Deal Sienkiewicz - Belka

1. Na stronach Kancelarii premiera Tuska w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów na najbliższe miesiące, pojawiła się zapowiedź projektu ustawy o zmianie ustawy o Narodowym Banku Polskim (NBP).
Wprawdzie nie ma jeszcze tekstu tego projektu ale jest jego charakterystyka, która koncentruje się na propozycjach zmian dotyczących Rady Polityki Pieniężnej (zwiększenia ilości jej członków, zmiany sposobu ich wyboru, uregulowanie spraw związanych z ich aktywnością zawodową i publiczną), sprawozdawczości finansowej NBP, natomiast najistotniejsza zmiana proponowana przez rząd Tuska, jest opisana zaledwie w jednym punkcie.
Ta kwestia jest przedstawiona następująco: „stworzenie możliwości kupna i sprzedaży dłużnych skarbowych papierów wartościowych przez NBP także poza operacjami otwartego rynku”.
Ten zapis to ostatnia część dealu, który został omówiony przez prezesa NBP Marka Belkę i szefa resortu spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza w słynnej podsłuchanej rozmowie, którą opublikował jakiś czas temu tygodnik „Wprost”.
2. Przypomnijmy tylko, że z tej podsłuchanej rozmowy, wynika wyraźnie, że rządząca Platforma uznała, że może potraktować niezależny NBP, jako instytucję dysponującą zasobami finansowymi, po które można sięgnąć w trudnych momentach rządzenia.
Pozwolił na to niestety prezes NBP Marek Belka, który mimo swojego PZPR-owskiego rodowodu, uchodził w momencie jego nominacji na to stanowisko (po śmierci Sławomira Skrzypka w katastrofie pod Smoleńskiem), za apolitycznego fachowca.
Upublicznione wypowiedzi Belki absolutnie dyskwalifikują go nie tylko jak prezesa banku centralnego ale także jako człowieka, który o konstytucyjnym organie jakim jest RPP i zasiadających w nim ludziach wyraża się jak lump spod budki z piwem (w podobny sposób skomentował skutki rozmowy Belki z Sienkiewiczem ważny członek RPP kiedyś wicepremier Jerzy Hausner).
Domagał się on dymisji konstytucyjnego ministra finansów i wicepremiera Jana Vincenta Rostowskiego i zmian w ustawach regulujących działalność NBP, a w zamian deklarował finansowanie deficytu budżetowego zyskiem NBP w zależności od zapotrzebowania rządzących, a nawet długu publicznego poprzez skup obligacji skarbowych na rynku wtórnym.
3. Teraz już wiemy, że oczekiwania prezesa Belki, zostały przez rząd i samego premiera Tuska spełnione.
W II połowie 2013 roku wicepremier Rostowski popadł w jakąś dziwną niełaskę u premiera, był coraz częściej krytykowany (choć dotychczas przedstawiano go jako najlepszego ministra finansów w UE) i w czasie listopadowej rekonstrukcji rządu został odwołany.
Na jego miejsce został powołany minister Szczurek (dokładnie taki jakiego życzył sobie prezes Belka - techniczny i niepolityczny) i ten jak widać i słychać, ma pełne wsparcie u prezesa NBP.
Prawie spełniony jest i trzeci postulat prezesa Belki. Ostatnio Rada Ministrów przyjęła założenia do projektu ustawy o zmianie ustawy o NBP, które pozwalają na skup obligacji Skarbu Państwa przez NBP na rynku wtórnym (skupu takich papierów na rynku pierwotnym zabrania prawo unijne i tylko dlatego takie rozwiązanie nie znalazło się w propozycjach rządowych i zapewne niedługo takie zmiany w tej ustawie uchwali także większość koalicyjna w Sejmie).
Teraz ten projekt znalazł się w wykazie prac legislacyjnych Kancelarii Premiera, co oznacza, że zostanie przyjęty jeszcze w tym roku przez Radę Ministrów i trafi do Sejmu, gdzie zapewne większość koalicyjna Platformy i PSL-u, uchwali go bez zbędnej zwłoki.
4. Prezes NBP dostanie więc do ręki instrument o ogromnym ciężarze gatunkowym, jeżeli przyjdą ciężkie czasy i rząd nie będzie w stanie sprzedać obligacji skarbowych o określonej rentowności na rynku pierwotnym, to wtedy nabędzie je np. Bank Gospodarstwa Krajowego ale już za 10 minut będzie mógł odkupić je od niego NBP.
W ten sposób formalnie bank centralny nie będzie finansował długu publicznego na rynku pierwotnym tylko na rynku wtórnym i właśnie o zapewnienie takiej możliwości bankowi centralnemu chodzi w tej rządowej nowelizacji ustawy o NBP.
W ten oto sposób ostatnia część dealu Sienkiewicz - Belka, zostanie zrealizowana, mimo tego, że rządzący cały czas się od tego odżegnują.