"Przeminęło z wiatrem"

Pamiętam, jak w czasie studiów wyprowadziłem się z domu, bo mi Mama nie pozwalała słuchać Beatlesów. I daremne były moje tłumaczenia, że chłopaki z Liverpoolu to ponadczasowi geniusze, którzy przejdą do historii muzyki światowej, gdyż Mama wiedziała swoje powtarzając uparcie, że to: „nieostrzyżone małpy i skretyniałe wyjce rude”.

Od tamtego czasu minęło pięćdziesiąt lat i w zasadzie niewiele się zmieniło, gdyż znam pewnego akademickiego profesora starszej daty, który, co miesiąc wyczekuje godzinami na poczcie, by zapłacić za telefon i mieszkanie. A ilekroć mu radziłem, by płacił rachunki przez Internet z dumą mi odpowiada, że nie używa komputera bo mu do niczego nie jest potrzebny. I zapewniam Państwa, że pan profesor nie jest przypadkiem odosobnionym bynajmniej.

Sam też się przyłapuję na starym myśleniu, bo nigdy nie zapomnę, jak się ze mnie córka śmiała, kiedy chcąc zobaczyć, co grają w kinach wybrałem się w koszmarną pluchę do empiku po gazetę, gdyż nie przyszło mi do głowy, że mogę to samo znaleźć w kilka sekund w Internecie. No cóż, jak świat światem ludzie starej daty nie potrafili się wyzbyć swoich przyzwyczajeń, podczas gdy młodzi dostrzegali i czuli to, czego seniorzy nie byli już w stanie zrozumieć tkwiąc w starym myśleniu, które im wrosło w duszę.  

A w dzisiejszych czasach problem ten się drastycznie spotęgował, bowiem ludzie starszego pokolenia nie są w stanie się dostosować do nienotowanego w historii przyśpieszenia rozwoju cywilizacji, jakie nastąpiło w ostatnich dwudziestu latach i wciąż następuje. 

Powiem więcej. W związku z zawrotnym tempem rozwoju elektroniki, komputeryzacji i telekomunikacji, a także ekspansji coraz bardziej doskonałych technik generowania, gromadzenia, przekształcania i udostępniania informacji, granica wieku pokolenia uznawanego pod tym względem za „stare” moim zdaniem obniżyła się mniej więcej o dwadzieścia lat.  

Bowiem, o ile w sensie zdolności do racjonalnego postrzegania rzeczywistości jeszcze przed dwudziestoma laty taką granicą była siedemdziesiątka, to obecnie jest to bariera wiekowa „50 Plus”. Mówiąc konkretnie, dzisiejsi ludzie po pięćdziesiątce są już w znakomitej większości niezdolni do zmiany mentalności ukształtowanej w czasach komuny, a co za tym idzie do przestawienia się na idące z duchem czasu nowoczesne myślenie, kompatybilne z tempem i specyfiką dokonujących się zmian w Europie i na Świecie.

Tyle tytułem wstępu, a teraz przechodzę do tego, jak się to przekłada na polską politykę wewnętrzną, która od ponad dwudziestu lat sprowadza się de facto do nierokującej końca walki pomiędzy Tuskiem i Kaczyńskim o prymat w państwie, co niestety skutecznie blokowało i nadal blokuje rozwój naszego kraju, który wciąż musi doganiać Europę bezlitośnie uciekającą do przodu. A dzieje się tak dlatego, że obaj panowie mają według nich jedynie słuszne i całkowicie odmienne recepty na Polskę, co wyklucza jakikolwiek konsensus, który jest warunkiem koniecznym by sprawy polskie ruszyły do przodu. Gorzej, obydwaj panowie zioną do siebie iście wynaturzoną nienawiścią, co niestety pociąga za sobą przedkładanie ambicji osobistych ponad dobro kraju. 
 
Rodzi się więc pytanie, jak to było możliwe, że społeczeństwo tak długo na takie status quo pozwalało.

