Europa w dekadencji

Polityka, polityką, ale warto sięgać głębiej. Przy okazji wizyty w Rymie podczas uroczystości 60-lecia Traktatów Rzymskich, na której reprezentowałem prezydium PE obejrzałem w Palazzo Madama w siedzibie włoskiego senatu wystawę o „Książkach, które stworzyły Europę”. W jednej z sal zgromadzono pozycje, które ukazywały się od XV do XX wieku, a które miały wpływ na, jak to określono w tytule ekspozycji ‒ „zarządzanie gospodarcze i demokrację”.

Uśmiechnąłem się, gdy zobaczyłem, że jedną z pierwszych wyłożonych w gablocie pod szkłem pozycji sprzed przeszło 500 lat jest włoska ‒ „Schisma in Inghilterra”. Tak, w rzeczy samej miał chyba rację polski socjolog Ludwik Krzywicki, pisząc o „wędrujących ideach”, wędrujących w czasie. Po przeszło pięciu wiekach znów we Włoszech ukazują się książki mówiące o angielskiej (brytyjskiej) schizmie, tylko, że tym razem jest to „Brexit”, a nie zdrada Kościoła Katolickiego.

Spoglądałem na pożółkłe księgi głoszące, mniej lub bardziej naiwnie, konieczność współpracy gospodarczej, a nie wojen w dawnej Europie. Stary Kontynent odbywał historyczny slalom gigant między idealizmem a realizmem walk dynastii i państw o wpływy ekonomiczne, polityczne i militarne. Traktaty Rzymskie z 1957 roku zostały po latach spuentowane Deklaracją Rzymską. Sześć dekad temu nad Rzymem unosił się duch katolickich polityków ‒ „ojców założycieli” zjednoczonej Europy: kandydata na ołtarze Alcide'a de Gasperiego, Roberta Schumana i Konrada Adenauera. Dwóch pierwszych jasno wyrażało swoje poglądy „za życiem”, a przeciwko zabijaniu dzieci nienarodzonych. Teraz nad Rzymem unosi się duch obecnego tam premiera Wielkiego Księstwa Luksemburga pana Xaviera Bettella, który na uroczysty obiad przywódców państw i szefów rządów kończący rzymskie obchody przyszedł ze swoim mężem. Mąż pana Bettela narzekał podczas uroczystego obiadu, że został przedstawiony jako mąż premiera. To niesprawiedliwe, bo przecież żeniąc się (wychodząc „za mąż”) za Xaviera zachował swoje nazwisko. Cóż, każdy ma takie problemy, na jakie zasłużył.

Jedną z ostatnich pozycji na wystawie „Books that made Europe. Economic governance and democracy from 15th to 20th Century” w Palazzo Madama była książka opublikowana w Italii w latach 1920., wtedy gdy Królestwem Włoch rządził nie monarcha, a Duce. Tytuł tej książki brzmiał, po blisko wieku jak metafora współczesnej Unii Europejskiej „La decadenza dell'Europa occidentale”.

Tak, widmo krąży po Europie. Widmo dekadencji.

*tekst ukazał się w miesięczniku „wSieci Historii” (maj 2017)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Goral Supreme

29-05-2017 [13:42] - Goral Supreme | Link:

Pan chodzi sobie po tych salonach i oglada sobie a mnie czytajac pana przyszlo do glowy pytanie : "co ja mam z panem wspolnego" ?
Zaliczam siebie do "patriotycznej" opcji poltycznej...glosowalem od zawsze na Porozumieniue Centrum a pozniej na PIS..Lojalnie do listopada 2015..
Wiem na pewno ,ze w 2019 nie pojde na wybory i nie bede glosowal ,bowiem odkrywam ,ze pan i panu podobni nie maja nic wspolnego z Polska o ktorej od 40 lat marze...
Chodzce sobie po tych Europejskich salonach i ogladajcie.Ja i podobnie myslacy Patriotycznie Polacy w miedzyczasie ogladaja sie za kims innym niz pan, komu moga znowu zaufac i  powierzyc swoje marzenia o Polsce na miare wlasnych potrzeb i aspiracji.