Rosja-bestia, której wybiliśmy zęby by Zachód zrobił protezę



Tak się przyglądam wszystkiemu, co się dzieje i zastanawiam się, jak to było i jak to ma być. Bo, niby wiemy, że ta wolność, o której wszyscy już przestali pisać, taka nie dla wszystkich jest a konkretnie jedynie dla śmietanki towarzyskiej PRL-owskiego światka. Wszyscy wiedzą, i światek i reszta, ale generalnie, tak oficjalnie nie mówi się, jakie to plany wolnościowe mieli towarzysze. Może dlatego, że uwolnili się już od wszelkich zobowiązań, wstydu i honoru, od przymusu i strachu... Dziś wolność towarzyszy posunięta jest tak daleko, że nie wolno im napluć w twarz za zbrodnie i zdradę. Ba, za to można co najwyżej dostać w mordę i to wcale nie w ciemnym zaułku a tak bez żenady w biały dzień, albo o świcie. Towarzysze wolni są od skrupułów, potrzeby kombinowania... "Układ został domknięty" i zginęło sporo ludzi... Autor tych słów również - tydzień po ich wypowiedzeniu.

No, i właśnie o to mi chodzi - jak to miało być. Generalnie można powiedzieć: układ miał się zamknąć zanim ktoś tam wciśnie się i zacznie robić ferment, koło pióra towarzyszom, znaczy. Nie udało się. Bolek okazał się mało skuteczny, nawet jeśli był dostatecznie dyspozycyjny. Za Olszewskiego prawie się udało, rządy Millera prawie spięły wszystkie interesy do kupy, ale pazerność wewnątrz partyjnego segregatora spowodowała, że znów wszystko się rozlazło a samo SLD spadło do rangi podwórkowego kmiotka, którym wszyscy pomiatają i sporo jeszcze czasu minie zanim tak bardzo urośnie w siłę. Cokolwiek przy tym obiecuje. Jednak to właśnie krach interesów ludzi tej partii stoi u podnóża powstania tak silnej formacji jaką stała się PO.
Afera Rywina, która uruchomiła bardzo ciętą krytykę gabinetu Millera i całej jego partii, nie skończyła się pozytywnie, ale doraźnie unieszkodliwiono potwora. Chwilowo. Towarzysze jednak wcale  nie myśleli o złożeniu broni i oddaniu swoich interesów komukolwiek, o zaniechaniu łapówkarstwa, nepotyzmu, złodziejstwa... Potwierdziła to afera hazardowa...

Jak nie było przypadkiem, że Jaruzelski został pierwszym prezydentem III RP i że drugim był Wałęsa (matko, do dziś nawet inteligentni ludzie powtarzają tę durnowatą śpiewkę, że nie było innego sensownego kandydata a przecież, jeśli czegoś nie było, to osób zdolnych przebić propagandowo tej śpiewki esbeckiej). Tak nie było przypadkiem powstanie PO i to z takich ludzi z jakich powstała. Nie przypadkiem powstała PO na bazie upadku SLD i powstania PiS. Nie przypadkiem wszelkie afery SLD i PO mają ten sam charakter istotowy i ten sam sposób ich badania, rozstrzygania przez odpowiednie władze. Nie jest przypadkiem doradztwo Jaruzelskiego dla Komorowskiego - uczeń zawsze szuka mentora w swoim mistrzu...
Nie przypadkiem za rządów PO zginęło blisko 150 osób, w tym 96 os. jednego dnia a 20 os. innego. Nie przypadkiem syn premiera umaczał się w Amber-złocie. Nie przypadkiem Sawicką bezczelnie uniewinniono a Kwaśniewskich uznano za pokrzywdzonych przez system zanim o cokolwiek ich oskarżono przed sądem. System domknął się wraz ze śmiercią kilkudziesięciu sprawiedliwych. PO zamknęła system i otworzyła Rosji granice Polski: od północy fizycznie a od południa gospodarczo. Mały ruch graniczny jest na rękę przede wszystkim ruskiej mafii politycznej (mam wrażenie, ze tam mafia musi być politycznie usankcjonowana i nie na odwrót). Wyprzedanie 12 % akcji Azotów zaś sprawiło tej mafii spore zadowolenie i ukazało spore możliwości zasiedlenia. Nie łudzę się bowiem, ze jeśli wzięli cokolwiek, łatwo nie oddadzą. Jeśli Jakiś Ruski położył łapę na czymś, nie ważne, ze może ukradł - to jego na wieki. Nie odda.

Nie odda więc Putin Krymu. Ba, nie odpuści pozyskania wschodniej i centralnej Ukrainy. Skoro Ukraina uparła się dążyć do UE, tym bardziej. Może Zachód cieszyć się z pozornie załatwionej sprawy z Putinem. Ten ugłaskany facet nie jest przypadkiem prezydentem Rosji. On nie jest demokratycznym przywódcą. Jego przywództwo jest przywództwem rosyjskich służb specjalnych, które on póki co trzyma w garści. Obok jednak - jak Stalin - ma wielu zawistnych przyjaciół czekających na dobry moment.

