Jak POżyteczny idiota Michnik dyskredytował opozycję w Rosji

   To, że jakiś grafoman uznał się za wyraziciela głosu europejskich elit intelektualnych i zapragnął autorytatywnie przemawiać w imieniu ludzi słowa, kultury, nauki, mediów żadnym wielkim problemem dla świata nie jest. Problem pojawia się wówczas, gdy istnieje, również uznająca się za intelektualną elitę grupa baranów, czy to w Polsce, a co gorsza na Zachodzie, która gotowa jest wypisywane przez ów autorytet brednie bezkrytycznie przyjmować i powielać. Tym bardziej, że ów osobnik co najmniej parokrotnie wydał sam o sobie świadectwo niepoczytalności.
   Bo czyż można uznać za poczytalnego kogoś, kto (sam przecież kiedyś będąc opozycjonistą, represjonowanym, więźniem, etc., na dodatek mającym chyba elementarną wiedzę o współczesnym o świecie) półtora roku temu napisał w liście do siedzącego w łagrze Chodorkowskiego: Putin przypomina mi Jarosława Kaczyńskiego: podobna bezwzględność, cyniczna zdolność do okrucieństwa, upodobanie we władzy.?
   Chociaż, czytając ostatniego michnikowego gniota, w którym ów rozżala się nad naiwnością elit intelektualnych z lat minionych odkrywając, jak to Putin chce rekonstrukcji imperium, można zastanawiać się na ile Michnik głupem jest, a na ile jedynie po prostu głupa udaje. W każdym razie taki Putin może chyba być z niego dumny.
   Generalnie GW od lat nie czytam, starając się być wierny zasadzie nie klikaj, nie czytaj, nie kupuj, niemniej jednak tym razem nie mogłem sobie odmówić. Zadałem sobie trud przeczytania ostatniej michnikowej produkcji i skonfrontowania jej z tekstami pisanymi przez ten sam autorytet trzy czy cztery lata temu. O ile prymitywne szczucie przeciw opozycji w Polsce należy do czerskich standardów, a wypowiedzi całej tej czeredki w tej materii wywoływać mogą chyba u myślącego człowieka przede wszystkim ziewanie (zatem skupiać się specjalnie nad tym fenomenem nie zamierzam), o tyle pragnę zwrócić uwagę na to, w jaki sposób Michnik dyskredytował antyputinowską opozycję w Rosji.
   Zacznijmy jednak od ostatniego gniota:

Unia Europejska przyzwyczajona do pokoju i spokoju nie ma ani determinacji, ani świadomości rosnącego zagrożenia. Powtarza się schemat wiary w możliwość ugłaskania bestii. Zaślepienie i bierność europejskich elit politycznych i biznesowych budzi zaniepokojenie. Jednak nas, ludzi słowa, kultury, nauki, mediów, nic nie zwalnia z obowiązku mówienia jasno, uparcie i dobitnie - to jest bardzo niebezpieczne.

   Bla bla bla i tak dalej…
   Nie wiem, czy w ogóle ma sens tutaj ironiczne i retoryczne pytanie, któż to wierzył w ugłaskanie bestii i jakież to elity usypiały Europę, doprowadzając ją do obecnego stanu?
   A konkretnie, któreż to z mediów w Polsce tępo wierzyło w demokratyzującą się Rosję, roztaczając przy tym wizję końca historii rozpływającej się w niezmąconym europejskim pokoju i spokoju, odurzając na dodatek społeczeństwo politpoprawno-lewacko-liberalno-genderowo-tolerancyjno-antydyskryminacyjną sieczką? No ale podobno akurat teraz, jak twierdzi Michnik, o pewnych sprawach mówić należy jasno, uparcie i dobitnie.
 
   Jeżeli ktoś w ostatnich latach przestrzegał przed zagrożeniem ze strony reżimu Putina i mógł być tutaj wiarygodnym autorytetem dla Zachodu, niewątpliwie była to rosyjska opozycja. Nie wiem zresztą, kto jeszcze w świecie może zasługiwać na tak wielki szacunek z naszej strony, jak właśnie owi porządni Rosjanie. Przypomnieć warto choćby to, co w obliczu postępowania władz rosyjskich po śmierci pasażerów polskiego samolotu 10 kwietnia 2010, napisali do polskich władz Aleksander Bondariew, Władimir Bukowski, Wiktor Fajnberg, Natalia Gorbaniewska Andriej Iłłarionow:

(…) jesteśmy zdziwieni i poważnie zaniepokojeni przebiegiem śledztwa, które miało wyjaśnić okoliczności i przyczyny katastrofy Tu-154 pod Smoleńskiem. Powstaje wrażenie, że władze rosyjskie nie są zainteresowane wyjaśnieniem wszystkich przyczyn katastrofy. (…) Wydaje się, że polscy przyjaciele wykazują się pewną naiwnością, zapominając, że interesy obecnego kierownictwa na Kremlu i narodów sąsiadujących z Rosją państw nie są zbieżne. Jesteśmy zaniepokojeni tym, że w podobnej sytuacji niezależność Polski i dzisiaj, i jutro może się okazać poważnie zagrożona.

