Radosne Święto Wolnosci.

Cieszy się pan prezydent, cieszy się pan premier, cieszą się Waldemar Kuczyński i Władysłąw Bartoszewski, którzy nie muszą na stare lata emigrować i kości swoich składać z dala od kości przodków.
Gdy w dniu tego radosnego święta szary człowiek patrzy się na sytuację Polski, to może na wszystkie strony przecierać oczy, ale  powodów do radości raczej nie dostrzeże. Co innego, gdy tak, jak robią to ci panowie i zamiast na Polskę, patrzy się na Jarosłąwa Kaczyńskiego, wtedy powód do radości staje się oczywisty. Radosne to święto wypdło bowiem w niewiele dni po tym, jak serwery PKW przeniesiono do firmy znajomego Donalda Tuska.
IIIRP, w osobach swych najlepszych synów, pokazała w ten sposób, że nie tylko kocha wolność, ale tez potrafi o nią zadbać, że słucha i szanuje św.Papieża i że bierze sobie do serca jego słowa o wolności, że wolność nie jest dana raz na zawsze. W tym przypadku ta najcenniejsza - wolność od Kaczyńskego.
Gdy parę dni później nadszedł srebrny jubileusz IIIRP mieli prawo do radosnego i niczym nie zmąconego świętownia.

-Wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się 25 maja 2014 r. Jak ustaliła „GP”, kilka tygodni wcześniej, na początku maja, serwery Krajowego Biura Wyborczego przeniesiono do serwerowni firmy Exatel SA. Firma ta została również niedługo przed eurowyborami wyłoniona w przetargu jako operator łączy internetowych KBW.
Nasze informacje potwierdził Romuald Drapiński, wicedyrektor Zespołu Prawnego i Organizacji Wyborów KBW ds. Informatycznego Systemu Wyborczego. – Serwery KBW, które były dotychczas usytuowane w firmie ATM, zostały z początkiem maja przeniesione do serwerowni Exatela – powiedział Drapiński w rozmowie z „GP” Prezesem EXATELA w marcu 2014 r. został Marcin Jabłoński, wcześniej wiceszef MSW w rządzie Donalda Tuska oraz członek KLD i PO