Kraik, państewko

Jakieś sześć, siedem lat temu mało co a spoliczkowałbym sympatycznego skądinąd pana Mirka. Ów znajomy z pracy określił wtedy naszą ojczyznę jako „kraik, państewko.” Chwalić Boga nie doszło wówczas do rękoczynów, ale od jakieś czasu zmuszony jestem przyznać rację panu Mirkowi...
 
Po walnięciu podsłuchowej bomby w establishmentowy kibel (za przeproszeniem) wielu zacnych ludzi uznało to za „trzęsienie ziemi”, które spowoduje „nowe otwarcie” w Rzeczpospolitej. Przykro mi ale to nic nie zmieni. Jak to określił Jacek Karnowski – „szczera samoocena” aktualnego szefa MSWiA – „Ch..., d... i kamieni kupa”, „państwo polskie istnieje tylko teoretycznie” – nie uszczupli nic a nic z grona akolitów i wyborców PO, bo to są ludzie o mentalności knajackiej.
 
Ten (podobno) potomek Henryka Sienkiewicza nie posługuje się w nagranej rozmowie językiem polskim lecz jakimś menelskim lapikiem, który znamionuje „swojego” w ocenie łapowników, speców od „kręcenia lodów”, kantujących fiskusa i ZUS, par excellence złodziei oraz otumanionych przez TVN „wykształconych” dymających z ukontentowaniem po 16 godzin dziennie na umowach śmieciowych.
 
Te „wykształcenie” najlepiej chyba charakteryzuje tegoroczna matura z „trudnym” zadaniem polegającym na rozwiązaniu trójkąta wpisanego w prostokąt. Mimo to egzamin oblał co trzeci zdający. Tak to w III RP hoduje się nieuków uważających się za wykształconych. Matematyka jest ważna, bo uczy abstrakcyjnego myślenia, rozumowania. W moich czasach szkolnych, na przełomie lat 50. i 60. planimetria była w programie szkoły podstawowej, a na maturze mieliśmy zadania ze stereometrii, np. dotyczące stożka wpisanego w kulę.
 
Zmian nie przewiduję też z powodu przyrodzonego nam warcholstwa. Nic w tym dziwnego, ze obsiadłe przez „resortowe dzieci” media tzw. mainstreamowe lansują bez ustanku odszczepieńców z Prawa i Sprawiedliwości. Rozbijanie jedności środowiska konserwatywno-patriotycznego gwarantuje nienaruszalność III RP zwanej też „rzeczpospolitą kolesiów.” Dziwi mnie natomiast to, że Ojciec Tadeusz Rydzyk też lansuje „ziobrystów”, którym najlepiej wychodzi atakowanie Jarosława Kaczyńskiego. Ich realnym osiągnięciem w ostatnich wyborach jest odebranie PiS 4% głosów.
 
 Natomiast Prawo i Sprawiedliwość – wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi – mogące wygrać wybory, nie potrafi obsadzić wszystkich obwodowych komisji wyborczych w liczbie nie całych 28 tysięcy...
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika misio

15-06-2014 [20:19] - misio | Link:

Gdyby PiS potrafił przypilnować wszystkie 28 tys. obwodowych komisji to bohaterowie obecnej afery pewnie już dawno siedzieliby w więzieniach razem ze swoimi zwierzchnikami.
Być może więc nieporadność PiSu jest przedmiotem czyjejś specjalnej troski, np. poprzez dobrze ulokowanych kretów.