   No i znów, ironicznie i retorycznie, zapytać można: Któż to taki spośród europejskich elit dyskredytował, bagatelizował, neutralizował, wręcz pacyfikował głosy myślących ludzi w Rosji?
   W kwietniu 2011, a więc, gdy matactwa w śledztwie były już wiadome, w wywiadzie dla Komsomolskiej Prawdy Michnik nie tylko pospieszył z zapewnieniem, że rosyjscy opozycjoniści w swych wątpliwościach i ostrzeżeniach racji nie mają, ale posunął się nawet do twierdzenia, że sam zna wszystkie szczegóły smoleńskiej katastrofy.
   Nie trzeba dodawać, że wiedza, którą Michnik posiadł, dała mu podstawę do autorytatywnego oczyszczenia władz rosyjskich z wszelkich podejrzeń. Intelektualista argumentował też w typowy dla siebie sposób:

U was też są ludzie, którzy nawet napisali do Polaków list: nie wierzcie Putinowi! Znam wszystkie szczegóły tej katastrofy. Nie ma ani jednego dowodu, że maczała w niej ręce FSB. To manipulacja strachem i kompleksem przeszłości. Kompleks ofiary właściwy jest dla krajów, w których przez wiele lat nie było wolności.

   Warto zapamiętać. Ostrzeżenie przed Putinem oraz podniesienie kwestii ewidentnych nieprawidłowości przy śledztwie smoleńskim to według Michnika granie kompleksami. W ten sposób nasz intelektualista (który okazuje się być i psychoanalitykiem i badaczem katastrof lotniczych), a który putinowską Rosję zna głównie ze spotkań w salach konferencyjnych, z udzielania wywiadów rosyjskim mediom, albo z libacji z Putinem w Soczi, odpowiada ludziom znających putinowski system od podszewki.
   Jeżeli Michnik istotnie uznaje się za wybitnego intelektualistę, kształtującego opinię świata na temat Rosji, przyjąć należy w takim razie, że albo świadomie dyskredytuje antyputinowską opozycję, albo po prostu jest pożytecznym idiotą.
   Nie wiem, czy nie bardziej kuriozalne są wypowiedzi, w których Michnik nie waha się udzielać pouczeń rosyjskiej inteligencji, czym jest Rosja. Warto przytoczyć fragment o „liberalnym autorytaryzmie” z tego samego wywiadu i znów zwrócić uwagę na sposób argumentacji Michnika, który tym razem występuje nie jako ekspert lotniczy, nie jako psychoanalityk, ale jako historyk:

A ja odpowiadam rusofobom: skąd do Polski ostatni raz przyszła wolność? Nie z Waszyngtonu czy Paryża, ale z Rosji, po pieriestrojce. Kiedy przyjeżdżam do Moskwy, najpierw idę do księgarni i kupuję 50 kilogramów książek. Tam nawet sprzedawane są książki przeciwne Putinowi! I nikt za to nie aresztuje. Moi rosyjscy przyjaciele twierdzą: jesteś idiotą! Nie rozumiesz, że Rosja to państwo totalitarne. Ale z zawodu jestem historykiem i pamiętam, czym było państwo totalitarne w Rosji. To, co widzimy w Rosji, to jest liberalny autorytaryzm. To wielki postęp w porównaniu ze Stalinem i z Breżniewem. Rosja jest europejskim państwem kochającym wolność.

   Tak więc różnica pomiędzy putinowską Rosją a Związkiem Radzieckim, i to nawet tym w wersji stalinowskiej z milionami ofiar, jest dla Michnika miarą postępu, europejskości i liberalizmu w Rosji w drugiej dekadzie XXI wieku. Tego rodzaju rewelacje nie uszły zresztą uwadze myślących Rosjan (by wspomnieć choćby tekst rosyjskiego duchownego Jakowa Krotowa przedrukowany przez Frondę).
  Warta przypomnienia jest też czasowo zbliżona do stworzenia powyższych rewelacji porcja złotych myśli Michnika z wywiadu dla RIAnowosti:

„Być może Putin w swoim życiu zrobił wiele nienajlepszych rzeczy, ale nie jest winny katastrofy smoleńskiej! Po tej katastrofie zachowywał się bardzo godnie”.

Do tego następuje rytualne plucie na opozycję polską, która w kontekście całości jawi się, po raz kolejny, jako oczywiście od Putina gorsza:

„u nas główna partia opozycyjna „Prawo i Sprawiedliwość” jest czymś pośrednim między waszym Żirinowski a Rogozinem. I ta partia przez dwa lata rządziła Polską!”

