Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Te niemieckie pouczenia adresowane do Polski w okolicach...
Wysłane przez Zbigniew Kuźmiuk w 31-08-2017 [08:36]
Te niemieckie pouczenia adresowane do Polski w okolicach 1 września to jest jednak bezczelność
1. Pani kanclerz Angela Merkel, na wtorkowej konferencji prasowej w Berlinie stwierdziła, że „traktuje bardzo poważnie stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie stanu praworządności w Polsce” i dodała, że „zależy jej na dobrych relacjach z Warszawą, lecz nie może trzymać języka za zębami”.
Wczoraj na ten temat rozmawiała także z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jeanem Claude Junckerem i jak można się domyślać raczej domagała się zaostrzenia działań Komisji wobec Polski, a nie ich łagodzenia.
Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, że w Niemczech mamy apogeum kampanii wyborczej do Parlamentu i wprawdzie partia kanclerz Angeli Merkel CDU wyraźnie prowadzi w badaniach opinii publicznej, ale szefowej niemieckiego rządu chodzi o to, aby wygrać te wybory zdecydowanie i rządzić nie jak dotychczas w ramach wielkiej koalicji z Lewicą, ale raczej z mniejszymi partiami Zielonymi bądź Liberałami.
Stąd jej zdecydowane wypowiedzi zarówno w sprawach wewnętrznych jak i w ramach polityki zagranicznej, a w tym obszarze próby dyscyplinowania Polski, są zapewne bardzo dobrze odbierane wśród jej niemieckich wyborców.
2. Biorąc nawet poprawkę na toczoną właśnie kampanię wyborczą w Niemczech, nie możemy sobie jednak pozwolić, aby kanclerz Angela Merkel czyniła sobie z Polski przysłowiowego „chłopca do bicia”.
Zwłaszcza, że KE otrzymała właśnie 12- stronnicowe wyczerpujące wyjaśnienia przygotowane przez polski rząd w sprawie reform w ustawodawstwie dotyczącym wymiaru sprawiedliwości, rozwiewające wątpliwości, że mogą one godzić w praworządność w Polsce.
KE wprawdzie natychmiast ustami rzeczniczki Vanessy Mock stwierdziła, że Polska nie ma racji, kwestionując prawo Komisji do ingerowania w proces legislacyjny dotyczący wymiaru sprawiedliwości, ale nie ulega wątpliwości, że wypowiedź ta nie była oparta o dogłębną analizę dokumentu przekazanego przez nasz kraj.\
3. Niestety widać wyraźnie, że kanclerz Angela Merkel w końcówce niemieckiej kampanii wyborczej, traci wyraźnie zdolność do trzeźwej oceny rzeczywistości i coraz częściej poszukuje winnych kryzysu w UE poza granicami jej kraju.
A przecież to właśnie ona swoja decyzją z sierpnia 2015 roku otworzyła dla imigrantów nie tylko granice Niemiec, ale w zasadzie całej Unii Europejskiej, łamiąc postanowienia Konwencji Dublińskiej, regulującej politykę azylową krajów UE.
Konsekwencje tej decyzji ponoszą do tej pory wszystkie kraje unijne, wprawdzie porozumienie z Turcją kosztujące UE 6 mld euro przyhamowały imigrację „szlakiem bałkańskim”, natomiast cały czas trwa exodus z krajów Afryki Północnej przez Morze Śródziemne do Włoch i innych krajów Południa Europy.
4. Gospodarka niemiecka jest także główną przyczyną kłopotów krajów Południa strefy euro, ponieważ coroczna nadwyżka w bilansie handlowym Niemiec jest wyższa od nadwyżki handlowej całej strefy euro (np. w roku 2016 nadwyżka handlowa Niemiec wyniosła 267,6 mld euro, a całej strefy euro 267,4 mld euro), a to oznacza trwałą nierównowagę w tej strefie.
