Czarnoksiężnicy i magia w psychologii

Pani Izabela, koleżanka z niniejszego blogu poruszyła dość ciekawy temat dotyczący psychologii i psychologów. Chodzi głównie o niekompetentnych tumanów którzy ucona gadką o ego, seuperego oraz odmiennych stanach świadomości usiłuja wpływać (niestety) na zycie ludzi. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że wielu psychologów i ich pomysły traktuje się serio. Rażacych przykładów i bandyckich działań widać pełno... choćby sprawa z uprowadzeniem dzieci państwa Bajkowskich...
W każdym razie tytułem uzupełnienia wpisu Pani Izabeli chcę zarekomendować książkę autortwa Dave Hunta i T.A. McMahona pt. "Ameryka, nowy uczeń czarnoksiężnika" Tytuł cokolwiek zaczarowany ale jak zapoznać się  z treścia, jest on jak najbardziej uzasadniony.
Autorzy zwracają uwagę na kilka aspektów sprawy pt. "psychologia". Rosnący wpływ psychologów na życie całych społeczeństw. Traktowanie ich pomysłów, często nie mających racjonalnych przesłanek, serio. W efekcie otrzymujemy cała masę tragedii i ludzkich dramatów. Następnym apsektem poruszanym w książce, to magia...czary... oczywiście nazywane dzisiaj zupełnie inaczej... otwarciem umysłu, medytacją, odmiennymi stanami świadomości... jak zwał, tak zwał ale jak sie dokładnie przyjrzeć całej sprawie to za masa mowy trawy... zawsze czai się zwykła magia... a magia to związki ze zwodziecelem, czyli szatanem.
Autorzy nie pozostawiaja najmniejszych watpliwosci co do szatańskich inspiracji "otwartego umysłu" czy "odmiennych stanów swiadomości" Co więcej, pokazuja cała maśe podobieństw pomiedzy zwykłym szamanizmem a hinduistycznymi manipalacjami ruchów hare kryszna czy czegoś w tym stylu.
Diagnoza autorów jest jasna...odejscie od Boga zawsze kończy się wpadką w sidła złego...szatana... a wkonsekwencji zbrodnią. 
Mało tego, środowiska psycholgów zaczynąją uzurpować sobie prawo do decdowania o kształtowaniu życia przez ludzi... można i trzeba to porównać do postawy ssmana na rampie który w rozkorku, kciukiem pokazuje życie albo śmierć. Póki co, jeszcze tak spetktakularnych zachowań nie widać...obecni pretendenci do władzy nad ludzkimi istnieniami mają fizjonomie mężczyzna i kobiet którzy maja usta pełne frazesów o równości, wolności...etc. (vide hartaman ze swoja deklaracja obywatelską) ale tak naprawdę nie wiedzieć czemu uważaja się za uprawnionych do decydowania za innych jak maja żyć.
Pani Izbaela poruszyła jeszcze inny aspekt...intelektualna niekompetencje takich ludzi... po prostu problemy w szkole przekładaja się na późniejsze zycie. Jeżeli ktoś sobie nie radził w szkole ma mieć potem wpływ na postawy życiowe innych ludzi ? Wolne żarty...
Swego czasu, Paul Johnson w swojej pracy pt. "Intelektualiści" napisał "strzeżcie się intelektualistów..." ja bym dodał "psycholgów, socjologów i innych utytułowanych zupaków, którzy nie radzili sobie z matematyka w szkole..." Dlaczego akurat matematyka ? To proste, matematya wymaga logicznego myślenia, konsekwencji i rozumienia faktu; przyczyna-skutek. Jezeli ktos ma z tym problemy a mimo to pozwala mu się decydować o czyimś życiu...to kłania się małpa z brzytwą...
A propos, jako golryl nie używam brzytwy...gdyby ktoś pytał.
Na sam koniec, polecam na youtube wykłady czy raczej kazania Dave Hunta...moim zdaniem są super...korzysta Biblii i głosi Słowo Boże
co do matematyki... słowa Jezusa w Ewangeliach są matematycznie proste jak najprostsza figura geometryczna...czyli punkt. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika andzia

20-07-2014 [07:53] - andzia | Link:

Z tego co piszesz wynika,że moje badanie sprzed 44 lat było racjonalne (opis w komentarzu u Pani Izabeli).
Zgadzam się całkowicie z tym co piszesz;to temat rzeka,bardzo dobrze mi znany,ale teraz nie mam możliwości (kiepskie łącza),aby więcej napisać.
Pozdrowienia z wakacji :)

Obrazek użytkownika izabela

20-07-2014 [07:58] - izabela | Link:

Dziękuję za polecenie. Zapoznam się. Proszę zauważyć jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Zawód psychologa został " uporządkowany" podobnie jak zawody różdżkarzy czy uzdrawiaczy. Psychologowie dobrowolnie poddali się ocenie swego środowiska, zapisali do odpowiednich stowarzyszeń i nawet udzielają sobie nawzajem licencji. Czy fakt, ze ktoś ma licencję na machanie wahadełkiem skłoniłby rozsądną osobę do leczenia u niego dziecka? Czy diagnoza tego uzdrawiacza byłaby ważna dla sądu? Niedawno pewien uzdrawiacz leczył niemowlę z tragicznym skutkiem. Zapewne spotka się z sądem ale w roli oskarżonego. Dlaczego licencje, których udzielają sobie nawzajem szarlatani psychologowie mają być  wiążące dla sądu? Dlaczego są?

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

20-07-2014 [08:33] - NASZ_HENRY | Link:

Naukowcy dzielą się na fizyków i zbieraczy znaczków pocztowych ;-)

Obrazek użytkownika angela

20-07-2014 [09:58] - angela | Link:

Nie wiem czy Dave Hunt niejako sam sie nie postawil na miejscu przewodnika dusz.
Gdzie jest granica pomiędzy opinią na dany temat, a utworzeniem wlasnej koncepcji.
Czy jest tutaj miejsce na "błędy".
Czy,"dobrze jedzie, tylko w złym kierunku", oraz "slabo jedzie, ale w dobrym kierunku