Dobra zmiana czy lepsza podmiana ?

Dobra zmiana czy lepsza podmiana ?

Jak wiadomo lepsze jest wrogiem dobrego.

Czy na pewno ?

Czy można rozwiazać problem posługując się tym sposobem myślenia, który ten  problemy stworzył ?

Einstein stwierdził, że nie można.

Kiedys Kant postulował - „ Habe den Mut dich deines eigenen Verstandes zu bedienen „

„ Miej odwagę posługiwania się twoim własnym rozumem „

Odnoszę wrażenie, że ten postulat, podobnie jak - „ niebo rozgwiwżdżone nade mną, a prawo moralne we mnie „ są obecnie jeszcze dalej w obrębie myślenia życzeniowego niż w czasach Kanta.

Osobiście uważam, że JK popełnił fatalny błąd robiąc podmianę na stanowisku premiera.

Błąd - równy temu, gdy wytypował PAD- a na stanowisko p.Prezydenta.

Rozumiem, że JK nie zna się na gospodarce i nie musi  ale  uległ podszeptom tych , którzy się na niej podobno znają - spadachroniarze z UW.

M. Morawiecki to typowy ekonomista z bożej łaski, historyk z wykształcenia, który po jakiś tam kursach i praktykach nabył trochę ekonomicznego żargonu, niezbędnego do imponowania ignorantom.

Jest gładki w wymowie, ma dobrze zawiązany krawat( choć garnitur dopiero dobrze leży w trzecim polkoleniu ), jest  fotogeniczny itd.

Problem w tym, że to technokrata i  nawet nie do końca posługuję się fachowym słownictwem.  Często  myli podstawowe pojęcia. Jest to wynikiem różnych szybkich kursów dokształcających  a to w Niemczech,  a to w USA – gdzie słownictwo ekonomiczne znacznie się różni od polskiego.  

Odnoszę nieodparte wrażenie, jakby komuś zależało na wypromowaniu go.

Jego super wpływy z VAT – u są w dużej mierze na papierze. RP ma roszczenia ale czy one zamienią się pozycjami w aktywach - z roszczeń na kasę jest w sferze myślenia życzeniowego.

 Jak można się posługiwać swoim własnym rozumem po latach spędzonych w szkołach niższego i wyższego stopnia (  uczelniach ), których jedynym celem zdaje się być wykształcenie społecznie użytecznej, jednorodnej jednostki ?

Obecny system kształcenia np.: ekonomistów polega po pierwsze na zaszczepieniu ich szczepionką TINA – There is no alternatives – nie ma alternatyw dla demokracji i liberalnej ekonomii.

I w tym duchu kształci się na całym postępowym świecie i na wszystkich ekonomicznych, postępowych uczelniach  jednorodnie myślących i nie poddajacych w watpliwość dogmatów ekonomii typu „ wolna ręka rynku „, prywatne jest lepsze od państwowego,  inflacja jest spowodowana nadmiarem pieniedzy na rynku, ceteris paribus rynek kartofli podlega tym samym prawom co rynek pracy itd., itp.

Nadzieje pokladane w nowym premierze Polski – Mateuszu Morawieckim są nieuzasadnione.

Jest on przedstawicielem wrogiego Polakom systemu i w tym systemie zakorzeniony jest  jego sposób myślenia.

Cienia bankstera nie przeskoczy.

Gdyby było inaczej nie mógłby skończyć iluś tam uczelni w kilka lat, być szefem dużego banku, doradcą ekonomicznym Tuska, gdy zacna Beata Szydło promowała PADA- a, czy choćby ministrem finansów i rozwoju RP.

Ktoś mu przeszkadzał rozwijać polską gospodarkę ?

Odnoszę wrażenie, że do bycia premierem RP był przygotowywany od lat a teraz wykonuje powierzone mu zadanie.

„ Postęp, nowoczesność, modernizacja, innowacyjność „ - to są puste hasła znane z każdmu z …...komuny.

To nie są też problemy, które ma rozawiązywać rząd.

Egzystencjalnym problemem   Polski jest powolne lecz nieustanne wyludnianie się – szczególnie terenów małych miast.

Kto ma w tej Polsce mieszkać ?

Kto ma budować „ Międzymorze „ ?

Ukraińcy ?

Żydzi ?

Młodzi Polacy dalej wyjeżdżają masowo głównie z prowincji,  pozbawieni perspektyw, z prowincji  którą rządzą od lat zasiedziałe kliki

Jakie problemy ma Polska ?

Nie mam na uwadze tych -przyziemnych - ekonomicznych.

Egzystencjalnymi problemami są:

1. Tragiczna demografia
2. Sprzedajne „ elity „
3. Zadłużony i niewydolny system ubezpieczeń społecznych.

W partyjnej demokracji i w myśleniu od wyborów do wyborów te w.w. problemy są spychane poza nawias poważnej dyskusji.

One nie dotyczą obecnego rządu.

M. Morawiecki nawet się o tym nie zająknie.

W.w. problemy nie dotyczyły i nie dotyczą  żadnego rządu w Polsce.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

13-12-2017 [19:09] - Jabe | Link:

Dowiaduję się od Pana niestworzonych rzeczy. Oto nasz czarodziej z Power Pointem, który głosi „kapitalizm społeczny” (ach ta lewica, bez nowomowy nie potrafi), wierzy w dogmat o niewidzialnej ręce rynku. (A może i wierzy w ewolucję?)

Jest taka metoda, którą lewica stosuje od lat. Najpierw krzyczy się, że to, co jest, jest złe, np. kapitalizm. Później się bierze za „naprawianie”. Ono się dziwnym trafem nie udaje, więc krzyczy, że trzeba jeszcze bardziej naprawiać. I tak w kółko. Mam wrażenie, że Pan właśnie przygotowuje pod to grunt. Gdy pan Morawiecki narobi długów, a obiecanego cudu nie będzie (mnie to hochsztaplerką pachnie), dowiemy się, że skoro ów jest „banksterem”, to jest liberałem, a nawet kapitalistą, a zatem wierzy w dogmat, że słońce potrafiłoby wzejść bez Głównego Urzędu Miar i Wag, i tym podobne nonsensy. Znowu więc będzie winny kapitalizm, jak zawsze.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

13-12-2017 [19:59] - rolnik z mazur | Link:

Soziale Marktwirtschaft - kapitalizm społeczny to kalka z niemieckiego widać nasz geniusz  z paler pointem przeszedł szybki kurs na niemieckiej uczelni. Już nawet Niemcy przestali w to wierzyć. Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika Czesław2

14-12-2017 [10:23] - Czesław2 | Link:

Nie ma wydajnego systemu opieki społecznej. Potrzeby ( realne lub wyimaginowane) są zawsze NIEOGRANICZONE. Nie to jest problemem w relacji Polska - unia. Problemem jest ilość kasy, która wypływa z Polski. O to jest i będzie walka na noże. Reszta jest bełkotem.