Teatralni oszuści od Golgota Piknik na dwa lata do paki?

   Przepraszam Państwa bardzo, ale jako że z wykształcenia to ja między innymi też estetyk jestem, to kiedy po raz enty słyszę o zaśmiecających galerie, estrady, sceny teatralne czy przestrzeń publiczną przedstawieniach, utworach muzycznych, instalacjach, happenigach, performance'ach i innych najnowszych, rzekomo oryginalnych, prowokacyjnych, inteligentnych, krytycznych aspirujących do miana dzieł produkcjach, najczęściej po prostu... ZIEEEEEWAM (zanim zdążą się we mnie obudzić uczucia religijne, odczucia etyczne, lub gdy zanim po prostu zacznę liczyć, ile z naszych kieszeni pajacownia z warszawki czy z lokalnych samorządów wydębiła na tego rodzaju radosną twórczość). Holokausto Grill, Golgota Piknik... czy jak tam to brzmi - wymyślać tego rodzaju kretyństw można setki i tworzyć je jest cholernie łatwo, bo recepta na ich produkowanie jest cholernie prosta - przestałem na prawdę już śledzić wysyp owych, ekscytujących naszych ełropejczyków, arcydzieł.
   Bo doprawdy, więcej artyzmu, i to na prawdę niekonwencjonalonego i nie posiadającego swego odpowiednika jest choćby w poetyckich występach niejakiego Bronisława Komorowskiego, układającego na poczekaniu frazy poezji metaficznej o obecności będacej formą piknikowego sadzenia dębu... (można wysłuchać tutaj).

   Pragnę natomiast zwrócić uwagę na co innego. Czytam bowiem relację Pani Danuty Kucharskiej (relacja tutaj, artykuł na ten temat na Niezależnej, z pomyłką w nazwie teatru, tutaj) na temat okoliczności wystawienia nagłaśnianego ostatnio sztukopodobnego produktu w Teatrze Nowym w Krakowie:
" (...) pracownik teatru żąda wylegitymowania się, podania wszystkich swoich danych łącznie z adresem zamieszkania i numerem dowodu. Informacje te zapisane zostają w komputerze. Klient zaniepokojony pyta, w jakim celu przeprowadzana jest taka akcja. Przecież nie każdy może sobie tak po prostu wylegitymować innego obywatela. Co więcej, takie działanie bez podpisania zgody na przetwarzanie danych, oraz podania przez spisujących odpowiedniej podstawy prawnej i przyczyny jest bezprawne. Pracownicy tego teatru nie zawracali sobie jednak głowy obowiązującymi przepisami. W rozmowie z osobą, która chciała odebrać bilety stwierdzili, że „tak robią wszystkie teatry", oraz że „dane są zbierane na prośbę policji". Jest to po prostu kłamstwo (...). Policja dwa razy musiała interweniować w tej sprawie w Teatrze Nowym i zaprzecza wydawaniu jakiejkolwiek zgody na takie działanie."

   Jak więc wynika z relacji Pani Kucharskiej, pracownicy teatru nielegalnie przetwarzali* dane osobowe bez powiadomienia zainteresowanych osób o przysługujących im prawach oraz bezprawnie legitymowali widzów, wprowadzając ich przy tym świadomie w błąd i twierdząc, że wykonują określone czynności w imieniu policji. Opisane działania nie są działaniami na granicy prawa, ale są jawnym tego prawa łamaniem i to takim, które zagrożone jest określonymi sankcjami.
  Zwracam uwagę, że:
1. Przepisy karne Ustawy o Ochronie Danych Osobowych stanowią m.in.:
   Art. 49.  1. Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
   Art. 54.  Kto administrując zbiorem danych nie dopełnia obowiązku poinformowania osoby, której dane dotyczą, o jej prawach lub przekazania tej osobie informacji umożliwiających korzystanie z praw przyznanych jej w niniejszej ustawie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

2. Jak czytamy z kolei w Art. 227 Kodeksu Karnego:
   Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

* Przetwarzanie danych osobowych to jakiekolwiek operacje wykonywane na danych osobowych, takie jak: zbieranie, utrwalanie, przechowywanie, opracowywanie, zmienianie, udostępnianie, usuwanie itp.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika cichy

29-06-2014 [20:14] - cichy | Link:

a może trzeba ich odciąć od zrodla?? to chyba jedyne wyjście...

http://wpolityce.pl/swiat/2028...

