ZOMBIE

Słońca reszka zza chmur błyska
Kupić kupić – ech – podnietą
Sunie sznur zakupnych cór
Suną zombie do marketu.
 
Gdy markety i galerie
Zamkną łotry na niedzielę
Chyba zdechnę popod tivi
Handel handel ech – handełe`
 
Tańszy ocet o 5%
Taniej ryby  ckliwy zapach
Za dwie miotły –trzecia gratis
I dołożą ci świeżaka…
 
A w stodole lidlotesco
Stosy fury tony grosy
Piszczą kółka wózków z drutu
Jak promocja – nie ma dosyć!
 
Hipopotam & słonica
Stadło sadeł – „sie powodzi”
(bo na diety są klozety)
Ile ważysz – mój narodzie..;)
 
Zombie żyja – zombie tyją
Rzadko cierpią na zaparcie
Gdy są syci w fotel wbici
Puszczą filmik „Wielkie żarcie”.