Jedna z konkluzji intelektualisty jest nader osobliwa:

„W ogóle powinniśmy już dawno w Rosji i Polsce stworzyć koalicję przeciwko kłamcom i idiotom. Przecież mamy wspólny problem: u nas i u was jest kupa polityków, których zawodem jest demonizowanie sąsiadów i przedstawianie swego narodu jako niewinnej ofiary.”

    Jeden z wulgarniejszych, ogranych niczym bajka o dobrym carze i złych bojarach, PR-owskich przekazów propagandy kremlowskiej, służącej do ugłaskiwania Zachodu brzmi: W Rosji są komuniści i nacjonaliści, więc jeżeli nie będzie rządził Putin, to może być tylko gorzej, a skoro może być tylko gorzej, zatem Putin jest dla Rosji wariantem najlepszym. Czy wybitny intelektualista i legenda dziennikarstwa tej bredni nie powiela?

 „(…) krytycy Putina przerzucają poparcie na przedstawicieli orientacji politycznych groźnych dla Rosji i świata. Zwiększyli swoją reprezentację parlamentarną komuniści, którzy uparcie rehabilitują Stalina; w siłę rosną też wielkorosyjscy szowiniści, którzy marzą o odbudowie dyktatury knuta i imperium panującym nad innymi narodami. Ich sukces może spowodować, że w przyszłości wielu z nas będzie tęsknić za Putinem.” (to akurat rewelacje powyborcze z jesieni 2011.)

 
   Przed paroma dniami czytelnicy GW przeżyli chyba szok. Michnik bowiem odkrył:

Putin nie jest politykiem typu europejskiego; to polityk, który uprawia permanentne awanturnictwo.

   W tymże tekście, obok sformułowań, brzmiących jak plagiat z przemówienia Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi, Michnik dał jeszcze próbkę prób literackich, godnych… intelektualisty Michnika (czyni postępy, bo już nie rozwija tego na trzy szpalty i nie ma tu już mętnych, naciąganych analogii do literatury francuskiej XIX w. oraz tym podobnych, dla tego rodzaju michnikowszczyźnianych produkcji, idiotyzmów):

Wiele wskazuje na to, że już wypuścił dżina z butelki – z Rosji do Ukrainy podążają tłumy kondotierów podłości i mordu, roztęsknionych monarchistów, prawosławnych faszystów, nacjonalbolszewików i innych tego rodzaju przyjemniaczków.

   Wydaje mi się, że śmiało do owej listy przyjemniaczków wpisujących się swymi działaniami w scenariusz imperialnej ofensywy Rosji dodać można również... intelektualistów z Czerskiej.

źródła:
http://wyborcza.pl/1,75968,16348075,Zbrodnia_Putina.html
http://solidarni2010.pl/2083-sila-michnika.html
http://niezalezna.pl/16999-%E2%80%9Epotrzebna-polsko-rosyjska-koalicja-przeciwko-idiotom%E2%80%9D-%E2%80%93-michnik-w-moskwie
http://ria.ru/analytics/20110922/441802519.html
http://www.rp.pl/artykul/1097763.html?p=2
http://politykawschodnia.pl/index.php/tag/michnik-o-rosji/
http://wsieci.rp.pl/artykul/899237.html
http://blogpublika.com/2014/03/31/nie-oczekujcie-od-swoloczy-przeprosin/
http://www.rp.pl/artykul/645648.html
http://niezalezna.pl/53612-rosyjska-opozycja-rowniez-ostrzegala-tuska-przed-uleganiem-putinowi-juz-w-maju-2010
http://solidarni2010.pl/638-ks-jakow-krotow-polemizuje-z-michnikiem.html
http://wyborcza.pl/magazyn/1,130291,13298624,Wolny_w_lagrze.html?order=najnowsze
http://www.fronda.pl/a/nieznosna-lekkosc-dyktatury-czyli-rosyjski-duchowny-polemizuje-z-adamem-michnikiem,13520.html

Na filmie z youtube:
Zbigniew Herbert o Michniku
.

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ruisdael

24-07-2014 [12:51] - ruisdael | Link:

Jestem prostym człowiekiem i po prostu obiłbym ryja w ciemnej uliczce tak, że trudno byłoby wyrazić się expressis verbis.

Obrazek użytkownika krystal

24-07-2014 [16:28] - krystal | Link:

"Wiele wskazuje na to, że już wypuścił dżina z butelki – z Rosji do Ukrainy podążają tłumy kondotierów podłości i mordu, roztęsknionych monarchistów, prawosławnych faszystów, nacjonalbolszewików i innych tego rodzaju przyjemniaczków"- to literackie cudo to chyba napisał Michnikowi Zagaj albo inny Krynicki - śmiech i przerażenie.