Rząd przyjął tzw. Konstytucję dla biznesu, Parlament ...

Rząd przyjął tzw. Konstytucję dla biznesu, Parlament powinien ją uchwalić do końca tego roku

1. Na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów, rząd przyjął tzw. Konstytucję dla biznesu, której centralną częścią jest projekt ustawy Prawo przedsiębiorców, ale także 4 inne projekty w tym tzw. ustawa wprowadzająca.

Projekty tych ustaw jeszcze wiosną zostały skierowane do konsultacji społecznych, później podlegały uzgodnieniom resortowym i to właśnie na tym poziomie powstało najwięcej wątpliwości i uwag, nad którymi pracowano kolejne tygodnie w ministerstwie rozwoju.

Część uwag resortów została uwzględniona, wiele wątpliwości zostało wyjaśnionych, kilka najistotniejszych zostanie ostatecznie rozstrzygnięte na posiedzeniu Rady Ministrów i projekt ustawy zostanie skierowany do Sejmu.

Ustawa Prawo przedsiębiorców zastąpi obowiązującą od 2004 roku ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, która do tej pory była nowelizowana ponad 80 razy i w związku z tym jej przepisy nie stanowią już spójnej całości.

Towarzyszy jej także tzw. ustawa wprowadzająca, ponieważ samo „Prawo przedsiębiorców”, stwarza konieczność nowelizacji ponad 200 obecnie obowiązujących ustaw, więc jej wejście w życie będzie dosyć złożoną operacją.

2. Projekt ustawy Prawo przedsiębiorców wprowadza 14 podstawowych zasad prawnych odnoszących się do przedsiębiorców, z których najważniejsze to: wolności działalności gospodarczej, pewności prawa, proporcjonalności, domniemania niewinności, czy milczącej zgody.

Pierwsza to wolność działalności gospodarczej, czyli realizacja postulatu, „co nie jest zabronione jest dozwolone”, do tej pory mimo zapewnień kolejnych rządów, było generalnie odwrotnie, stąd ogromna ilość różnego rodzaju pozwoleń i koncesji na prowadzenie działalności gospodarczej.

Druga to zasada „pewności prawa” szczególnie ważna, jeżeli chodzi o przepisy podatkowe, jeżeli w danym stanie prawnym przedsiębiorca mógł np. skorzystać z jakiś preferencji podatkowych i z nich skorzystał, to zmiany w prawie w tym zakresie mogą dotyczyć tylko przyszłości, prawo nie może natomiast działać wstecz.

Kolejna to „zasada proporcjonalności” (np. w przypadku przekroczenia prawa kara proporcjonalna do tego przekroczenia, przykładem rażącej nieproporcjonalności była kara za wycięcie 1 drzewa nałożona przez marszałka woj. łódzkiego w wysokości 175 tysięcy złotych), czy też zasada „domniemania niewinności” w odniesieniu do przedsiębiorców w różnego rodzaju postępowaniach administracyjnych czy skarbowych.

I wreszcie na koniec niezwykle ważna w tego rodzaju postępowaniach zasada „milczącej zgody”, polegająca na tym, że jeżeli jakiś urząd ma wydać decyzję najdalej w ciągu 30 czy 60 dni, a w tym okresie jej nie wyda, to przedsiębiorca ma prawo działać tak jakby tę zgodę otrzymał.

3. W „Konstytucji dla biznesu” jest zawartych także kilka interesujących rozwiązań adresowanych do tych, którzy chcą rozpocząć działalność gospodarczą, ale boją się skutków stałych obciążeń, które trzeba ponosić już w momencie jej rozpoczęcia.

Pierwsza to działalność nierejestrowa, a więc działalność na mniejszą skalę (przychody miesięczne do 50% minimalnego wynagrodzenia – a więc w 2017 roku nie powinny one być wyższe niż 1000 zł) nie będzie uznawana za działalność gospodarczą (drobny handel, świadczenie drobnych usług np. korepetycji).

Druga to ulga na start, czyli zwolnienie ze składek na ubezpieczenie społeczne przez pierwsze 6 miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej, co powinno być zachętą do podejmowania pierwszej działalności gospodarczej (zachowana zostaje zasada tzw. małego ZUS, czyli 50% składka na ubezpieczenia społeczne przez pierwsze 2 lata od rozpoczęcia działalności gospodarczej).

Trzecia to likwidacja numeru REGON, przedsiębiorca w kontaktach z urzędami będzie posługiwał się wyłącznie numerem NIP, co więcej kontakty urząd – przedsiębiorca za jego zgodą lub na wniosek, będą się mogły odbywać przez telefon, e-mail albo za pomocą innych środków komunikacji.

Wreszcie czwarta to utworzenie instytucji rzecznika Małych i Średnich przedsiębiorców, który jest planowany, jako organ interwencyjny w sprawach, gdy naruszane są prawa przedsiębiorców, na jego życzenie instytucja będzie zobowiązana do wydawania „objaśnień przepisów”.

Teraz projekty ustaw zostaną przekazane do Parlamentu i ze względu na wagę tych przepisów dla rozwoju przedsiębiorczości w Polsce powinny zostać uchwalone przez Sejm i Senat jeszcze w tym roku.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

17-11-2017 [09:42] - Marek1taki | Link:

"Kolejna to „zasada proporcjonalności” (np. w przypadku przekroczenia prawa kara proporcjonalna do tego przekroczenia, przykładem rażącej nieproporcjonalności była kara za wycięcie 1 drzewa nałożona przez marszałka woj. łódzkiego w wysokości 175 tysięcy złotych), czy też zasada „domniemania niewinności” w odniesieniu do przedsiębiorców w różnego rodzaju postępowaniach administracyjnych czy skarbowych."
Skąd pomysł wprowadzania zasad oczywistych? 175tys. zł za ścięcie drzewa jest nadużyciem władzy przez marszałka łódzkiego, a jeżeli ma oparcie w prawie, to trzeba znieść to prawo, które taką karę ustanawia. Inaczej będziemy dyskutować każdą oczywistość.  To jest miarą upadku cywilizacyjnego. Marszałka trudno podejrzewać o głupotę, więc inna motywacja być musiała, ale masowo wszyscy udają durniów, bo tak im wygodnie. I tak im się w przepisach zgadza, ale to zwykle z przepisami nie ma nic wspólnego a z podstawowymi zasadami prawa to już całkiem nie.

W innych sytuacjach też to tak działa, że prof. Pawłowicz przypomina - wydawało by się oczywiste - znaczenie słów patriotyzm, nacjonalizm, szowinizm, a inny polityk w tym samym czasie i tej samej sprawie będzie się nadymał, oburzał i odcinał, widać z innej cywilizacji.

W obronie cywilizacji reagować tworzeniem przepisów tłumaczących zasady podstawowe, to odwołanie się do bizantynizmu, ale też otwarcie furtki sędziom i urzędnikom, że skoro coś nie jest wytłumaczone nakazem prawa, to obowiązuje wykładania stawiania stawiania spraw na głowie.