Otóż rzecz w tym, iż przed dwudziestu laty zarówno Kaczyńskiemu jak Tuskowi udało się zaangażować emocjonalnie w tę ich bratobójczą walkę dwa mniej więcej pięciomilionowe odłamy społeczeństwa polskiego o odmiennych poglądach, co do idei grubej kreski, słuszności ustaleń okrągłego stołu, konieczności dekomunizacji państwa, zasadności procesu lustracyjnego, celowości wprowadzenia stanu wojennego… i tak dalej.

Ten niekończący się spór spowodował, że nasze społeczeństwo, a szczególnie jego generacja 50 Plus podzieliło się na dwa nienawidzące się dziko obozy zwolenników PIS-u i Platformy. Gorzej, ta patologiczna nienawiść przeniosła się na polskie rodziny, które, waśnią się politycznie nawet przy wigilijnym stole. A to już jest zagrażająca stabilności państwa patologia społeczna.

I można by było to nawet starać się zrozumieć, bo spór dotyka problemów kluczowo ważnych dla państwa, gdyby nie fakt, że wspomniana kontrowersja wyklucza jakąkolwiek możliwość porozumienia się tych dwóch największych formacji politycznych w sprawach ważnych dla Państwa. Zaś dzisiejsza rzeczywistość dostarcza coraz to nowych problemów, głównie natury gospodarczej, których rozwiązanie jest niezbędne dla rozwoju kraju, a obłąkane wzajemną nienawiścią Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska kompletnie się tymi problemami nie zajmują, bo pochłania ich bez reszty walka o władzę i prymat w państwie.  

A czas płynie.

I, o ile dwadzieścia lat temu Donald Tusk miał 37 lat, a Jarosław Kaczyński 45, to dziś pierwszy ma lat 57,a drugi 65, co obydwu panów lokuje już w kategorii wiekowej 50 Plus, a więc ludzi nieodwracalnie zainfekowanych wyniesionym z czasów komuny starym myśleniem, którzy jak uprzednio wspomniałem nie są już zdolni do zmiany mentalności i przestawienia się na idące z duchem czasu nowoczesne myślenie. Powiem więcej, znakomita większość Polaków popierających partie Tuska i Kaczyńskiego to dzisiaj również pokolenie 50 Plus z dużym okładem.

Powiem jeszcze więcej. Wszystko wskazuje na to, że obydwaj panowie walcząc zapamiętale ze sobą na śmierć zapomnieli, że w międzyczasie dorosło pokolenie Polaków, którzy przed dwudziestu laty byli 15-latkami, a dzisiaj to już dojrzała, nieźle wykształcona i obyta w świecie generacja 35-latków, której za przeproszeniem głęboko zwisa wojna między Tuskiem i Kaczyńskim.  

Słowem najwyższy czas by zdać sobie sprawę, że to, co do tej pory rozpalało nasze polityczne namiętności bezpowrotnie „przeminęło z wiatrem”. Bo tym młodym ludziom przepraszam za wyrażenie dynda, czy będziemy mieli nad Wisłą Trzecią, czy Czwartą RP, gdyż ich interesuje wyłącznie nowoczesna, praworządna i mądrze zarządzana Polska.

Bo dla tych młodych Polaków problemy, które bez końca wywlekają pan prezes i pan premier, przykładowo kto z kim pił wódkę w Magdalence, kto komu ukradł krzesło w Brukseli, czy niedawne wzajemne naparzanki w sejmie, który z nich jest złodziejem, a który kłamcą, dla współczesnych 35-latków są niczym innym, jak budzącym uśmiech politowania obciachowym chandryczeniem się dwu leśnych dziadków. Ich te błazeńskie awantury już po prostu nie kręcą. Bo dla nich post-solidarnościowa epopeja to anachroniczny melodramat.

