Podwójne standardy "postępowców"

Głośnym echem odbija się decyzja francuskiego sądu o usunięciu krzyża z pomnika św. Jana Pawła II w gminie Ploermel w Bretanii. Przypomnijmy, że zdaniem Rady Stanu krzyż w przestrzeni publicznej jest "brakiem poszanowania dla zasady rozdziału Kościoła od państwa".
Kto chce może włączyć TVP Info i dowie się szczegółów. Tymczasem polski Postęp zamilkł. Tak jak krzyczał przy "Klątwie" czy "Golgocie Picnic", że to oczywiste próby ocenzurowania sztuki pisanej przez duże SZ, tak teraz mowę celebrytom odebrało. Zaniemówili.
Jak widać ważne jest to, co się cenzuruje i kto cenzuruje. Krzyż jak najbardziej - zdaniem Postępu - nie jest godzien obrony. Plucie nań, to wyraz artystycznej wolności. Zresztą jak polski Postęp miałby polemizować francuską Radą Stanu!? Toż to już sama nazwa zawala na kolana i każe czołem bić o asfalt. Zauważyłam jeszcze jedną prawidłowość, otóż Postęp pyta za czyje pieniądze sprowadzimy pomnik do Polski? Oczywiście takie pytanie nie pada, gdy "artyści" wystawiają swoje obrazoburcze "sztuki", bo już same pytanie jest jej profanacją. Otóż katolicy - zda się twierdzić Postęp - mają obowiązek łożyć na jakąś "Klątwę", ale wara od publicznego grosza, gdy chcemy bronić krzyża.
Jestem jakość dziwnie spokojna, że gdyby doszło do sprowadzenia pomnika JPII do Polski, to wyłożymy swoje własne, prywatne pieniądze. A Postęp niech też wystawia "sztukę" za swoje złotówki.

Dorota Arciszewska-Mielewczyk
Poseł na Sejm RP
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Swisspola

31-10-2017 [09:23] - Swisspola | Link:

Mam do pani poseł kilka zasadniczych pytań. Oczywiście, że nie odmawiam pani poseł racji, jeśli chodzi pos-tępactwo totalniaków. A moje pierwsze pytanie jest następujące:

1) Czy chronimy krzyża, czy pomnik naszego rodaka? Bo jeśli pomnik, to absolutnie zgadzam się, żeby go sprowadzić do Polski. Pomnik jednak francuskiemu pos-tępactwu nie przeszkadza. Im przeszkadza krzyż! Czy naprawdę Polska chce sprowadzić wszystkie krzyże, które światowe pos-tępactwo będzie chciało usunąć z przestrzeni publicznej? Szanowna pani poseł, krzyża należy bronic tam na miejscu i tylko tam można wygrać walkę o krzyż. Każde inne rozwiązanie będzie następną porażką! Jeśli go nie obronimy, to nie obronimy naszej cywilizacji. Nie mamy szans z determinowaną cywilizacją islamską. Przegrywamy w przedbiegach.

I moje 2 pytanie!

2) Proszę mi powiedzieć, gdzie jest Watykan i Kościół, których głównym zadaniem powinna być obrona krzyża. Franio I gra w filmie i namawia do przyjmowania bliźnich islamskich, choćby terrorystów i na tym jego rola się skończyła? I to jest oczywiście następna przyczyna, dlaczego burzy się kościoły i usuwa krzyże. Brak stanowczej i zdecydowanej reakcji, tych, którzy w pierwszej linii są za to odpowiedzialni. Mało tego, że to kościół swoim postępowaniem skierował na chrześcijan i na ten krzyż fale słusznej krytyki, to teraz jeszcze nie potrafi bądź nie chce go bronić. Przecież wojna z krzyżem, naszą religią i naszą cywilizacją praktycznie toczy się od czasów rewolucji francuskiej. Jak twierdził Hegel, rozwój moralny i historyczny ludzkości zatrzymał się wraz ze zburzeniem Bastylii. Walka z chrześcijaństwem staje się coraz bardziej brutalna i bezpardonowa, a Franek I każe nam nadstawiać drugi policzek w który muzułmanie z całą przyjemnością przywożą z liścia, oczywiście z przyzwoleniem europejskich pos-tępactwa

PS: Bronię krzyża nie jako moher i fanatyk religijny, chcący sobie kupić odpust. Bronię krzyża nie jako polityk mający częsciej na uwadze korzyści polityczne niż wartosci! Bronię krzyża jako człowiek świadomy roli, jaką odegrało chrześcijaństwo w budowie naszej cywilizacji i jako obrońca wartości które za sobą niosło chrześcijaństwo. Nawet pomimo wypaczeń jego wartości i idei przez słabości ludzkie. Jeśli nie będziemy się bronili tak stanowczo, jak muzułmanie, to naprawdę nie mamy szansy. Przenoszenie pomników i krzyży nie rozwiąże problemu. Niestety powinniśmy zacząć od własnego podworka, kiedy u nas szczano na znicze, opluwano krzyż czy wystawiano "Klątwę". Pos-tępactwo jest cierpliwe i jak widać świeci triumfy.
 

Obrazek użytkownika ruisdael

31-10-2017 [13:56] - ruisdael | Link:

Ma Pan całkowitą rację. Dodam, że gdy czczano na znicze hierarchia obserwując zza firan posłała kleryków do przeniesienia krzyża do kościoła, teraz też wypowiada się Państwo (Premier, burmistrz)  a nie polski kościół. Trudno liczyć na Papieza Franciszka, ale to osobny (choć podobny) temat.