Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Prounijni separatyści bezkarnie grasują w Polsce
Wysłane przez CzarnaLimuzyna w 12-06-2014 [07:36]
Właściwie nie ma dnia, aby media nie trąbiły o prorosyjskich separatystach, chcących oderwać część wschodniej Ukrainy i włączyć ją do Federacji Rosyjskiej. Tymczasem o prounijnych separatystach chcących oderwać Polskę od korzeni i włączyć ją całą do federacji unijnej – cisza…
Wiem, że dla większości temat Unii jest nadal w pewnym sensie tematem tabu oraz wiem, że większość, bojąc się utraty złudzeń, ucieka podświadomie od tej kwestii, pragnąc ocalić jeden z nielicznych, pozytywnych punktów odniesienia, związany z poglądem, jakoby aktualna Unia niemająca już nic wspólnego z Unią „Europy Ojczyzn” Roberta Shumana, wciąż pozostawała jedyną alternatywą i jedynym wybawieniem od „rosyjskiego wschodu”.
Myślę, że leczenie dżumy cholerą skazane jest na niepowodzenie, dlatego ryzykując, że część czytelników nie zechce przeczytać dalej, napiszę o faktach i bezsprzecznych moim zdaniem analogiach.
Czym aktualnie jest Unia posteuropejska?
Ideologiczna dominacja regulacji prawnych nad etyką i zdrowym rozsądkiem, cenzorska i polityczna funkcja sądów oraz ingerencja biurokracji w każdą dziedzinę życia – „Wszystko w państwie, nic poza państwem, nic przeciw państwu” – faszyzm.
Unia walutowa, zintegrowana federacja, ponadnarodowy rząd, unifikacja prawna, konstytucja europejska, kontrola nad finansami poszczególnych regionów – pomysły niemieckich nazistów /rozwinięta przez hitlerowców koncepcja Friedricha Naumanna „Mitteleuropa” z 1915 r./.
„Nie jest zbyt mądre wyobrażenie sobie, że w takim ciasnym domu, jak Europa społeczność narodów może na długo pozostawić odrębne systemy prawne i różne koncepcje prawa”. /Adolf Hitler/.
Tolerancja i promocja patologii, tworzenie antywzorów w każdej dziedzinie życia i kultury – kulturowy marksizm /Gramsci/ – komunizm zachodni.
Czy twór o takiej proweniencji nie zasługuje na likwidację?
Istnieje oczywiście model niezależnego bycia w Unii aż do jej rozpadu, i jest to wariant węgierski. Ale żeby to uczynić, trzeba najpierw – tak jak zrobili to Węgrzy w 2012 roku – wybić się na rzeczywistą niepodległość – założyć polskie państwo, czyli zlikwidować założoną przez komunistów III RP.
Dopiero wówczas będzie można zacząć kreować własną politykę zagraniczną. Niestety, można odnieść wrażenie, że postulat restytucji państwa polskiego budzi lęk nie tylko wśród lewicy /PO, SLD, PSL/, ale również wykracza poza mentalny i polityczny horyzont systemowej prawicy w Polsce.
Aby ukryć własną indolencję, tchórzliwa „prawica” i jej klakierzy wynajdują sobie niezliczoną ilość tematów drugorzędnych, zastępczych i pozornie istotnych, jak Ukraina, JKM oraz tradycyjny temat wiodący – walka z wiatrakami, czyli zażarty bój o polski interes narodowy z unijną, podporządkowaną Niemcom biurokracją, toczony za pomocą przysłowiowego mielenia językiem.
Wiara w to, że zmieni się od wewnątrz potężną instytucję, bez własnego państwa i jego atrybutów – własnej, nieuwikłanej w mechanizm drenażu i regulacji gospodarki, silnej armii, a także wolnego i świadomego toczących się procesów historycznych narodu – jest mrzonką głupca.
O ile wejście do strefy wolnego handlu oraz do tzw. Schengen /notabene nie unijnego/ było rzeczą korzystną, o tyle wejście do tworzonej federacji, a także do strefy „euro” oraz strefy „gender”, będącej elementem kulturowego marksizmu, jest zabójcze. Ponadto gołym okiem widać, że ów kulturowy komunizm, wywyższony do rangi „politycznej poprawności”, w rzeczywistości spełnia definicję politycznej głupkowatości o wyraźnych cechach umysłowej i duchowej aberracji.
Na koniec pytanie – retoryczne dla świadomych sytuacji, kłopotliwe i niezrozumiałe dla „użytecznych idiotów” – co zrobić z przywódcami prounijnych separatystów?
