Taśmy prawdy o rządach Tuska, a w tle wielkie prywatyzacje

1. W ostatnim tygodniu w zasadzie każdego dnia mamy do czynienia z nowymi fragmentami rozmów najważniejszych ministrów rządu Tuska i szefów różnych instytucji państwowych spółek skarbu państwa, które dobitnie pokazują, że ludzie Platformy przez 7 lat rządzenia uczynili folwark z naszego państwa.
Rozmawiają ze sobą jak żule spod budki z piwem, najważniejsze polskie interesy mają za nic, interesuje ich tylko jak można się obłowić, a główne zmartwienie to dojście do władzy największej partii opozycyjnej czyli Prawa i Sprawiedliwości, czemu trzeba się przeciwstawiać wszelkimi środkami.
Minister Sienkiewicz namawia więc prezesa banku centralnego Marka Belkę, żeby puścił w ruch maszyny drukarskie, dodrukował złotówek w roku wyborczym i choćby przejściowo na tyle poprawił sytuację materialną zwykłych ludzi, że ci znowu zagłosują na Platformę.
Z kolei minister Sikorski tłumaczy byłemu ministrowi Rostowskiemu, że trzeba „zaj...ć PiS sejmową komisją specjalną w sprawie Macierewicza”, a materiałami prokuratorskimi, które o dziwo szef MSZ zna „można im zrobić 2-letni cyrk. I niech oni się tłumaczą”.
Dla ministra Rostowskiego to oczywista sprawa mówi „a co innego jest dzisiaj” i dalej, że trzeba tylko Donalda do tego namówić” na co Sikorski, że Tusk ma w tej sprawie deal z Seremetem”.
Już tylko te zdania w demokratycznym państwie zdmuchnęłyby rządzących ze sceny politycznej w ciągu kilku godzin ale po raz kolejny okazuje się, że Polska pod rządami Tuska, to nie jest taki kraj i w związku z tym, rząd ten zapewne będzie „gnił” przez kolejne miesiące.
2. W tle tych taśm prawdy o rządach Tuska , toczą się niestety w polskiej gospodarce bardzo niekorzystne procesy przechwytywania majątku narodowego, które tylko dla niepoznaki, ta koalicja, nazywa prywatyzacją.
Trwa na przykład proces wchodzenia rosyjskiego miliardera Wiaczesława Mosze Kantora do spółki Grupa Azoty, mającej pod swoimi skrzydłami wszystkie zakłady przemysłu azotowego w kraju.
Rosjanie kilkanaście dni temu poinformowali, że ich spółka Nordica nabyła prawie 3% akcji grupy Azoty i w ten sposób ich udział w kapitale spółki przekroczył 20% jej kapitału akcyjnego, mimo tego, że przynajmniej oficjalnie minister skarbu państwa jest przeciwny temu procesowi.
To już daje im możliwość delegowania swojego przedstawiciela do Rady Nadzorczej spółki i w konsekwencji wejście w posiadanie wszystkich ważniejszych informacji zarówno o jej sytuacji bieżącej ale także strategii rozwoju w tym zamierzeniach inwestycyjnych.
Ba ponieważ spore pakiety akcji mają OFE, których właścicielami są zagraniczne PTE, to w sytuacji kiedy rząd zadarł z nimi poprzez nacjonalizację części środków w nich zgromadzonych, mogą być bardzo podatni na argumenty finansowe właściciela Acronu.
3. Z kolei polski oligarcha Jan Kulczyk dosyć pośpiesznie na początku marca nabył przez swoją spółkę KI Chemistry za pożyczone ponad 600 mln zł, ponad 51% koncernu chemicznego Ciech.
Przez długie miesiące minister skarbu opierał się przed tą transakcją, nagle się zgodził i to jak się wydaje za nieduże pieniądze, ponieważ Ciech to koncern skupiający ponad 30 różnych chemicznych spółek w Polsce i za granicą, których obroty przekraczają 4 mld zł.
Jan Kulczyk ma szczęście do różnych „ciekawych” zakupów majątku skarbu państwa razem z inwestorami zagranicznymi na których zawsze zarabia duże pieniądze (kupuje nieduże pakiety akcji, a później odsprzedaje je inwestorom zagranicznym za ogromne pieniądze).
Tak było przy prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej gdzie działał razem z Telekom France, banku PBK, który ostatecznie nabyli Austriacy i Browarów Wielkopolskich „Lech” które ostatecznie nabył południowoafrykański koncern SAB.
Zdaje się, że ta prywatyzacja może mieć taki sam charakter, a za jakiś czas koncern Ciech, zostanie odsprzedany zagranicznemu inwestorowi z dużym zyskiem.
To chyba w tej sprawie Jan Kulczyk spotykał się ostatnio z prezesem NIK Krzysztofem Kwiatkowskim (ponoć jest nagranie z tego spotkania), a także 3-krotnie z samym Donaldem Tuskiem.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

24-06-2014 [10:46] - NASZ_HENRY | Link:

Tu nie ma wątpliwość CIECH + AZOTY = Kantor ;-)

Obrazek użytkownika arieltiamson

24-06-2014 [11:17] - arieltiamson | Link:

Nestety pisze Pan o tym, co sie stalo jeszcze przed ujawnieniem tasm. Mleko sie rozlalo i afera tasmowa niczego nie zmienila.

Gdyby Pan napisal, ze przyszly rzad winien scigac tych, co na prywatyzacje zezwolili i sie pod nia podpisali to bym sie z tym zgodzil.

Afera jest po to, zeby pozbyc sie z polityki PiS-u obarczajac go za probe obalenia legalnego rzadu za pomoca nielegalnych tasm, czyli terroryzm dazacy do destabilizacji panstwa i niedemokratycznego przejecia wladzy.

Prywatyzacji drogi Panie nikt nie cofnie, a wybory nastepne wygrac trzeba i czy widzi Pan inna droge do tego celu niz pozbycie sie PiS-u raz na zawsze?

Szkoda mi Kaczynskiego, ale akurat ten gosc do polityki nigdy sie nie nadawal. Zadarl z duzo lepszymi i za to zgnije w wiezieniu. Szkoda, ale jak pisalem wczesniej mleko sie juz rozlalo...

Obrazek użytkownika emilian58

25-06-2014 [00:51] - emilian58 | Link:

Chyba najwyższy czas POrzucić znachora i do medyka zawitać.

Obrazek użytkownika kassandra

25-06-2014 [06:12] - kassandra | Link:

Powtarzające się ciągle pytanie o to, jak zachowywały by się instytucje „normalnego” czy też, jak Pan woli, „demokratycznego” państwa w naszej konkretnej, polskiej rzeczywistści jest przekładalne na pytanie o to, jak my - jako naród - „wyjęci żywcem” z tego naszego polskiego piekiełka moglibyśmy odpowiedzialnie funkcjonować w sytuacji państwa prawa i odpowiedzialności obywatelskiej. Odpowiedzialności za ogół.

Pozdrawiam