„Piwotalny” prognozuje upadłości

W czasie, gdy w mediach króluje afera taśmowa, do opinii publicznej z trudem przebijają się inne tematy. Jak na przykład dotyczące wciąż marnego obrazu polskiej gospodarki.
 
Z jednej strony wyraźnie osłabło tempo wzrostu produkcji przemysłowej, który miał być jedną z „lokomotyw” rozwoju gospodarki. Niestety, jak na razie przypomina ona raczej Pendolino, które wciąż nie może zacząć jeździć po polskich torach. Z drugiej strony w szeregu branż utrzymuje się od wielu kwartałów wysoki stopień zagrożenia upadłością.
- Najnowsze dane GUS niekorzystnie świadczą o kondycji polskiego sektora przemysłowego - ocenia Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.
Jak ogłosił Główny Urząd Statystyczny po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu w maju ukształtowała się na poziomie zaledwie o 2,7% wyższym niż w kiepskim przecież maju ub. roku i o 1,5% niższym w porównaniu z kwietniem br.
To spore rozczarowanie - ocenia Krzysztof Kolany, główny analityk portalu bankier.pl. Jego zdaniem oznacza to ponowne hamowanie przemysłu, w zaledwie rok po rozpoczęciu ożywienia i przy stosunkowo niskiej jak na polskie warunki dynamice PKB (3,5% rok do roku w pierwszym kwartale), jest bardzo niepokojącym zjawiskiem. Po pierwsze, może się okazać, że polska gospodarka wytraca potencjał i wzrost gospodarczy - wyższy niż 3,5-4% jest już dla nas nieosiągalny. Po drugie, ewentualna dekoniunktura w przemyśle zagraża optymistycznym prognozom na 2015 r., który zdaniem większości ekonomistów ma być zdecydowanie lepszy od obecnego.
Podobnie na sytuację patrzy Kozłowski. W jego opinii tak znaczące spowolnienie w tym dziale gospodarki bez wątpienia może niepokoić. Stosunkowo silny przemysł – a zwłaszcza przedsiębiorstwa produkujące na eksport – stanowił przecież jeden z najistotniejszych elementów, które uchroniły nas przed recesją na początku 2013 r., a następnie wspierały ożywienie gospodarcze na jego wczesnych etapach. Teraz wzrost polskiego PKB opiera się już na wielu różnych czynnikach, przede wszystkim na spożyciu indywidualnym oraz inwestycjach. Nie zmienia to jednak faktu, iż osłabienie któregokolwiek z nich jest złą wiadomością. - Te niekorzystne wiadomości studzą optymizm związany z dalszym przebiegiem ożywienia gospodarczego w naszym kraju - ocenia ekspert Pracodawców RP.
Z kolei „piwotalny” - wg słynnego określenia prezesa NBP - prof. Jerzy Hausner, obecny członek Rady Polityki Pieniężnej i b. sld-owski minister finansów, w ostatnim raporcie („Instrument Szybkiego Reagowania”), utrzymuje, że „obserwowane już ożywienie gospodarcze nie spowoduje automatycznie spadku poziomu zagrożenia upadłością w całej gospodarce”. A wysoki poziom zagrożenia nią utrzymuje się w szeregu branż od wielu kwartałów.
Raport wylicza, że do zagrożonych sektorów do nich m.in.: produkcja wyrobów metalowych, z wyłączeniem maszyn i urządzeń, wydobywanie węgla kamiennego i węgla brunatnego, produkcja wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych, produkcja urządzeń elektrycznych, roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków, roboty związane z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej oraz działalność związana z zatrudnieniem.
Wspomniany raport dodaje, że największe ryzyko zahamowania ożywienia gospodarczego polskiej gospodarki wiąże się obecnie z kryzysem ukraińsko-rosyjskim. Dostępne analizy, w tym Instytutu Ekonomicznego NBP, wskazują, że spowoduje on pewne pogorszenie wskaźników makroekonomicznych, choć nie będzie ono znaczące. Obecnie szacuje się, że dynamika wzrostu PKB z tego powodu może być niższa w 2014 r. o 0,1-0,2 punktu procentowego w stosunku do prognozowanej.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika emilian58

22-06-2014 [00:43] - emilian58 | Link:

Tak PO prawdzie to my mamy ciągły kryzys tylko czasami ciut mniejszy a czasami odwrotnie.