Stosunek do WSI obnaża obłudę Platformy Obywatelskiej

Stefan Niesiołowski w jednej z niedawnych dyskusji telewizyjnych stwierdził, że głosowanie „za” likwidacją Wojskowych Służb Informacyjnych było „błędem” Platformy Obywatelskiej. 22 lipca, w rocznicę najważniejszego święta w PRL, rządzący postanowili się „zrehabilitować”, kierując wniosek ws. komisji śledczej ds. WSI do pierwszego czytania w Sejmie. Koalicja PO-PSL tym samym rozpoczęła kroki na rzecz rehabilitacji „długiego ramienia Moskwy”, co ma się dokonać poprzez zemstę na przeciwnikach lobby rosyjskiego w Polsce.

Przypomnijmy, że Wojskowe Służby Informacyjne były bezpośrednim następcą wywiadu wojskowego PRL, który przeszedł transformację ustrojową bez jakiegokolwiek procesu weryfikacyjnego. Szkoleni przez GRU funkcjonariusze komunistycznych służb wojskowych mieli w III RP wolną rękę do budowy filii rosyjskiego wywiadu, uzyskując dla niego ogromne wpływy na polskiej scenie politycznej. WSI były także służbą pospolicie przestępczą, mającą wespół z mafią swój udział, m. in. w nielegalnym handlu bronią i aferze FOZZ.

Nie ulega wątpliwościom, że do 2006 r. funkcjonowała w Polsce patologiczna służba, której istnienie było bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa.

Dzisiaj, gdy ludzie władzy stają w obronie wpływów patriotów Związku Sowieckiego z WSI, warto przypomnieć sobie obchodzoną miesiąc temu 25 rocznicę okrągłostołowych wyborów. Prezydent Komorowski, żarliwy obrońca zlikwidowanych służb, wygłosił wówczas patetyczne przemówienie, zaś słowo „wolność” odmieniano chyba przez wszystkie przypadki.

III Rzeczpospolita okazała się jednak państwem pozornej niepodległości i udawanej zmiany, w którym dawne służby wojskowe mogły bez przeszkód kontynuować swoją niebezpieczną dla Polski działalność, utrwalając wpływy rosyjskie.

Patologie WSI były częścią szerszego mechanizmu, w ramach którego niektórzy działacze dawnej opozycji przyjęli linię wspierającą postkomunizm, pozwalając na przejście nomenklatury na pozycję uprzywilejowaną w nowym ustroju. Przywódcy Polski Ludowej, służby oraz agentura uniknęli procesu dekomunizacji i osądzenia za zbrodnie komunizmu.

W tym samym czasie represjonowani przez PRL opozycjoniści dożywają starości na głodowych emeryturach, zaś Żołnierze Wyklęci wciąż nie mogą się doczekać ekshumacji i godnego pogrzebu.

Platforma Obywatelska, stając w obronie wpływów byłej WSI, sama udowadnia opinii publicznej, że krytyczny stosunek do okresu komunizmu stanowi jedynie wierzchnią warstwę ich propagandowego przekazu. Rewolucja „Solidarności” wciąż trwa i domaga się swojego dokończenia.

 

Proszę o polubienie mojej strony na Facebooku:
http://facebook.com/jasinski48