle mędrkiem w Polsce. O tej tragedii narodu, jakże celnie mówił arc. Gądecki na Jasnej Górze.
W tej sytuacji można byłoby się spodziewać, że liderzy tego nurtu politycznego w Polsce, który rzyga na myśl o tym co dzieje się w III RP, zmobilizują się tak, jak zrobili to niedawno w sprawie Ukrainy: na nogi cały sejm, debata publiczna, jasny plan dalszych działań, z wyprowadzeniem ludzi na ulicę, pod hasłem: „Jeszcze Polska nie zginęła” - włącznie. Skoro najbardziej świadoma politycznie część naszego społeczeństwa nie wstydziła się wykrzykiwać: „Sława Ukrainie! - Herojam Sława!”, to tym bardziej nie powinna się wzbraniać przed okrzykami sławiącymi naszą Ojczyznę i naszych bohaterów.
No więc, można byłoby się spodziewać. Ale na próżno. Bo zamiast tego nasi rewolucjoniści usiądą i rozpocznie się wielomiesięczne gadu, gadu. Z której nogi ruszyć, w jakim tempie, kogo postraszyć, z kim dil zawrzeć. Czy zrobić sobie słit fotkę i z jakim aniołkiem? Oj ci starsi panowie i ich zamiłowanie do młodziutkich aniołków…
Oni mają czas. A jak się komu nie podoba, to droga wolna. Nie po to wprowadziliśmy was do Unii, żebyście teraz przeszkadzali w naradach starszyzny plemiennej. Chcesz robić karierę w Paryżu? Masz w Paryżu! Chcesz w Londynie – proszę bardzo! Również Berlin, Dublin i co tam jeszcze, czekają na ciebie z otwartymi na oścież drzwiami do szklarni!
W tym wszystkim najbardziej żal rzecznika prasowego PiS pana Adama Hofmana. Chłopak zanudzi się podczas tych bardzo ważnych rozmów. I zacznie myśleć niewiadomo o czym. A właściwie to wiadomo. Bardzo dobrze wiadomo.
Komentarze
28-08-2014 [15:03] - Witold Kaczmarek | Link: Dla mnie 'zjednoczona
Dla mnie 'zjednoczona prawica' to po prostu jakiś kiepski żart...
28-08-2014 [16:07] - Robert Kościelny | Link: Cóż, dla mnie również.
Cóż, dla mnie również. Pozdrawiam