DUmNY RUSEK Z MAŁPKĄ - czyli ŻYCZENIA DLA PRZYJACIÓŁ MOSKALI

Niektóre lemingi dopiero taraz przejrzały na swe oczęta aniele, 
gdy znowu prawie trzystu ludzi ubiły swobodnie ruskie mongoły;
coś tam jeszcze bełkoczą o "biednym rusku co pomylił cele" -
nic o tym, że dziecko od małpki nigdy już nie pójdzie do szkoły.

A ten pierścionek, co bohaterski blondasio zerwał z martwej ręki,
po czym - czy to czasem nie tombak - próbował żółtymi ząbkami -
niech  będzie dla niego przekleństwem przez  życie pełne udręki,
gdy syberyjski adidas zamieszka mu na stałe pomiędzy nogami.

Kacapscy amatorzy pogrzebowej fotografii  oraz filmowania,
co się za darmochę w sprzęt zaopatrzyli w nowym sklepie "747"
niech się lepiej z nim  w Mig zapoznają - do następnego zadania:
"Tylko człowiek radziecki może kręcić film na własnym pogrzebie"

Albo ten ruski gamoń, coś jak nasz Ryży ( - KGB zrobiło go "premierem"),
co po ludobójstwie powiedział, że "to najpiękniejsza chwila w moim życiu";
niech do czasu egzekucji, dupę w wygódce se podciera glancpapierem,
i  tam do ubrania stryczka mieszka, pisząc expose w " głębokim ukryciu".

Nieogolona tytułowa ruska swołocz  z kałachem i małą małpeczką,
któremu kazali powiedzieć "popatrzcie, ONI nikogo nie oszczędzili";
temu trzeba przypomnieć, że ONI to ON - po łbie bejsbolową pałeczką:
i poprosić ICH stanowczo aby rakietą BUK na biegun się wystrzelili.

I ty lepiej uważąj polski lemingu, by cię naród też nie objął swymi życzeniami,
bo znajdziesz się w miejscu w którym co prawda "kRok Rosji" jest modlitwą;
ale nie będzie tam piwa i kiełbasek, Ryżego i Bula, ani Belki z Szechterami -
za to w TV, od rana do nocy  będzie tańczyć Ruskie Miki - małpa z brzytwą.