Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
PANCERNE BRZOZY NA UKRAINIE...
Wysłane przez Lech Makowiecki w 18-07-2014 [14:27]
Z przyjemnością wysłuchałem kilku medialnych wystąpień doktora Laska – wczorajszego gościa wszystkich serwisów informacyjnych. Nawet podgłośniłem telewizor, aby nie uronić ani słowa z jego argumentacji: dlaczego to akurat rosyjski MAK jest instytucją najbardziej predysponowaną do wyjaśniania katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych nad Ukrainą.
Zaciekawiona hałasem odbiornika żona zajrzała do pokoju, a słysząc naszego eksperta od badania katastrofy smoleńskiej pokręciła tylko głową z podziwem. „Ciekawe, gdzie oni znajdą tę dziesięciokilometrową, „pancerną brzozę”. Bo, że już jej szukają, to jest pewne...” – skomentowała cierpko. I wyszła, niezbyt zainteresowania ciągiem dalszym narracji szefa polskiej komisji do badania wypadków lotniczych...
Pomyślałem, że właśnie my, Polacy – powinniśmy uważnie przyglądać się rozpoczynającemu się na naszych oczach śledztwu.
Wiem, zazdrość – brzydkie uczucie...
Ale jestem pewien, że będzie to wzorcowy wręcz pokaz procedur postępowania. Nikt nie będzie mówił o malezyjsko-holenderskiej sekcie i straszył wojną z Rosją. Twardo, naukowo, krok po kroku i do bólu wyjaśniane będzie całe zdarzenie. Bez cyrków medialnych, szopek z trotylem, zalutowanych trumien, zamiany zwłok, przekopywania terenu na metr w głąb (tylko na tyle metrów, na ile będzie to konieczne), z wykorzystaniem (natychmiastowym wręcz) amerykańskich zdjęć z satelity. Itd. Itp. Etc.
Bo Holandia jest Holandią, Malezja – Malezją, tak jak i każdy kraj którego obywatele lecieli pechowym „Boeing’iem 777” (Francja? Anglia? USA? i in.) posiada swą tożsamość, dumę i sprawne, demokratyczne struktury państwowe.
Na szczęście na pokładzie maszyny nie było (podobno) Polaków... Komisja pana dr Laska może odetchnąć z ulgą... Nie trzeba będzie zgłaszać odrębnej opinii...
Lech Makowiecki
P.S. Za Naszym Dziennikiem (PRO PUBLICO BONO)– dziś coś w temacie wojennym...
WOJNA POLSKO-PEOWSKA
Zewsząd słychać wołania:
„Stop mowie nienawiści!
Kres wojny polsko-polskiej
Powinien się już ziścić!
Jak długo jeszcze rodak
Z rodakiem będzie walczyć?
Podajmy sobie ręce!
Odłóżmy miecz i tarczę!”
Ci, co najgłośniej krzyczą
O zawieszeniu broni –
Szeptem, w restauracjach
I za naszą „mamonę” –
Spiskują przeciw Państwu,
Okradając nas wszystkich –
(Od starców-emerytów,
Aż po dzieci z kołyski...)
I tak żerują – knując,
Bez ustanku, codziennie
Ludzie biegli w łacinie...
(A zwłaszcza – w tej „kuchennej”).
Czasami jedni drugich
Nagrają przy kolacji,
By łatwiej szantażować...
Przymusić do swych racji...
Czy to jest polsko-polska
Wojna? Skąd pomysł taki?!
Ktoś, kto Ojczyznę niszczy,
Nie może być Polakiem!!!
A naród skołowany
Tym medialnym serialem –
POLSKO-PEOWSKIEJ wojny
Nie dostrzega dziś wcale...
Z cyklu – znalezione w sieci – „Szachy” z płyty „Patriotyzm”:
https://www.youtube.com/watch?...
Napisane w stanie wojennym. Więc ciągle aktualne...
YouTube:
Komentarze
18-07-2014 [16:10] - Celarent | Link: Póki co, USA tak właśnie się
Póki co, USA tak właśnie się zachowują: obarczają winą Rosjan i mówią o posiadanych na to dowodach, ale już Merkel jest bardziej powściągliwa. Sądzę, ze jeśli tylko USA zmieni zdanie, ona odetchnie z ulgą. Bo ani Niemcy ani Francja za Ukrainę nie będą umierać (np. gospodarczo). Szczęściem Obama chyba nie zrobi z siebie pajaca, który co minutę zmienia zdanie. Zaręczam jednak, ze oni wszyscy zrzucą spokojnie winę na Ukrainę, jeśli będzie im to na rękę. Czyli dokładnie to samo co i u nas. Tyle, że u nas robili to "swoi", niby-Polacy i żal tym większy... R. Czarnecki ma rację czas jednak przy tej okazji rozliczyć Rosję za Smoleńsk, zwłaszcza, że niemiecka prasa tu i ówdzie coś przebąkuje o tym... Lasek może odetchnąć, ale my mamy pełne ręce roboty.