Nowy rodział histori? Śmierć oprawcy! Nowe rozdanie?

Wreszcie mam dylemat z głowy - sądzić starca i karać czy nie: nie, poszedł pod sąd, sąd sprawiedliwy. Dla tych, którym to za mało, dodam, że to decyzja cząstkowa a wyrok ostateczny jeszcze przed nim. Może to będzie dla nich satysfakcjonujące. Pamiętajmy jednak, że sąd i przed nami.

Zemsty na generale PRL nie będzie, ale historia musi go osądzić. Propozycje pogrzebu z honorami ze strony prezydenta są nie na miejscu. Aż tak wiele temu człowiekowi nie zawdzięczamy a gro z nas wolałoby o nim i jego czasach zapomnieć. Może „prezydęt” ma jakieś szczególne długi wdzięczności – nie wobec generała, bo jemu to już rybka – wobec jego rodziny czy tawariszczów. Bo, przecież gdyby takowych nie było, to by nie wyskakiwał przed szereg czy, jak to moja mama mówi – jak lalka z szopki.

Powiem tak, komuchów nie trawię z zasady. Nie za poglądy. To mogę przetrawić. Jak kto chce sobie głowę, sny i jawę – życie truć, jego sprawa. Nie chodzi też o urzeczywistnianie jakichś socjalistycznych, komuszych idei. Nie mogę przejść obojętnie nad tym, że te poglądy wprowadzają w życie tak, iż mnie, moim rodzicom, dziadkom, rodzeństwu, kuzynom, przyjaciołom… zatruli życie. Dlatego po generale płakać nie będę. Ale tu dylemat jest.

Jestem chrześcijanką, głęboko wierzę w to, że Jezus z Nazaretu jest Chrystusem, Synem Bożym- Bogiem. On chce ode mnie, abym była miłosierna a w tej chwili miłosierdzie oznacza modlitwę. To modlitwa za wroga. Trudna modlitwa. On chce, abym zapłakała nad nim jak nad Łazarzem, bliźnim. To trudne, bo trudno znaleźć współczucie dla wroga. Gdybym jednak nie umiała mu współczuć, niczym nie różnię się od niego. Staję się zdolna zabić w białych rękawiczkach- byle nikt nie widział, że ręce do mnie należą a jedyną moją motywacją jest zemsta – oko za oko…

Nie tak dawno donosili, że już odszedł. Kpinom nie było końca. Żenada. Jakim społeczeństwem będziemy, jeśli zniżymy się do poziomu komuszych metod i sposobów traktowania oponentów? Jaką Polskę zbudujemy prawem szakali i hien? Wokoło ich pełno. Tragedia smoleńska to pokazała. Obnażyła prawdę o naszym zarażonym komuszą mentalnością i znieczulicą, narodzie, w którym media i frakcje polityczne  rozszarpują żywcem na strzępy a potem pastwią się i po śmierci nad ofiarą. Nie ma dla niej godnego pochówku, nie ma szacunku dla ciała, dla  śmierci, dla godności ludzkiej… Nie ma prawdy o zasługach, nie ma sprawiedliwości…

Trudno mówić o zasługach Jaruzelskiego dla Polski. Argumenty, że coś i niby kogoś powstrzymał, są kpiną. Ludzie, którzy cokolwiek chcieli dla Polski zrobić, cokolwiek i kogokolwiek powstrzymać, byli na ulicach i to do nich strzelali ludzie Jaruzela. Nie powstrzymał on żadnego strzału, nie uratował żadnego z tych oddanych ojczyźnie żyć. A mógł. Kpiną jest troska prezydenta o godny dla oprawcy pochówek.

Głowa sama kręci się z niedowierzania.

Kiedy ostatnimi czasy Jaruzelski chorował, barbarzyństwem było mu dokuczać. Pamiętam wstawki w TV, kiedy karetka zabierała strasznie wyniszczonego starca z domu. Wokół mnóstwo kamer, gapiów… Niby dostał za swoje, ale jakoś kłóci się to z moją wrażliwością, moim pojęciem o chrześcijaństwie i tym, co jest jego istotą – miłością bliźniego. Nie kopie się leżącego. Oczywiście, pamiętam, że ten chory starzec nie miał sił stawić się w sądzie a nie musiał. I szczerze ciekawi mnie intencja biegłych – z uczciwej wrażliwości czy  systemowo oceniali sytuację zdrowotną gościa, który wkrótce znalazł dość sił na huczne świętowanie urodzin. W każdym innym przypadku wrzałoby gdyby sąd jednak kogoś tak chorego zmusił. Ale w nie-każdym przypadku, bo tylko w przypadku członka opozycji,  media rozgrzeszyłyby tak łatwo owo huczne imprezowanie, nawet jeśli to tylko obecność. Wizyta w sądzie byłaby bądź co bądź mniej męcząca: mniejszy Halas, mniej duszno, mniejszy tłok. Mniej razy trzeba ściskać dłonie i nimi potrząsać. Tak chorego starca można taką imprezką wręcz zabić. Nie była więc ona wyrazem ich życzliwości dla niego. Inna rzecz, że nie było z jego strony mądre łażenie po imprezach. Świadczy jedynie o jego poczuciu bezkarności i pysze, wręcz bezczelności.

