Co wy k... wiecie o szacunku

Po wstrząsającej tragedii z zestrzelaniem malezyjskiego samolotu pasażerskiego z 298 osobami na pokładzie cały świat jest zgodny nie tylko co do konieczności przeprowadzenia rzetelnego międzynarodowego śledztwa, ale co do traktowania zwłok ofiar z szacunkiem oraz ich pełnej szczegółowej i perfekcyjnej identyfikacji. Wszyscy nie wyłączając rządzącej Polską ekipy wspieranej przez łże-media nie mają wątpliwości co słuszności tych słów premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona: Po pierwsze, musi być bezpośredni dostęp do miejsca katastrofy i zbrodni. Szczątki ofiar muszą być zidentyfikowane, traktowane z należytym szacunkiem i godnością i muszą wrócić do swoich rodzin.
Przypominamy dzisiaj, że szczątki ofiar tragedii smoleńskiej nie były traktowane z należytym szacunkiem, a w wyniku błędów w identyfikacji niektórym rodzinom przekazano ciała zupełnie innych ofiar.
Przypominamy, że 200 kg szczątków skremowano i pochowano bez dokonania ich identyfikacji.
Dlatego przytaczamy słowa tych obrzydliwych łgarzy, którzy dzisiaj przyznają słuszność Cameronowi zaś polskim rodzinom ofiar smoleńska odmawiali prawa do ekshumacji i sprawdzenia czy ich bliscy na pewno „wrócili do swoich rodzin”.

Donald Tusk: Nie powinienem komentować determinacji niektórych rodzin na rzecz ekshumacji zwłok, nawet jeśli nie rozumiem tej determinacji, bo nie rozumiem. Ale widocznie jest jakaś potrzeba, która tkwi w zranionych uczuciach rodzin ofiar.

Teresa Torańska: To jest nasza specjalność. Lubimy wykopki.

Stefan Niesiołowski: Jeżeli ktoś chce dalej to podejmować, to wyłącznie w jednym celu – dorwać się do władzy, wykorzystać politycznie. Nie ma podstaw, żeby robić jakieś ekshumacje.

Janusz Palikot: Trzeba ekshumacji wszystkich zwłok, bo być może Rosjanie je porwali i dziś przetrzymują na granicach dawnego imperium. Tak, jesteśmy szaleni. Jesteśmy wariatami - to Nasze Życie.

Janina Paradowska: Ja bym wywiesiła w sali sejmowej ekran, urządziła projekcję i pokazywałabym zdjęcia (…) Myślę, że same zdjęcia też byłyby dobre. Jak chcą, to proszę bardzo.

I jeszcze fragment wywiadu Paradowskiej z Andrzejem Dudą z PiS, który odbył się w „Superstacji” 27 września 2012 roku:
Andrzej Duda: Do profanacji doszło w Moskwie. Nie wiem, czy pani redaktor słyszała, ale w twarzy Pani Anny Walentynowicz były zaszyte rękawiczki, jakiś kawałek rękawa. Gdyby polscy lekarze byli przy tej sekcji to by do czegoś takiego po prostu nie doszło
Janina Paradowska: Czasem, wie pan, dlatego tak robiono, żeby było łatwiej rodzinom rozpoznać, że trzeba…
Andrzej Duda: Tak pani redaktor uważa, że łatwiej rodzinom rozpoznać, kiedy w twarzy zostają zaszyte jakieś elementy…

Dzisiaj widzimy jak zachowuje i czego domaga się cywilizowany świat. Widzimy, że do tego chóru dołączyli polscy polityczni i medialni zaprzańcy, którzy cztery lata temu mówili zupełnie coś innego.

Na koniec przypomnijmy słowa czołowego obłudnika i faryzeusza, które dzisiaj brzmią niczym kpina z Narodu:

Bronisław Komorowski: Państwo polskie w obliczu dramatu katastrofy pod Smoleńskiem i jej skutków zdało egzamin. Trzeba dzisiaj wszystkim obywatelom państwa polskiego powiedzieć, że zdaliśmy razem ten trudny egzamin i mamy prawo być dumni ze współczesnego państwa polskiego.

Nowy nr Warszawskiej Gazety od jutra w kioskach, a w poniedziałek Polska Niepodległa