Jak więc będzie? Obama powiedział w Polsce, że "już nigdy Polska nie zostanie sama". Nie było to żadna wiążąca deklaracja na przyszłość wobec nas - Polaków. Skąd. Obama wypowiedział demaskujące amerykańską (i w ogóle zachodnią) politykę wobec Polski od czasu co najmniej 2010 roku, 10 kwietnia 2010 roku. Tamtego strasznego dnia Ameryka zdradziła swojego "najlepszego przyjaciela". Dziś Obama nie mówi, iż to się już nie powtórzy, ale, że w swoje podwórko ruskich nie wpuści, że za daleko ruskie łapy zaczynają sięgać. To zresztą odnosiło się również do Niemiec. Odpowiedzią na to są np. ruskie samoloty w okolicach Kalifornii.

Wydarzenia na Ukrainie pokazały naszym rodzimym władzom do czego może doprowadzić niepohamowana i pazerna władza, ze czas zbastować, ale nie ukróci to apetytów i chciwości aparatu. Towarzysze nie oddadzą, jak ruskie, ani piędzi zrabowanej ziemi, ani jednej fabryki, ani jednego kurortu, ani jednego przedsiębiorstwa, banku, lasu... Nie zamknie Tusk granicy z Rosją. Nie zabezpieczy Azotów przed ruskimi. Nie osądzi Kiszczaka. Nie powoła komisji śledczej ws. Kwaśniewskiego. Sędzia M. będzie sądził długo i szczęśliwie. Amerykanie nie pomogą nam poznać prawdy o Smoleńsku. Rosjanie nie zatrzymają swoich czołgów  bazach, nie wyprowadzą swoich band z Doniecka.

Jak będzie? Będzie III wojna światowa. Mają rację zachodni przywódcy mięknąc w kolanach przed Putinkiem. Niestety, sami wyhodowali sobie taką gnidę na głowie Europy. I jedynie wojna może być skuteczną dezynsekcją. Oni są temu winni, że jakiekolwiek przykręcanie śrub Putinowi oznacza jedynie nakręcanie Wodza przeciw Europie. Dziś, chcąc zachować pokój na naszym kontynencie, możemy jedynie ustępować, ale to oznacza hańbę i upodlenie gorsze od PRL-u. To dla nas - Polaków oznacza rezygnację nawet z tej ułudy wolności i demokracji, w której żyjemy od 25 lat.

Polskę jednak Rosja ma już w jednej garści. I bez rozlewu krwi (jeśli pominąć katastrof i samobójstw niewygodnych ludzi). Rozpuścili nam do cywila armię, otworzyli granice mafii, pozbawili władz, rozmontowali gospodarkę i rozbroili. A wszystko to rękoma naszych rodaków przynajmniej z paszportu. Prawdę powiedziawszy, nie wierzę w wygrane wybory. Podobnie jak nie wierzę w wygraną PO do europarlamentu. Zbyt krytyczne nastroje i zbuntowane wobec aktualnych władz opinie ujawniała ulica. Te wybory należały do PiS-u a wzięli je towarzysze. Ja wiem, że w praktyce PiS już wygrał. Paradoksalnie jednak zadecydują "formalności". Towarzysze nie dadzą się już oderwać od koryta. Zrobią wszystko i każdemu, byle tylko się przy żłobie utrzymać. W tej chwili i na tym etapie to ich "być albo nie być" i nie ma tu żadnych pytań. Wiedzą, że dopiero teraz nadszedł czas "ostatniego boju". Wystarczy popatrzeć na krajobraz naszej ojczyzny - krajobraz po bitwie. Trupy ścielą się w każdej jej stronie, nędza, głód, zgliszcza i bezwład. I jaka pociecha, że USA deklarują swoją obecność i wsparcie, jeśli wspierają pachołków moskiewskich i resortowe dzieci. Jaka pociecha, że o tych bachorach z systemowego przytułku wie cała Polska, skoro nikogo nie interesuje to na tyle, by postawić po sejmem nasz polski Majdan. I żeby raz na zawsze resort zwyciężyć - system otworzyć, rozmontować, rozliczyć i skonfiskować.

Jeśli Polaków będzie na to stać - będzie dobrze. Póki co, większość z nas to - 50/50% - konformiści i tchórze. Dziś nie zrobimy drugiego Powstania Warszawskiego. Nawet przegranego. Nie ma z kim. Weterani Pierwszego nie mają sił nieść  pepeszy a młodzi nie mają pojęcia czym to w ogóle jest. Tak czy inaczej stoimy u progu III trzeciej wojny. Jedynie jej zasięg jest tajemnica i zależy pewnie od wystrzelanych zdrowasiek z fatimskiego różańca.