Niemcy mają się, więc coraz lepiej, ale deficyty handlowe i w konsekwencji budżetowe krajów Południa strefy euro, są coraz wyższe i powodują poważne problemy zarówno gospodarstw domowych, przedsiębiorców jak i finansów publicznych tych krajów.
Najbardziej jaskrawym przykładem konsekwencji tej nierównowagi jest Grecja (w zasadzie kraj upadły), ale podobne kłopoty zaczynają się pojawiać od dłuższego czasu w takich krajach jak Hiszpania czy Portugalia, a ostatnio dotyczą także takich potęg gospodarczych jak Włochy czy Francja.
5. Polityka Niemiec jest więc, coraz częściej przyczyną poważnych kłopotów społecznych i gospodarczych wielu krajów UE, w konsekwencji napomnienia udzielane przez polityków niemieckich, mówiąc oględnie, nie są najlepiej odbierane przez społeczeństwa pozostałych krajów członkowskich.
A już niemieckie pouczenia wypowiadane przez kanclerz Angelę Merkel adresowane do Polski w ostatnich dniach sierpnia tuż przed kolejną rocznicą wybuchu II wojny światowej, trzeba uznać za skrajną bezczelność.
Komentarze
31-08-2017 [10:42] - zbieracz śmieci | Link: Była czlonkini mutacji
Była czlonkini mutacji hitlerjugend jaka była FDJ wie co mówi i w jakim celu ta jej fałszywa troska o nasz wymiar sprawiedliwości .Bowiem wie ,ze zachowanie dotychczasowych zapisów w Konstytucji o wymiarze sprawiedliwości,zablokowanie jakichkolwiek zmian to pewność ,że dowolne państwa ,firmy ,banki beda mogły robic wszystko co sobie wymarzą a głównie o bezkarne okradanie kraju niezdolnego do obrony prawnej.Doskonale nie tylko ona wie ,że państwo bez sprawnego wymiaru sprawiedliwości ,sprawnej prokuratury i policji diałajacych w interesie Polski i jej obywateli nie może istnieć jako wolny byt bo nie moze skutecznie bronic swoich interesów nie tylko na swoim terytorium ale i na zewnątrz.
Staje sie łupem zdobytym bez jednego wystrzału i zdanym na łaske agresorów .Te zewnętrzne naciski popierane są przez parobków polskojęzycznych tutaj działających jawnie bo przy słabym państwie nic im nie grozi ,nie grozi oskarżenie o Zdradę Stanu a raczej nie groziło bo przyjdzie czas ,że dzieki temu rzadowi i oni zapłaca za to co robią bo chociaz polskojęzyczni ale jako obywatele RP podlegają naszemu prawu.
II RP potrafiła sobie poradzic i z Korfantym i z Witosem gdy poszli za daleko .
31-08-2017 [12:15] - zbieracz śmieci | Link: PS.Chciałbym dożyć chwili gdy
PS.Chciałbym dożyć chwili gdy dorobimy sie wreszcie tak sprawnego aparatu skarbowego jak miala II RP.
Jeden tylko przykład ,gdy księciule na Pszczynie dogadali się ludzmi hitlera i wspólnie blokowali eksport naszego węgla do Europy to nie zrobiono im procesu politycznego.
Policzono zaległosci w podatkach i w ciagu jednego dnia odebrano im wszystko za zaległości ,pałace ,żiemie ,browary ,fabryki ,kopalnie wszystko co ruchome i mające jakakolwiek wartość,wszystko to zostało przejete przez skarb państwa.Zaległości były tak duże ,że nawet Niemcy nie były w stanie im pomóc.Niewiele im zostało jak na tak potęzny i bogaty ród bo tylko resztówki na kontach niemieckich banków ale to marne grosze.Czekam tej chwili kiedy wreszcie i do naszych polskojęzycznych i rodzimego chowu też sie dobiora bo nie wierzę ,ze złodzieje uczciwie płacili podatki.Doszli z nędzy do pieniędzy i mają z powrotem tam wrócić a po drodze zaliczają więzienie.Amen.