Pamiętam to wszystko i biorę pod uwagę i to też kłóci się z moim pojęciem uczciwości i sprawiedliwości. Jeśli jednak miałabym pastwić się, brać odwet na starcu, nawet jeśli, był tak mało taktowny i uczciwy, czułabym się podle. I to chyba właśnie odróżnia mnie od ludzi pokroju jego i wszystkich żyjących „prezydętów” III RP.

Ich stać na brak kultury i umiaru, na brak taktu, sprawiedliwości, wrażliwości (o miłosierdziu nie wspomnę, bo to zupełnie wyższa szkoła jazdy jak dla nich). Ba, oni kpią w żywe oczy z takich naiwniaków jak ja. Bo, po ki diabeł im taka jak ta moja wrażliwość.

Jestem przeciw obrażaniu Jaruzelskiego, zakłócania pogrzebu, nękania jego rodziny, ale jestem za oddaniem sprawiedliwości jego osobie w tych dniach: powinno się go zupełnie przemilczeć. On powinien zostać skazany na śmierć. Innej mu nie zadamy. Historia zaś musi wydać wyrok za jego dokonania – skazujący na hańbę i potępienie. Całkowite, bezkompromisowe i jednoznaczne. Tak, by nikt w przyszłości nawet nie odważył cię pomyśleć, że „dokonania” jemu właściwe ujdą mu na sucho.

I nie ma mowy o honorach pogrzebowych. Czas, by Polska przestała żyć w podwójnej moralności. Inaczej znów będziemy oddawać honory zbrodniarzom. Wszystkim pozostałym. I to proponuje nam Komorowski. Przysłowie „Każdy sądzi według siebie” nabiera chyba nowego znaczenia: "Kruk krukowi oka nie wykole".

Śmierć Jaruzelskiego zbiegła się w czasie z eurowyborami a w mojej diecezji również ze zmianą biskupa - dziś odbył się w Drohiczynie Ingres. Zatem idzie nowe. Zastanawiam się, jaki wpływ na polską lewicę i lewicę zwaną centrum, czyli na całą lewicę, na lewicę w Polsce w ogóle, mieć będzie to wydarzenie. Póki co PO przegrała te wybory z kretesem bo 7%. Mam jedynie nadzieję, że ta różnica między PiS a PO  jedynie się zwiększy. Jeśli wyniki te pozostaną przynajmniej na tym poziomie, oznacza to faktycznie nowe rozdanie - PiS idzie zwycięsko po władzę. jeśli o Jaruzelskim pamiętał niemal cały światek i półświatek lewicowy w czasie jego urodzin, oznacza to, iż jego wpływ na politykę nie był taki mały. Proponuję uważnie przejrzeć ostatnie wydarzenia na lewicy i przyglądać się też nowym. Generał dopiero teraz odszedł w stan spoczynku. A jest jeszcze paru innych takich sobie generałów - homo sovieticus.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika willys

26-05-2014 [05:41] - willys | Link:

wyniki nie pozostana na tym poziomie .To niemozliwe!Zawsze kiedy robi sie goraco natychmiast wlaczaja rosyjska klimatyzacje.

Odnosnie gienerala jaruzelskiego-zawodowego mordercy Polakow;
"Pan Jezus podaje zarazem przyczyne tych mak, nauczajac, ze sprawiedliwosc Boska w piekle stworzyla plomienie, które grzesznika ze wszech stron ogarna i pala."

Obrazek użytkownika Celarent

30-05-2014 [23:33] - Celarent | Link:

A propos wyborów - szczera prawda poparta faktami, co było do przewidzenia.
ad. sprawiedliwości - Jezus tez łotra uczynił świętym... Oceniajmy czyny, hańba sama spłynie na osobę.

Obrazek użytkownika Freiherr

26-05-2014 [09:44] - Freiherr | Link:

Wiem, wiem - „De mortuis aut bene, aut nihil”. Ale Jaruzelski i jemu podobne kanalie na taka postawę nie zasługują. Bandyta jest bandytą i jego bandyckie życie musi zostać osądzone. Żywy czy umarły za swoje parszywe życie musi być osądzony. Pochowany powinien być na jakiejś łączce, pod murem w plastikowym worze bez oznaczenia. Może wtedy można by było mówić o sprawiedliwości.

Obrazek użytkownika Celarent

30-05-2014 [23:31] - Celarent | Link:

~~ jego bandyckie życie musi zostać osądzone

amen

ale nawet bandyta jest człowiekiem a my w obliczy bandyty nie możemy stać się jemu podobni - jakkolwiek dłuuugo w Polakach zabijano tę część dumy, honoru i przyzwoitości, które kazały się tego trzymać. Mam podobne odczucia i chce się powiedzieć "nóż w kieszeni się otwiera", ale nie zniżyłabym się do ich poziomu. Należy się im zapomnienie, tylko jak dzieciom opowiedzieć bez nazwisk tę historię? W tym największa chyba kara - ta hańba na imieniu, wieczna hańba. Oko za oko? Tym się różnię od nich, że nie. I  tego życzę Panu/Pani. Pozdrawiam.