Znów nic się nie stało?

Polacy nic się nie stało”, można by rzec po kolejnych uzasadnieniach prokuratury po zbadaniu cyklicznej „śmierdzącej” sprawy.
Tym razem prokuratura z braku znamion przestępstwa umorzyła śledztwo ws. koncertu Madonny na Stadionie Narodowym w Warszawie, który miał miejsce w 2012 roku. Przypomnę tym co już zapomnieli, że ministerstwo sportu przekazało ponad 5 mln. zł. na organizację tej imprezy.

Jeśli kogoś zdziwiła decyzja śledczych, to albo jest jeszcze niedoświadczonym, albo jest naiwnym człowiekiem. Pytanie, czy tę wiadomość można nazwać aferą? Zastanawiam się, bo wszystko wskazuje na lustrzane odbicie do afery parabankowej, w której również nikt nie poniósł konsekwencji. Przypadek? Nie sądzę – cytując klasyka.
A teraz kiedy wyszły kolejne taśmy upokarzające ludzi z bliskiego otoczenia premiera, to w mediach prorządowych odmienia się przez wszystkie przypadki profesora Bogdana Chazana. Bo niby po co informować o „prywatnych rozmowach polityków” skoro jest "Afera przez duże A związana z lekarzem"? Próbuje nam się wmówić, że aborcja, to nie jest zabicie nienarodzonego dziecka, a usunięcie płodu.
Odpowiadając na tytułowe pytanie muszę napisać, że niestety również i tym razem nic się nie stało i po raz kolejny skandal został zamieciony pod dywan, a w mainstreamowych mediach będą próbować zrzucić winę na opozycję. Na koniec zadam drugie pytanie. Czy kiedykolwiek doczekamy się, by ta ekipa odpowiedziała za swoje grzechy, czy może jednak będzie mieć azyl tak samo jak dziś są chronieni ci komuniści, którzy mają bardzo wysokie emerytury?

źródło: www.okiemkibica.cba.pl