Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
„Jak Gérard Depardieu w Dantonie…”
Wysłane przez Tash_Witk w 19-07-2017 [21:21]
Jeśli Oglala Lakota spotkali na prerii tipi samotnego wojownika z jego squaw i mustangami, to wiedzieli, że został on wydalony przez radę starszych poza macierzyste plemię. Takie samotne tipi należało omijać szeroki łukiem, ponieważ pewnym było, że zamieszkuje je zły człowiek. Rada starszych plemienia pełniła rolę swoistego rodzaju sądu. W jej skład mogli wejść tylko najdzielniejsi i najbardziej prawi wojownicy, więc nikt nawet nie śmiał odwołać się od jej „wyroku”.
Niestety, w pięknym kraju nad Wisłą, nic nie było tak proste jak na prerii, zamieszkałej przez Lakota. Przez dziesiątki lat w Polsce, przy pomocy różnych, mniej lub bardziej demokratycznych mechanizmów, wytworzyła się grupa nazywająca sama siebie „nadzwyczajną kastą ludzi”. Do ostatecznej rozprawy z tą grupą, 12 lipca 2017 roku, stanął Minister Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Z wysokości mównicy sejmowej, językiem przystępnym dla każdego Polaka, w sposób zwięzły, jasny i logiczny ukazał cały bezmiar bezprawia. W ponad szesnastominutowej tyradzie, sprawnie żonglując cytatami sędziów Rzeplińskiego i Stępnia, ukazał wyalienowanie i zabetonowanie tej grupy osobników, tak ochoczo czerpiącej z państwowej kiesy swoje gaże, za które mogą żyć, według nich samych, jedynie „na prowincji”.
Nie, nie będę się wdawał w zawiły dyskurs prawny i nie będę również szermował ani paragrafami, ani numerami ustaw, ani też rozdziałami Konstytucji. Do zrozumienia problemu wystarczyła mi przemowa Zbigniewa Ziobry. Jego zachrypnięty i zmęczony głos był najlepszym indykatorem procesów, jakie zachodziły w jego głowie ostatnimi czasy. Nie wiem ile godzin dziennie w ministerstwie spędza Pan Zbigniew, ale wiem, że żadna z tych godzin nie jest spędzona bezproduktywnie. Zastanawiam się, tak po ludzku, jak na zdrowiu Jego oraz Jego współpracowników, odbiła się ta kilkunastomiesięczna tytaniczna robota, bo sądząc po emocjach jakie mu towarzyszyły, nie był to czas łatwy.
Sukces został osiągnięty – ta rzecz nie podlega dyskusji. Silnie umocnione szańce, pomimo ich zaciekłej obrony, zostały zdobyte. Teraz czas, aby konsekwentnie dzieło doprowadzić do końca. Mam nadzieję, że zarówno Minister Ziobro jak i wszyscy jego współpracownicy zdają sobie sprawę, że walczą o swoje fizyczne przetrwanie. Naruszyli poważne interesy grupy ludzi bardzo potężnych i bezwzględnych. Jeśli w 2019 roku PiS nie wygra wyborów, a za wygraną należy rozumieć jedynie zdobycie minimum 231 mandatów, to zemsta będzie straszna. I nie będzie powtórki z lat 2007 – 2015. Nie będzie to, obliczone na zastraszenie, „przeciągnięcie” po kilku prokuraturach w kraju. Będzie to fizyczna eliminacja przeciwnika, dokonana w majestacie prawa. Jeśli ktoś powątpiewa w moje słowa, to pozwolę sobie nieśmiało napomknąć o Redaktorze Sumlińskim. Zresztą, poseł Sławomir Neumann, swoimi wypowiedziami o pociągnięciu dzisiaj rządzących do odpowiedzialności karnej, żadnych złudzeń nie pozostawia.
I tak na koniec, mała dygresja… Gdy wsłuchiwałem się to pamiętne wystąpienie ministra przypomniał mi się Gérard Depardieu w Dantonie, podczas swojej mowy obrończej. Mam tylko nadzieję, że Zbigniew Ziobro nie skończy ani jak Danton, ani jak Gérard Depardieu.
Howgh!
Tȟašúŋke Witkó, 17 lipca 2017 r.
Komentarze
19-07-2017 [21:25] - xena2012 | Link: Patrząc na panią sędzię
Patrząc na panią sędzię Gersdorf i jej złe oczy tak samo wyobrazam sobie bazyliszka.
19-07-2017 [21:31] - Tash_Witk | Link: Gratuluję wyobraźni :-)
Gratuluję wyobraźni :-) Kłaniam się nisko.
19-07-2017 [23:02] - Goral Supreme | Link: ..."Zbigniew Ziobro nie
..."Zbigniew Ziobro nie skończy ani jak Danton"...
Juz skonczyl..po takim ciosie w plecy od dudusia nawet Cezar by sie nie podniosl...
20-07-2017 [17:33] - Tash_Witk | Link: Cieszę się, że możemy sie tak
Cieszę się, że możemy sie tak pięknie różnić :-) kłaniam się
20-07-2017 [00:18] - Imć Waszeć | Link: Jeden z ciekawszych opisów
Jeden z ciekawszych opisów menażerii drącej japy pod sejmem:
"- To, co nas dobiega - zrobił mądrą minę Jaskier - to zwyczajna symfonia obozu uciekinierów. Jak zwykle, rozpisana na kilka setek ludzkich gardzieli, tudzież nie mniej krów, owiec, gęsi. Partie solowe w wykonaniu kłócących się bab, drących się dzieci, piejącego koguta oraz, jeśli się nie mylę, osła, któremu wetkano oset pod ogon. Tytuł symfonii : "Ludzkie zbiorowisko walczy o przetrwanie''
- Symfonia - zauważył Regis, poruszając skrzydełkami swego szlachetnego nosa - jest, jak zwykle, akustyczno- olfaktoryczna. Od walczącego o przetrwanie zbiorowiska bije rozkoszna woń gotowanej kapusty, warzywa, bez którego przetrwać widać nie sposób. Charakterystyczny akcent zapachowy tworzą również efekty potrzeb fizjologicznych, załatwianych gdzie popadło, najczęściej na obrzeżach obozowiska. Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego walka o przetrwanie objawia się niechęcią do kopania latryn.
- Niech was bies porwie z tym waszym mądrym gadaniem - zdenerwowała się Milva. - Z pół setki wymyślnych słów, gdy starczą trzy : śmierdzi gównem i kapustą!
- Gówno i kapusta zawsze w parze idą - rzekł sentencjonalnie Percival Schuttenbach - Jedno popędza drugie. Perpetuum mobile''
Chrzest Ognia - rozdział czwarty sagi o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego.
20-07-2017 [17:32] - Tash_Witk | Link: Przednie :-) dziękuje i
Przednie :-) dziękuje i kłaniam się nisko :-)