Wolność, równość, braterstwo są kpina w Europie, Francji, Brukseli, a szczególnie w Polsce. Patriotyzm zaś u nas jest zdradą stanu. Zdrada stanu zaś szczególnym wyrazem patriotyzmu - wobec kolektywu i interesów sowieckiego agresora - bestii, której wybito zęby i obstalowano protezę.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika arieltiamson

14-06-2014 [05:03] - arieltiamson | Link:

'wolność, ... jest ... jedynie dla śmietanki towarzyskiej PRL-owskiego światka.'

Nie zapominaj drogi Autorze, ze sam Obama niedawno w Polsce razem z nimi ta ich wolnoscia sie cieszyl dajac wszystkim do zrozumienia, ze akceptuje taki stan rzeczy, ktory Ameryka zawsze popierala.

Mlodzi wolnoscia sie nie najedza i coraz czesciej szczyca sie paszportami innych krajow przyslowiowo 'szczajac na Polske.'

Kiedy naszym sojusznikiem byla Rosja w Polsce byla praca dla wszystkich.
Dzisiaj sojusznikow mamy takich jakich mamy, a w Polsce brud, smrod i ubustwo.

Wczoraj gdzies przeczytalem, ze "byc Polakiem to brzmi dumnie i nie kazdy na to zasluguje" - moim zdaniem coraz mniej z nas chce jeszcze na to zaslugiwac, bo czy mlodym robi jakas roznice to czy pracuja w niemieckim Berlinie czy juz niedlugo w niemieckim Szczecinie, rosyjskiej Warszawie albo w starej czeskiej Wratislavie???

Obrazek użytkownika Celarent

14-06-2014 [11:58] - Celarent | Link:

Gdzieś zagubił się tu mój komentarz, więc spróbuję raz jeszcze, w skrócie: nie wiem, jakiej narodowości ma Pan paszport i czy jest Panu wszystko jedno, gdzie Polska się kończy i gdzie zaczyna. Dobrobyt i miłość, gospodarność ruską najlepiej poznali Polacy wywiezieni do Katynia i zamordowani strzałem w tył głowy, Polacy wywiezieni do Kraju Ałtajskiego, jak np. członkowie mojej familii, gdzie jak bydło wiezieni i kwaterowani poumierali z głodu i  Polacy, Ukraińcy doby Wielkiego Głody, których nakarmił wujaszek Stalin.
I zapewniam Pana, ze takich ludzi - młodych i starych, którym nie jest wszystko jedno są w Polsce miliony!!!!!! Szukają wprawdzie chleba, który ruskie porządki im odebrały (konsekwencje miłości ruskiej doby PRL i III RP), ale wracają i jeśli będzie trzeba zrobią ruskim taki Majdan, że świat o takim nie słyszał. Choćby mieli też być wystrzelani jak kaczki...
Obama zaś przyjechał powiedzieć coś Rosji: dość! Na drugi Smoleńsk, w jakiejkolwiek odsłonie, nie pozwolimy. Nie będziemy już milczeć. Po rusku to znaczy: paszoł won. "Kura to ptica a Polsza - zagranica", jakkolwiek w ruskiej mentalności to jakoś się nie mieści.

Obrazek użytkownika mada

14-06-2014 [06:46] - mada | Link:

Mam identyczne odczucia. Czekam na Godota.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

14-06-2014 [08:21] - NASZ_HENRY | Link:

20% ;-)

Obrazek użytkownika Celarent

14-06-2014 [11:24] - Celarent | Link:

Mr. Henry, czego 20%? Czekam na odpowiedź bardziej jednoznaczną. Bo tu różne się pojawiają.

Obrazek użytkownika Celarent

14-06-2014 [11:21] - Celarent | Link:

Kiedy "Rosja była naszym sprzymierzeńcem" ... Kiedy? Rosja zawsze czułą się tu u siebie i nigdy nie traktowała nas jak wolnych ludzi w wolnym kraju. Dla Rosji "kura nie ptica a Polsza nie zagranica", drogi komentatorze.

Dwa: kiedy Polska miała Rosję za sprzymierzeńca, moje miasto miało tytuł Mistrza Gospodarności, było czysto i schludnie a ludzie bali u się odezwać w swoim własnym domu z obawy, że wsadzą za to "wychwalanie" wolności i gospodarności...

Trzy: Celarent jest zawsze kobietą.

Na marginesie: szlag mnie trafia jak słyszę peany na cześć braci rosyjskiej, która wchodząc do Polski grabiła, paliła, strzelała w tył głowy i gwałciła wszystko, co się rusza. Wiem o tym z opowiadań Mamy, Babci, Ojca... Oni przeszli gehennę strachu, że skończą  jak siostra dzidzia - na Syberii. Kpiny sobie Pan robisz i tyle. A tak w ogóle czy ten komentarz nie jest sponsorowany? Dużo ostatnio takowych - prorosyjskich Internecie... Życzę powodzenia w rosyjskim raju na rosyjskiej ziemi - nie w Polsce. Tu nie ma miejsca na ruskie porządki: mord, grabież i kłamstwo. Albo Pan kłamiesz, albo Pana mocno okłamali.