Zwycięstwo Juliana Assange'a?

  Wczoraj [19.05.2017] dowiedzieliśmy się {TUTAJ}, że szwedzka prokuratura umorzyło śledztwo przeciw Julianowi Assange w sprawie rzekomego gwałtu, którego miał się dopuścić założyciel WikiLeaks.  To oskarżenie było od początku dęte i było dość oczywiste, iż całą aferę rozpętano na życzenie USA.  Stany Zjednoczone ścigają Assange'a za ujawnienie kilka lat temu tajnej poczty dyplomatycznej USA.  Od prawie pięciu lat Assange ukrywał się w ambasadzie Ekwadoru w Londynie.  Jego wspólnik, Manning, odsiadujący karę więzienia za to przestępstwo, został ułaskawiony przez prezydenta Obamę.

  Nie jest jednak jasne, czy Assange będzie mógł opuścić wreszcie ambasadę Ekwadoru,  Na przeszkodzie mogą stanąć Brytyjczycy.  Również wczoraj w portalu Wp.pl {TUTAJ} ukazała się informacja:

  "Londyńska policja w komunikacie dała do zrozumienia, że, mimo umorzenia szwedzkiego śledztwa, Assange nadal jest ścigany brytyjskim nakazem aresztowania za niestawienie się w sądzie w 2012 r., mimo wpłaconej kaucji.".

  Dziś prawnik Assange'a oświadczył {TUTAJ}, iż będzie on mógł opuścić ambasadę, gdy tylko będzie chciał.  Sam Assange zamierza ubiegać się o azyl we Francji.  Wygłosił też przemówienie z balkonu ekwadorskiej ambasady {TUTAJ}.

  Ja osobiście podejrzewam, iż Assange i jego WikiLeaks pracują dla Rosji.  Mimo to cieszę się, że Szwecja wycofała się z tego kretyńskiego oskarżenia o gwałt.  To było naprawdę grubymi nićmi szyte.