Obrazek użytkownika Chatar Leon

30-06-2014 [10:12] - Chatar Leon | Link:

Trzeba najpierw namówić jak największą ilość osób na performance z kartkami wyborczymi.

Obrazek użytkownika gośćXXI

01-07-2014 [12:11] - gośćXXI | Link:

A póki co w imieniu autorki zapraszamy:)
http://mirakus.pl/wspolczynnik...
http://mirakus.pl/salon-w-bosk...
ad,kryst

Obrazek użytkownika alchymista

29-06-2014 [22:27] - alchymista | Link:

Wprowadzanie w błąd jakoby działało się na zlecenie policji to jeszcze większe przestępstwo.

Obrazek użytkownika Chatar Leon

30-06-2014 [10:09] - Chatar Leon | Link:

Witaj Mości Jakubie, Toć właśnie dlatego zwróciłem uwagę na stosowny przepis z kodeksu karnego.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

30-06-2014 [08:06] - NASZ_HENRY | Link:

Problem Golgoty Picnicu najlepiej załatwiła Joanna Szczepkowska:
A ja [JS] mam taką wizję: Półmrok. Na scenie pali się szabasowy świecznik. Wielki stół otaczają pobożni Żydzi, z tyłu sceny pojawia się Ściana Płaczu. Modlitewny szept staje się coraz głośniejszy, a rytm modlitwy coraz bardziej dobitny. Żydzi ulegają transowi, a modlitewne kiwanie zamienia się w popisy gimnastyczne. Żydzi robią gwiazdy, przewroty, aż wreszcie podbiegają do muru. Wtedy na scenę wbiega stado wieprzy. Żydzi wyjmują spod chałatów samurajskie miecze i dźgają nimi zwierzaki, a krew tryska na publiczność. Żydzi w modlitewnym szale zdejmują chałaty i oblewając je krwią, czyszczą mur, a potem, kamień po kamieniu, zaczynają go rozbierać. Spomiędzy kamieni wypadają karteczki z prośbami do Boga. Żydzi podpalają je i tworzą palenisko dla pieczonych wieprzy. Na scenie wiją się chasydzkie kobiety. Jedna z nich na oczach widzów rodzi chłopczyka. Kobieta śpiewa wysokim sopranem „Lulajże Jezuniu". Na scenę wjeżdża ogromny krzyż, a na nim gwiazda Dawida.
http://www.rp.pl/artykul/61991...

Też chciałbym zobaczyć co by było POtem ;-)

Obrazek użytkownika leszekhapunik

30-06-2014 [08:44] - leszekhapunik | Link:

Super Henry.Trzeba doprowadzić do realizacji tego "dzieła", a ja chętnie popatrze na reakcje dzisiejszych obrońców "golgoty piknic".Chyba już wszyscy zapomnieli czym jest i czemu służyć ma teatr i sztuka. Dziś nawet Szekspira wystawiają na golasa /Teatr Polski- Wroclaw/, niepytając co na to Autor.

Obrazek użytkownika Chatar Leon

30-06-2014 [10:21] - Chatar Leon | Link:

Sztuka ta mogłaby mieć tytuł Dialog międzyreligijny, a w finałowej scenie sam pan Garsja śpiewając teksty hinduistyczne mógłby się wypróżnić na środku sceny, następnie podetrzeć zwojem Koranu uprzednio nawiniętym na menorę, po czym zawołać iż doznał oświecenia.