I czy się to komu podoba, czy nie prawda jest taka, że młodzi Polacy przestali ufać zarówno Tuskowi, jak Kaczyńskiemu. Dlaczego? Bo chcą sobie urządzić nowoczesną Polskę po swojemu, między innymi tak, żeby mogli głosować na młodych i zdolnych ludzi, a nie na partie polityczne. Bo jeżdżą po świecie, podpatrują jak tam ludzie żyją i chcieliby też żyć w kraju, w którym obywatele się do siebie uśmiechają, bo się lubią, a rząd rządzi dogadując się, jak trzeba z opozycją w sprawach ważnych dla interesu państwa.

Rodzi się więc kolejne pytanie, dlaczego młodzi Polacy poszli za Korwinem Mikke skoro ten też jest „podstarzałym zgredem”?  
Moim zdaniem stało się tak dlatego, że Korwina przez wiele lat nie było na polskiej scenie politycznej i niepamiętającym dawnych czasów młodym Polkom i Polakom pan Mikke objawił się, jako polityk inny niż ci, których znali do tej pory, czyli wiecznie żrących się ze sobą polityków nawiedzonych, vide obłąkany Stefan Niesiołowski vs. postrzelona Krystyna Pawłowicz; nudnych jak flaki z olejem gawędziarzy, vide przemądrzały Rafał Grupiński vs. wiecznie senna Beata Szydło; smędzących w kółko jedno i to samo kataryniarzy vide Mariusz Błaszczak vs. Adam Szejnfeld i tak dalej.

A tu niespodzianie pojawił się energiczny facet z muszką, wyluzowany, zawadiacko uśmiechnięty, który nie owijając w bawełnę mówi to, co myśli, a ostatnio nie wdając się w zawiłe kłótnie o lustracji potraktował byłego konfidenta z liścia. Słowem na polskiej scenie politycznej objawiło się znienacka „polskie wcielenie kapitana Rhetta Butlera” z kultowego filmu "Przeminęło z wiatrem".

I nie ma się  co dziwić, że ów wyjątkowo barwny skandalista cieszący się najgorszą z możliwych opinią, w dodatku chamidło i łajdak buńczucznie gardzący wszelkimi konwenansami pociągnął za sobą złaknionych innej niż dotychczas Polski ludzi młodych. Oczywiście nie pochwalam zachowania Korwina Mikke, ale w pewnym sensie rozumiem młodych ludzi, którym się to spodobało, jak myślę dlatego, że Mikke nie wdaje się w dla nich śmiertelnie nudne dyskusje o wyższości trzeciej bądź czwartej Rzeczpospolitej, co przez lata robili politycy PIS-u i Platformy, a młodzi już tego po dziurki w nosie mają.
  
I nie ma, co owijać w bawełnę. Korwin Mikke podebrał bezpowrotnie Tuskowi i Kaczyńskiemu młodych Polaków, którzy się zafascynowali owym szarlatanem, jak niegdyś Scarlett O’Hara zadziornie zuchwałym Rhettem Butlerem w najsłynniejszym melodramacie w historii światowego kina.
 
Tak! Tak! Too late honey! A zmasowane plucie na Korwina Mikke jest już przeciw-skuteczne. Bo im bardziej politycy PIS-u i Platformy będą teraz szkalować i niszczyć Korwina, tym dalej będą się od nich odsuwać ludzie młodzi i myślę, że moją opinię podzieli każdy zdrowo myślący społeczny psycholog.
  
A dlaczego się tak stało? Bo zarówno jajogłowi prominenci PIS-u jak Platformy ze strachu przed uzdolnioną konkurencją zamknęli się na ludzi młodych, co skrzętnie wykorzystał Korwin Mikke w momencie, gdy młodzi się skapowali, jak ich Janusz Palikot zrobił w konia.

Dobrze, że prawica się połączyła i wierzę, że to trwały związek, a nie doraźne zagranie Jarosława Kaczyńskiego.

