Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
ODPIEPRZCIE SIĘ WRESZCIE OD POWSTANIA WARSZAWSKIEGO!
Wysłane przez Lech Makowiecki w 01-08-2014 [00:30]
Przepraszam za dosadne określenie, ale ja naprawdę mam w dupie rozważania tych, którzy podważają sens narodowych zrywów. Z perspektywy czasu – znając finał Powstania Warszawskiego i mając wgląd do niektórych materiałów archiwalnych (np. ustaleń między Roosevelt’em, Stalinem i Churchill’em) można sobie dowolnie dywagować i kreślić najbardziej sensacyjne, alternatywne scenariusze.
Jednak patrząc z punktu widzenia tamtych młodych Polaków – nie było innego wyjścia. Tak po prostu.
I nie chodzi tu tylko o jakiś wyjątkowy heroizm pokolenia „Kolumbów”, wyssany z mlekiem matki (chociaż patriotyczne wychowanie na pewno miało tu ogromne znaczenie). Ale czasami nawet „odporny” na idee i porywy serca człowiek – przyparty do muru i doprowadzony do ostateczności - potrafi zdobyć się na bohaterskie czyny... Gdy ktoś zabije ci matkę, zgwałci siostrę, zastrzeli brata, poderżnie gardło twemu synkowi – nie będziesz kalkulował czy układał strategii przetrwania. Mając do wyboru śmierć lub śmierć z bronią w ręku – będziesz walczył w każdy możliwy sposób. No, chyba że ideologia gender pozbawiła cię męskości. W wierszu „PRAWO DO OBRONY” ostrzegam młodych Polaków:
... Więc bawcie się lalkami, chłopcy zniewieściali,
Pokój nie będzie wieczny... Gdy hordy ze stali
Zabiorą wam, co macie najdroższego w świecie,
Gdy na szali postawią życie waszych dzieci,
Nie skamlajcie o litość – wasz świat już przeminął.
Do gardła trzeba skoczyć! Wygrać – albo zginąć...
Groch o ścianę. Kilka lat temu, zanim jeszcze na Ukrainie zapłonęły miasta i zanim wojna podeszła do naszych granic – napisałem ten wiersz:
MIAŁEM SEN...
Kiedy przyjdą podpalić dom,
Ten sam, w którym mieszkasz wciąż – Polskę,
Nikt nie odpowie na ich grom
Nie stanie cywil, ani wojsko...
Nie załomocą kolby w drzwi,
Bo wrota dawno wykradzione.
Bagnet na broń! – nie krzykną ci,
Co białą flagę dzierżą w dłoni...
Tęczowi tchórze pójdą w tan,
Spiker w Ti-Vi hołdy odczyta,
Dyżurny zdrajca wraży tank
Macą i solą znów powita...
Wnet powyłażą z nor i chat
Te same wredne kreatury.
Wprowadzą nowy, lepszy ład
Rządem starego politbiura...
Jeszcze wyłapią – według list
Ostatnich polskich patriotów,
By nie zawadzał władzy nikt,
By trwale trwał światowy pokój...
Kto przeciw – ten faszysta, wróg!
Jednostka nic tu nie odmieni!
I nie przebije Złoty Róg
Ryku lemingów i jeleni...
Lecz nim zaleje potop nas
Od dachu aż po mrok piwnicy –
Przejrzyj się w lustrze jeszcze raz;
Tak wyglądają niewolnicy...
Z cyklu – znalezione w sieci – „Czterdziesty czwarty” (z płyty „Katyń 1940”)
https://www.youtube.com/watch?...
YouTube:
Komentarze
01-08-2014 [03:49] - Lech Zborowski | Link: Szanowny Panie Prosze nie
Szanowny Panie
Prosze nie przepraszac za dosadnosc slow, bo po pierwsze dosadnosc do raczej lagodna zwazywszy okolicznosci, a po drugie ja rowniez mam juz dosc tej oglupiajacej nowomowy, ktora pozwala na wprowadzanie wzglednosci do pojec jednoznaczych przez cale wieki. Tak wlasnie trzeba rozmawiac o wszystkim, nie tylko temacie Powstania Warszawskiego. Pustoslowie zastepuje dzis normalne, konkretne wypowiedzi, po to aby ci chlopcy, o ktorych pisze Pan w swym wierszu mieli wymowke aby nie wyrosnac na mezczyzn i patriotow. Nie obudzimy ich pieszczac ich slowami bez znaczenia. Swietny tekst bez cienia tej wszechobecnej slownej papki.
Dziekuje za przekaz i zgadzam sie w pelni nie tylko z tytulem.
Pozdrawiam
Lech Zborowski
01-08-2014 [10:49] - Noemi | Link: @Pan Autor Po prostu,
@Pan Autor
Po prostu, dziękuję.
05-08-2014 [18:53] - Damian Małaszewski | Link: Szanowny Panie Lechu.
Szanowny Panie Lechu.
Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za Pana twórczość. Pierwszy raz usłyszałem Pana może dwa lata temu w internecie i od tego czasu często do Pana wracam.
Swoją postawą i twórczością daje Pan nadzieję że "jeszcze Polska nie zginęła" chociaż człowiek tak często czuje się osamotniony w swoich poglądach... Mam pytanie, gdzie można zakupić Pana płyty? Czy może Pan podać jakiś namiar?
Damian Małaszewski