Po co oni to wciąż robią?

  "Oni"-  to "totalna opozycja".  Wczoraj [22.11.2017] rozpoczęło się posiedzenie Sejmu na którym odbyło się pierwsze czytanie prezydenckich projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS.  Jak zachowywała się opozycja?  Tak jak zwykle - w ciągu minionych dwóch lat.  Przeszkadzali jak mogli, zgłaszając liczne wnioski formalne, domagając się przerw i próbując wywoływać awantury.  Wyróżnił się tu poseł PO, Michał Szczerba, określając projekty ustaw jako "bujdę" i rzucając dokumenty na podłogę.
  Wydaje się jednak, że nawet PO ma już dość tego rodzaju cyrków w Sejmie.  Prowadząca w tym momencie obrady, pani wicemarszałek Kidawa-Błońska z PO ostro  i zdecydowanie zrugała Szczerbę i kazała mu podnieść dokumenty z podłogi, co poseł posłusznie uczynił.  Później nawet Grzegorz Schetyna przeprosił za jego zachowanie {TUTAJ(link is external)}.  Szczerbę skrytykowali dosłownie wszyscy.  Łukasz Adamski napisał {TUTAJ(link is external)}:
  "Jestem świadom tego jaką farsą są działania obecnej opozycji. „Nie bo nie”- przedszkolny foch unosi się nad jej działaniami od początku tej kadencji Sejmu. Niemniej jednak miałem nadzieję ( malutką- przyznaję), że przy drugiej odsłonie debaty o reformie sądownictwa pojawią się próby merytorycznego odniesienia się do projektu ustawy, jaki przygotował Pałac Prezydencki. Jest natomiast gorzej niż w lipcu.  
  Co dostaliśmy zamiast tego? Rzucanie papierami przez posła Szczerbę. Grzegorz Schetyna przeprosił za cyrkowe zachowanie, pragnącego odgrzewanej sławy bohatera zeszłorocznego ciamajdanu. Rozumiem, że weta i długa debata prezydenta Dudy z prezesem Kaczyńskim na temat reformy sądownictwa spuściła powietrze z totalnej opozycji. Jednak tocząca się sejmowa „debata” pokazuje, że opozycja nie ma absolutnie żadnego pomysłu na walkę z rządem o kształt reformy. Senator Bogdan Klich rzekł wczoraj, że potrzebna jest mobilizacja w Sejmie. Schetyna mówi o mobilizacji na ulicach. Nie ma ani jednego, ani drugiego. Nie tylko przez pogodę rzekomo oddolny (ha ha ha) protest przeciwko „zamachowi PiS na sądy” będzie znikomy.".
  Nic dodać, nic ująć.  Klub Kukiz'15 zażądał ukarania Szczerby przez Komisję Etyki {TUTAJ(link is external)}.  Przeciw Szczerbie wystąpił na Twitterze {TUTAJ(link is external)} nawet Tomasz Lis:
  "Rozsypywanie papierów - tani, teatralny gest i marna próba przywołania glorii z czasów "kochany panie marszałku". Sytuacja jest poważna. Sugeruję zdecydowanie więcej powagi.".
  Takim samym niepowodzeniem skończyła się próba zorganizowania demonstracji przed Sejmem. Zgromadziła ona zaledwie kilkadziesiąt osób i zakończyła się o 21:00 {TUTAJ(link is external)}.  Stało się już jasne dla prawie wszystkich, że awantury w Sejmie, i na ulicy szkodzą wyłącznie opozycji.  Tylko grupa posłów PO wciąż upiera się przy tych nieskutecznych działaniach.  Po co oni to robią?.
  

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Mikołaj Kwibuzda

24-11-2017 [07:34] - Mikołaj Kwibuzda | Link:

Ciekawy problem. Nasuwają się dwie odpowiedzi:

1) bo nic innego nie umieją, a usiłują istnieć w polityce. To wydaje się dość prawdopodobne, ale kiedyś spotkałem się np. z wiadomością, że poseł Szczerba to był niezły macher w warszawskiej PO, rozsadzał ludzi po tłustych posadach. Coś więc jednak potrafił. Chyba to samo można powiedzieć o paru innych dzisiejszych sejmowych błaznach. Może więc należałoby postawić hipotezę, że JUŻ nic nie umieją, np. na skutek kontaktów z białym proszkiem. Nie znam się na tym, ale brzmi prawdopodobnie.

2) to teza, którą sformułował wczoraj bodaj pan Ryszard Makowski. Że chodzi o odebranie powagi Sejmowi, skoro nie można zablokować w nim podejmowania decyzji. W ten sposób ustawy sejmowe nie będą miały powagi. I to przypuszczenie daje się uzasadnić. Przecież właśnie w taki sposób zwalczano ś.p. prezydenta Kaczyńskiego: odbierając mu powagę. Działanie na rzecz anarchizacji państwa i odebrania powagi prawu widać wszak i w innych miejscach.

Obie hipotezy nie muszą się wykluczać, jeśli przyjąć istnienie jakichś zewnętrznych czynników sprawczych, koordynujących działania.