Ale mleko się już rozlało i prawda jest taka, że wielkim wygranym wyborów 2015 będzie Korwin Mikke, nawet jeśli PIS nareszcie wygra z Platformą, co de facto nic nie zmieni, gdyż wojna PO kontra PIS zacznie się od nowa, tyle że przy odwrotnej obsadzie rządu i opozycji.

Więc, ja bym nie lekceważył Nowej Prawicy Korwina Mikke, bo zwycięzca wyborów 2015 chcąc skutecznie rządzić będzie się musiał z tą partią ułożyć. Powtarzam ułożyć, a niekoniecznie wchodzić w koalicję. Mam na myśli coś w rodzaju paktu o nieagresji w imię stanu wyższej konieczności, jakim jest odsunięcie renegatów Donalda Tuska od władzy. Bo Polską nie da się już skutecznie rządzić bez udziału w tych rządach nieskażonych starym myśleniem ludzi młodych.

A jak widzę histeryczne dąsy, bojkotowanie i święte oburzenie polityków wszystkich opcji od lewa, przez środek do prawa na mającego za sobą sympatię młodych Polaków Korwina, to sorry, ale przypomina mi się moja śp. Mama, która o Beatlesach mówiła, że to „nieostrzyżone małpy i skretyniałe wyjce rude”.

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Czytaj także:
Bohaterowie są zmęczeni
http://salonowcy.salon24.pl/46...
Jak dzieci we mgle
http://salonowcy.salon24.pl/46...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

21-07-2014 [18:58] - NASZ_HENRY | Link:

Czym ten Korwin Pana POczęstował ;-)

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

21-07-2014 [20:18] - Krzysztof Pasie... | Link:

Proszę jeszcze raz uważnie przeczytać notkę.

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika jazgdyni

21-07-2014 [19:06] - jazgdyni | Link:

Witam Panie Krzysztofie!

Widzę Panie doktorze, inzynierze kochany, że ewoluujemy powoli.
Czyli jeszcze zgredy nie jesteśmy, a nasza inżynierskość i innowacyjność jest niewątpliwym plusem (jak i reszta naszych szlachetnych przymiotów zresztą).
Jak podkreślam, za PiSem optuję cynicznie, z premedytacją i kompletnie instrumentalnie, bo dla mnie jest to narzędzie do zgniecenia Tuska, a nie ostateczny cel.
Młodym tylko musimy zaszczepiać słuszne wartości. To, co przy Tusku tracili.

Serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Studentka

21-07-2014 [20:02] - Studentka | Link:

I te "słuszne wartości" ma im zaszczepić JKM? Pan raczy żartować. Muszę przyznać, że się setnie ubawiłam i Pana wpisem i Pana KP.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

21-07-2014 [20:20] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Muszę przyznać, że się setnie ubawiłam i Pana wpisem..."
----------------------
A ja się setnie zmartwiłem brakiem umiejętności studentów czytania ze zrozumieniem. Ale to nie Pani wina, tylko obecnego systemu szkolnictwa.

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

21-07-2014 [20:26] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Widzę Panie doktorze, inżynierze kochany, że ewoluujemy powoli.
Czyli jeszcze zgredy nie jesteśmy, a nasza inżynierskość i innowacyjność jest niewątpliwym plusem (jak i reszta naszych szlachetnych przymiotów zresztą)..."
-----------------------
Ale "humaniści" i tak wiedzą lepiej!

"Jak podkreślam, za PiSem optuję cynicznie, z premedytacją i kompletnie instrumentalnie, bo dla mnie jest to narzędzie do zgniecenia Tuska, a nie ostateczny cel..."
-----------------------------------
Chyba zaraz wsiądę w auto i podjadę do Gdyni by Pana uściskać!!!

Tak. Ale oni już wiedzą więcej, niż nam się wydaje - patrz:

https://www.youtube.com/watch?...   

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie. Krzysztof.