________________________________________________________________________________________________________
Poniżej: Zwolennicy i animatorzy separatyzmu i unijnej federacji
Danuta Hübner - komunistka, w latach 1970–1987 członkini sowieckiej ekspozytury w Polsce - PZPR, związana ze Stowarzyszeniem Ordynacka, posłanka PO /PE/.
Róża Thun - uczestniczka antypolskiej blokady marszu Niepodległości w 2011 r., członkini lewicowych unii - UD,UW; posłanka PO /PE/.
Janusz Lewandowski - wirtuoz prywatyzacji polskiego majątku narodowego, współzałożyciel proniemieckiego KLD, członek lewicowej Unii Wolności, poseł PO /PE./
Wojciech Olejniczak - jeden z liderów powstałej za moskiewskie pieniądze nowoczesnej socjaldemokracji; poseł SLD /PE/.
Fot. Onet.pl
.
Komentarze
12-06-2014 [08:39] - NASZ_HENRY | Link: O strefie gender nic w
O strefie gender nic w unijnym referendum nie było ;-)
12-06-2014 [08:55] - CzarnaLimuzyna | Link: Nie było. Po co wprawiać
Nie było. Po co wprawiać ludzi w konfuzję?
12-06-2014 [08:46] - Józef Darski | Link: Własne państwo jest warunkiem
Własne państwo jest warunkiem podejmowania własnych decyzji, tylko że większość Polaków nie chce mieć własnego państwa i narzekanie oraz pisanie apeli nic nie zmieni. Polakom wolność do niczego nie jest potrzebna, bo niewolnik z hodowli Kiszczaka i Michnika, potrzeby wolności nie odczuwa. On czuje sią dobrze jak może służyć i dostaje od pana po mordzie. Wtedy jest mu dobrze.
12-06-2014 [08:53] - CzarnaLimuzyna | Link: Zostawmy po drodze
Zostawmy po drodze niewolników. Realnie - paradoksalnie i tak rządzi nami ogromna mniejszość.
Większość jest bierna, ale to nam Polakom jest potrzebne państwo.
12-06-2014 [09:32] - Józef Darski | Link: Potulność większości oznacza
Potulność większości oznacza przyzwolenie na rządy mniejszości. Człowiek wolny się buntuje, niewolnik akceptuje taki stan jako normalny. A zatem to większość gotuje nam ten los, to większość zachwyca się złodziejami, cwaniakami i sprzedawczykami: jak potrafili sią urządzić. To większości własne państwo jest niepotrzebne. A ja słyszą, że winna jest nie większość leżąca plackiem przed złodziejami i cwaniakami, tylko złodzieje że kradną. A co ma robić złodziei? Taka jego natura, a człowiek wolny złodzieja bierze za mordę, a nie głosuje na niego i się cieszy, że złodziei go okrada i bije po mordzie. Należy zacząć od zmiany stosunku do owej "niewinnej" większości.
12-06-2014 [09:40] - CzarnaLimuzyna | Link: To prawda,że wina leży po
To prawda,że wina leży po stronie biernej i ogłupionej większości. Jest to przygnębiające, lecz nie może nas to zniechęcać
12-06-2014 [10:15] - smieciu | Link: Mi tam Unia zawsze bardziej
Mi tam Unia zawsze bardziej kojarzyła się realizacją postulatów komunistycznych. Aczkolwiek te wszystkie etykiety: "komunizm", "socjalizm narodowy" to w sumie zawsze zmierzały do jednego. Przy czym w naziźmie Hitlera to przynajmniej było pozytywne że rasa Panów miała się wywodzić z pnia indoeuropejskiego...
Ale wydaje się że warto dodać dwie rzeczy. Pierwsza to aktywny udział Lecha Kaczyńskiego w pracy nad Unią. L. Kaczyński nie miał jaj jak Vaclav Klaus by przeciwstawić się temu biurokratycznemu monstrum. L. Kaczyński wyciągnął rękę do Unii, która całkowicie go olała. Wcale bym się nie zdziwił gdyby Smoleńsk nie nastąpił za pełną wiedzą wysokich czynników Unijnych.
W ten sposób dochodzimy do sprawy drugiej. Wybór międzu dżumą i cholerą. Rosja jest o tyle lepsza że nie tworzy tego aparatu iluzji. Wiadomo z góry że to zamordystyczny reżim posługujący się batem. Unia posługuje się za to polityką marchewki. Tylko że to są zatrute marchewki. Dodatkowo w każdym momencie możesz oczekiwać ciosu w plecy. Efekt ostatecznie ma i tam i tu być taki sam ale Unia stworzyła gigantyczną pralnię mózgu, gdzie ludzie mają uwierzyć że docelowy efekt jest tym czego ludzie pragną. Zamordystyczne NWO jest tym co ludzie mają pragnąć i lubić.
