Warszawa i Hamburg - porównanie

  Wczoraj [6.07.2017] mieliśmy świetną okazję do porównania sytuacji w Polsce i w Niemczech.  Prezydent USA był tego dnia w Warszawie, gdzie wygłosił piękne przemówienie  Wysłuchał go entuzjastyczny tłum liczący ok 15 tys. osób  Panowała atmosfera powszechnej radości.  Tylko lewacka partia Razem zorganizowała niewielką demonstrację przeciwko wizycie Trumpa liczącą ok. 200 osób {TUTAJ}.  Przebiegła ona spokojnie, a uwagę zwracały tylko oryginalne ubiory uczestniczek.

  Donald Trump udał się następnie do Hamburga na szczyt G20.  Od razu mógł stwierdzić, czym różni się Warszawa od Hamburga.  W tym ostatnim o godz 16:00 odbył się wiec lewackich alterglobalistów pod hasłem "Welcome to hell", po czym co najmniej kilkanaście tysięcy manifestantów starło się z policją. {TUTAJ}.  Zamieszki trwały do późnych godzin nocnych, a dziś rano wybuchły na nowo.  Portal Niezalezna.pl donosił kolejno:  "Przerażające sceny w Hamburgu. Melania Trump uwięziona w hotelu - WIDEO". {TUTAJ}:

  "W Hamburgu trwają starcia policji z demonstrantami chcącymi przedostać się w pobliże Centrum Targowego, gdzie trwa szczyt G20. Lewaccy terroryści uniemożliwili żonie prezydenta USA Donalda Trumpa, Melanii, udział w programie wizyty. Liczba rannych policjantów wzrosła do 160.
 Ci, którzy pouczają Polskę, powinni jak najszybciej wyjechać do Hamburga i pospacerować tam przez kilka godzin. Jeśli wróciliby cali, mieliby prawo mówić, w którym kraju demokracja ma się lepiej. Prezentujemy wstrząsające nagrania z miasta, które przypomina dziś Damaszek albo Aleppo.
 Rzecznik Melanii Trump powiedział agencji dpa, że małżonka prezydenta nie otrzymała od policji zgody na opuszczenie miejsca zakwaterowania przez wzgląd na kwestie bezpieczeństwa.

Melania Trump miała uczestniczyć w rejsie statkiem po hamburskim porcie, a następnie, po obiedzie, zwiedzić ośrodek badań klimatu. Z kolei na wieczór zaplanowano koncert w Filharmonii Hamburskiej. First Lady zapowiedziała, że włączy się do programu tak szybko, jak będzie to możliwe.
 Jak dowiedziała się jednak dpa, program dla małżonek i partnerów przywódców państw G20 został ze względów bezpieczeństwa zmieniony. Odwołano wizytę w ośrodku badań klimatu. Zamiast tego eksperci wygłoszą wykłady dla gości w hotelu Atlantik.".

  Następna informacja była taka:  "Niewiarygodne! Hamburska policja chowa się przed lewakami w bramie - WIDEO" {TUTAJ}:

  " Ze względu na eskalację protestów do Hamburga skierowano 850 dodatkowych policjantów [już przedtem było ich 20 tys]. Portal Niezalezna.pl publikuje szokujące wideo - widać na nim niemieckich funkcjonariuszy... kryjących się przed lewackimi terrorystami w bramie.
  W mieście podpalane są samochody, opony i kosze na śmieci. Nad miastem unoszą się kłęby czarnego dymu. Straż pożarna wzywana była do południa do ponad 150 pożarów.".

  Najnowsza wiadomość z godziny 18:05 to: "Lewaccy zadymiarze szykują atak na filharmonię. "To uliczna bitwa"" {TUTAJ}.  Czytamy w niej:

  "W pobliżu Filharmonii Połabskiej w Hamburgu, gdzie wieczorem odbędzie się koncert dla uczestników szczytu G20, doszło do starć skrajnie lewicowych antyglobalistów z policją. Policja użyła armatek wodnych.
 Policja zagrodziła na nabrzeżu Landungsbruecke drogę kilku tysiącom demonstrantom zmierzającym w kierunku oddalonej o kilkaset metrów hamburskiej filharmonii. Licząca 200 osób grupa ekstremistów, która wmieszała się w tłum, zaatakowała policję, próbując sforsować przeszkodę. Demonstranci wybili szyby w położonym nieopodal hotelu Empire Riverside. Policja użyła armatek wodnych do rozpędzenia tłumu.".

  Dodatkowemu smaczku tym informacjom dodaje fakt, że to Niemcy przewodniczą owemu szczytowi G20.