Obrazek użytkownika Ula Ujejska

21-07-2014 [19:15] - Ula Ujejska | Link:

JKM to ma być „polskie wcielenie kapitana Rhetta Butlera” - Pan żartuje ?  Jeśli już miałabym mówić o wcieleniach, to jest to kolejne wcielenie Leppera pomieszane z Palikotem - i skończy podobnie, na aucie.

PS. Gdyby chamstwo polityczne od początku było ignorowane, to żaden z tych polityków plus Niesiołowski i inne łze kundle nigdy by nie miały wpływu na młodych.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

21-07-2014 [20:29] - Krzysztof Pasie... | Link:

"JKM to ma być „polskie wcielenie kapitana Rhetta Butlera” - Pan żartuje ? ..."
---------------------
No pewnie, że żartuję. A Pani przypominam, że Oscar Wilde zwykł często mawiać, że największym nieszczęściem, jakie może spotkać człowieka jest brak poczucia humoru. Radzę tę maksymę zapamiętać.

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika JacBiel

21-07-2014 [19:43] - JacBiel | Link:

Wszyscy przecież lubimy Korwina, PiS też, ale nie lubimy rusofilskich służalczych, lizodupnych wypowiedzi; prowokacyjność wypowiedzi też ma swoje granice; chyba że i Pan twierdzi, że każdy kto uważa, że" jego ekscelencja Władymir Władymirowicz Putin ma coś wspólnego z zestrzeleniem malezyjskiego Boeinga, ten ma nie po kolei w głowie".

słucham Panie Krzysztofie...

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

21-07-2014 [20:36] - Krzysztof Pasie... | Link:

"chyba że i Pan twierdzi, że każdy kto uważa, że" jego ekscelencja Władymir Władymirowicz Putin ma coś wspólnego z zestrzeleniem malezyjskiego Boeinga, ten ma nie po kolei w głowie"..."
------------------------------
Nie. Martwi mnie natomiast, że Pan nie rozumie, iż pan Korwin Mikke jaja sobie robi z panu podobnych i nieczujących bluesa zgorzknialców.

Pozdrowienia dla żony. Chyba, że to narzeczona.

Obrazek użytkownika JacBiel

21-07-2014 [20:56] - JacBiel | Link:

Dziękuję za pozdrowienia, i również przesyłam ukłony dla Małżonki.

Widzę, że Panowie obydwaj "wesołki" - jaja sobie robicie z pogrzebu 298. Bogu ducha winnych ludzi.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

22-07-2014 [10:17] - Krzysztof Pasie... | Link:

Szanowny Panie,

Z całym szacunkiem, ale co ma piernik do wiatraka, a dokładniej, co moja notka ma wspólnego z katastrofą malezyjskiego samolotu. Ze zdjęcia widzę, że jest Pan młodym człowiekiem, więc przypominam, że umiar, powtarzam umiar zdobi młodzieńca.

Pozdrawiam Państwa serdecznie.

Obrazek użytkownika JacBiel

22-07-2014 [12:37] - JacBiel | Link:

co notka ma wspólnego?

Agtujac za Korwinem, agituje Pan za caloscia jego pogladow, gdyż broni Pan nawet jego skandalicznych wypowiedzi rusofilskich, które są tlem do innych jego, być może slusznych poglądów.
Jeśli optuje Pan za mlodymi, proszę argumentować merytorycznie, a nie do wątpliwego autorytetu.