W Rosji nie bawią się w takie etykiety. Jeśli ktoś tam jest pedofilem to kupuje albo zmusza do usług. Natomiast w Unii, dzięki gender ludzie mają być gotowi do nadstawiania dupy już od małego z własną nieprzymuszoną chęcią, w ramach wolontariatu i wiary że to normalne.
12-06-2014 [10:31] - CzarnaLimuzyna | Link: Myślę, że w nazizmie nic nie
Myślę, że w nazizmie nic nie było pozytywnego.
Rosja tworzy iluzję przejrzystości.
a propos udziału w tworzeniu UE - szklany nocnik dla prezesa
12-06-2014 [11:05] - smieciu | Link: Fajny tekst. Wspominałem to
Fajny tekst. Wspominałem to też w jakimś komentarzu. L. Kaczyński zginął bo wydawało mu się że może tworzyć swoją politykę i co gorsza ta polityka nie była zgodna z ówczesnymi najwyższymi wytycznymi. Skoro Obama wtedy powiedział że się nie angażują to tego trzeba było się trzymać i dzisiaj L. Kaczyński miałby może swoje dni chwały. Jednak L. Kaczyński wolał się wtrącić w zabawy NATO/Mosadu rozgrywających swoje gierki z Rosją w Gruzji. Potem było podobnie i stało się to co z Kennedym. Dosłownie wszystkim była na rękę jego śmierć.
Ale najśmieszniejsze są te głosy, które można tutaj przeczytać że Zachód, USA i Bóg wie kto nie wiedzą czym jest Rosja i Kaczyński próbował im to uświadomić...
Niestety to Kaczyńskim wydawało się że są zręcznymi politykami, podczas gdy nie zrozumieli jednej najistotniejszej rzeczy: Polsce została wyznaczona pewna rola. Można rządzić, coś wyszarpać w ramach tej roli. Ale gdy z niej wychodzisz to giniesz. W tych sprawach USA nie różni się od Rosji.
12-06-2014 [10:40] - jazgdyni | Link: Witaj, to ważny i mądry
Witaj,
to ważny i mądry tekst. Promuję go.
Chyba małe sprostwanie: wydaje mi się, że to Róża Luksemburg była promotorką stworzenia zjednoczonej Europy.
Nieskromnie stwierdzę, że od początku tego projektu podejrzewałem, do czego to zmierza. Nowe ciało, super-rząd, zgodnie z doktryną globalizmu zawłaszczający i uzurpujący sobie darmowy obiad na koszt frajerów.
Rozpędzić to na cztery strony świata!
Można pozostawić unię handlową i celną, oraz Schengen i tyle. Reszta won!
Zresztą jestem przekonany, że to się w końcu posypie.
Pozdrawiam
12-06-2014 [10:54] - CzarnaLimuzyna | Link: Witam Oczywiście każdy system
Witam
Oczywiście każdy system totalitarny czerpie inspirację z wielu źródeł w tym z "krynicy lewicowej mądrości" - Róży Luksemburg założycielki Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i współzałożycielki Komunistycznej Partii Niemiec. Wybitna socjaldemokratka.
„Nie ma prawdziwego socjalizmu bez demokracji, tak jak nie ma prawdziwej demokracji bez socjalizmu”
Pozdrawiam
12-06-2014 [21:23] - emilian58 | Link: Na drodze "demokracji" to MY
Na drodze "demokracji" to MY państwa polskiego nie stworzymy.Mamy tak szansę tylko w wyniku potężnej europejskiej zawieruchy.Jest też taka szansa gdy to MY zawieruchę potężną zrobimy u SIEBIE.Ale "prawica" straszy NAS jakąś rzezią i zmyka do Krakowa!Ja wiem zaraz się ktoś puknie w czoło i powie że to było jedyne rozsądne wyjście.No to kto ma pobudzić do działania "tę większość"?Czekać 20 lat na mesjasza z karkami tuż przy ziemi?
12-06-2014 [21:54] - CzarnaLimuzyna | Link: Niepodległości nie wywalcza
Niepodległości nie wywalcza się na drodze demokratycznej
Jeżeli chodzi o pukanie w czoło to powinni się puknąć ci, którzy tchórzliwie uciekli z Warszawy.
Nie trzeba większości. Na początku XX wieku wszystko zaczynało się od grup, które liczyły po kilka osób.