Obrazek użytkownika Zunrin

21-07-2014 [20:17] - Zunrin | Link:

Korwin przyciąga młodych chwytliwymi, populistycznymi hasłami nie wdając się za bardzo w walki światopoglądowe. Legalizacja marihuany, obniżka podatków, zmiany przepisów usuwające władztwo urzędników, zwiększenie dostępu do broni, pogonienie innych polityków od żłoba, likwidacja płacy minimalnej mająca przyczynić się do rozwoju i wzbogacenia społeczeństwa czy reformy typu płacenie za wizyty u lekarza jako recepta na usunięcie starszych ludzi z kolejek i zarazem uzdrowienie służby zdrowia. I jeszcze wiele takich kawałków - przy okazji, spoliczkowanie Boniego pewnie też młodzi odebrali pozytywnie.
Tylko że on to głosi od bardzo wielu lat. I co? Nic. A to odrzucał propozycje sojuszy albo koncertowo spartolił coś w czasie kampanii. I raptem łapie się do europarlamentu. Nie wiem czy na starość nie stwierdził, że przydałoby się coś znaczyć (oczywiście wątek kasy też pewnie coś znaczył). A może wierząc tzw. teoriom spiskowym jest to jakiś element próby przejęcia elektoratu uciekającego od Palikota czy też ponownego "uwiedzenia" rzeszy młodych ludzi, żeby swoimi wybrykami zniechęcić ich do polityki bądż ośmieszenia skrajnej prawicy i organizacji eurosceptycznych.
Osobiście przed wygłaszaniem sądów o przyszłości NP i JKM wstrzymałbym się conajmniej do wyborów samorządowych. Bo po pierwsze będzie to już jakiś czas ich funkcjonowania w europarlamencie (zobaczy się co tam będą robić), a po drugie wynik wyborów będzie miernikiem czy zdołali utrzymać swoją popularność.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

22-07-2014 [10:19] - Krzysztof Pasie... | Link:

"Tylko że on to głosi od bardzo wielu lat. I co? Nic..."
-----------------------
Proszę jeszcze raz przeczytać uważnie moją notkę, a przekona się Pan, że nie o Korwina Mikke w niej chodzi, ale o konieczność powierzenia losów Polski w ręce młodych, uzdolnionych ludzi.

Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika wandaherbert

21-07-2014 [20:26] - wandaherbert | Link:

"gdy mlodzi się skaptowali,jak ich Janusz Palikot zrobil w konia" to wykorzystal to J.K.Mikke.Niedługo się skaptuja, kto to J.K.Mikke i jak ich wykorzystal.Bardze jestem ciekaw panskiej odpowiedzi na pytanie blogera JacBiel Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

21-07-2014 [22:32] - Krzysztof Pasie... | Link:

Właśnie w telewizji podano wiadomość, że pan Jarosław Gowin oficjalnie przestrzegł przed potępianiem w czambuł Korwina Mikke, gdyż jego "Polska Razem" ma zbieżny program gospodarczy z "Nową Prawicą" Korwina Mikke.

Co Pan na to? Jeśli wolno spytać oczywiście.

Obrazek użytkownika terenia

21-07-2014 [21:32] - terenia | Link:

Szanowny Panie

Do "obciachowych chandryczeniem się dwu leśnych dziadków" dołączam trzeciego (72 lata)

http://www.youtube.com/watch?v...

ps.Gorący news "Oburzeni" też weszli w skład szerokiego ruchu o obciachowej nazwie POPIS...Porozumienie Organizacji
Patriotycznych i Solidarnościowych.
Ach zapomniałabym w składzie znalazła się oczywiście Nowa Prawica "Rhetta Butlera" czyt.J.Korwina-Mikke.
Skoro jest Pan (czy nadal członkiem Stowarzyszenia Oburzeni?) nie dziwi zachwyt popisami Pana z muszką!

Zaraz Pan odpisze "popieram tych,którzy odsuną od władzy bandę Tuska"
Uprzejmie zatem proszę,by nie pisał Pan komentarza "proszę to przemyśleć","nie zrozumiała pani sensu mojej notki",
"proszę się zapisać do kółka różańcowego " itp,itd

pozdrawiam

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

22-07-2014 [10:23] - Krzysztof Pasie... | Link:

Skoro Pani i tak wie, co ja Pani odpiszę nie widzę potrzeby odpowiadania na Pani komentarz.

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie.

Obrazek użytkownika gorylisko

21-07-2014 [23:28] - gorylisko | Link:

panie drrrr... widzę, że chce sie pan załapac do gangu którego kierownictwo, oficjalnie bedzie trzymał jkm...
zapomniał pan wspomniec jkm-owskie umizgi do rosji i wszystkiego co z nia zwiazane...
na poczatek proponuje za jkm nazwac prof. Biniendę, wariatem... może to uwiarygodni pana osobę w kregach zblizonych do jkm-a
im głosniejsze bedą pana wołania a propos prof. Biniendy i jego badań w sprawie katastrofy smoleńskiej, tym lepsiejsze bedą 
pańskie szanse na jakieś fajne ciacho z kremem moskiewskiej poręki

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

22-07-2014 [10:29] - Krzysztof Pasie... | Link:

Nic Pan nie zrozumiał z mojej notki, co nota bene dość często się Panu zdarza. Więc Panu pomogę odczytać przekaz tej notki. Otóż proszę Pana ta notka nie jest pochwałą Korwina Mikke, co Szanowny Pan usiłuje imputować, lecz apelem, że w trosce o losy naszej Ojczyzny los Polski należy powierzyć w ręce ludzi zdolnych i młodych, bo tylko oni mogą sprawić, by tak zmieniono polską Konstytucje, byśmy mogli głosować na mądrych ludzi, a nie na osobników, których nam proponują partie polityczne.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika siermięga

22-07-2014 [08:21] - siermięga | Link:

Niemożność zmian u pokolenia 50 plus to Pan zauważa i wyrzuca poza nawias !Ciekawa teza bo dwóch osób to nie dotyczy Pan i korwina no ale jak się ma powyżej siedemdziesięciu to dopiero następuje jasność umysłu i to nabyło się za komuny takich osób już nie dotyczy.Zresetowano wasze mózgi czy jak i to tylko tej dwójki!?

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

22-07-2014 [10:31] - Krzysztof Pasie... | Link:

Czy można prosić o precyzyjne określenie, o co Panu chodzi?

Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika siermięga

22-07-2014 [19:27] - siermięga | Link:

O to chodzi ,że wywalasz Pan tych co 50plus jako zbyt starych do czegokolwiek natomiast raczy Pan wszystkich swoimi radami i chęci zdaje się Pan ma nadal do fotela czy w sejmie czy senacie a przecież nikomu nic nie wymawiając Pan już jest po 70 lat strzeliło jak z bata tak samo jak i korwina.Z tymi młodymi to już u Pana chyba jakaś obsesja.

Obrazek użytkownika felek

23-07-2014 [00:08] - felek | Link:

Czytam to co wyżej napisane i własnym oczom nie wierzę! Takiego steku obiegowych bzdur, infantylizmów i wyświechtanych banałów dawno nie spotkałem. Może dlatego, że nie czytam Gazety Wyborczej. Ale żeby coś takiego na Niezależnej? Te wszystkie złote myśli rozanielonego "naukowca" o starym i nowoczesnym, idącym z duchem czasu myśleniu, o zawrotnym tempie rozwoju cywilizacji, frazy o "myśleniu kompatybilnym z tempem i specyfiką dokonujących się zmian w Europie i na Świecie" wywołują śmiech i zażenowanie na przemian.
Panie szanowny, daj Pan spokój z tym diagnozowaniem rzeczywistości. Być może na polu swojej technicznej specjalności, jak Pan o sobie śmiało napisał -"naukowej" ma Pan, mimo skromnego tytułu doktora, jakieś ważkie osiągnięcia. Może Pan wymyślił nawet jakieś nowe koło albo nowoczesny, ma się rozumieć, otwieracz do butelek. Ale w dziedzinie, w której Pan tu z upodobaniem zabiera głos jest Pan, niestety, mieszkańcem masowej, bardzo niewyszukanej wyobraźni.
A jeśli już Pan koniecznie musi pisać, to niech Pan może pisze o Krakowie?