Szymański do Timmermansa - jesteśmy gotowi na ...

Szymański do Timmermansa - jesteśmy gotowi na dialog, dyktatu nie przyjmujemy

1. W ostatni wtorek odbyło się w Brukseli posiedzenie Rady Unii Europejskiej ds. ogólnych poświęcone przygotowaniom do najbliższego unijnego szczytu, ale w punkcie obrad sprawy różne, wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans wniósł sprawę przestrzegania praworządności w Polsce.

Przypomnijmy tylko, że w połowie poprzedniego roku Komisja Europejska wszczęła wobec Polski tzw. procedurę badania praworządności w naszym kraju, a pod koniec lipca podjęła decyzję o przyjęciu zaleceń wobec Polski, czyli uruchomiła drugiego etapu tej procedury.

Wszczęcie tej procedury przez KE jak już dowodziło wielu ekspertów, nie miało żadnego umocowania prawnego w kompetencjach tego ciała (mieli do tej procedury poważne wątpliwości nawet prawnicy innej instytucji Rady Europejskiej), a już wdrożenie jej kolejnego etapu i sformułowanie zaleceń dla Polski, wyglądało na kompletne oderwanie od rzeczywistości brukselskich urzędników.

Jakiś czas temu polski rząd odpowiedział na te zalecenia, wysyłając Komisji obszerne wyjaśnienia, szczególnie dotyczące zmian prawnych w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, przekonując, że konflikt wokół tego ciała wygasł natychmiast po zakończeniu kadencji prezesa Andrzeja Rzeplińskiego.

Tak właśnie się stało, ale okazało się, że KE z uporem dalej badała sprawę Trybunału, przesłała polskiemu rządowi kolejne rekomendacje i otrzymała odpowiedź Warszawy pod koniec lutego tego roku.

2. Stanowczość polskiego rządu i obecnej większości parlamentarnej w sprawie TK, doprowadziła do sytuacji, w której zarówno przewodniczący Jean Claude Juncker i jego pierwszy zastępca Frans Timmermans, nie zdecydowali się zaproponować Komisji karania naszego kraju wg. art. 7 Traktatu, ponieważ doskonale wiedzą, że ponieśliby druzgocącą porażkę.

Już nie tylko Węgry, które ustami Wiktora Orbana i członków jego rządu po wielokroć deklarowali, że nie zagłosują na posiedzeniu Rady za ukaraniem Polski, także inne państwa zapowiedziały podobne zachowania.

Komisja (a szczególnie jej wiceprzewodniczący Timmmermans), została, więc sama z rozpoczętą wobec Polski procedurą tzw. badania praworządności, na wprowadzenie kolejnego jej etapu-karania Polski się nie zdecyduje, bo ją zwyczajnie przegra, więc wymyśliła kolejne rekomendacje.

Po odpowiedzi polskiego rządu, komisarz Timmermans zdając sobie sprawę, że czeka go nieuchronna porażka, zwrócił się do przewodnictwa maltańskiego (Malta w tym półroczu ma przewodnictwo w Radzie UE), aby w rozmowach dwustronnych z polskim rządem pytali o przestrzeganie praworządności.

3. Za zgodą przewodnictwa maltańskiego Timmermans wprowadził sprawę przestrzegania praworządności w Polsce na forum Rady i tutaj spotkał się z umiejętną odpowiedzią zaprezentowana przez wiceministra spraw zagranicznych Konrada Szymańskiego.

Minister Szymański podkreślał, że nie ma sporu z KE o przestrzeganie wartości, ale o interpretacje szczególnie związane z funkcjonowaniem Trybunału Konstytucyjnego, ale w tej sprawie jedyną kompetentną instytucją jest polski parlament.

Co więcej minister Szymański podkreślił, że polski rząd jest za prowadzeniem dialogu z KE w tej sprawie, ale nigdy nie zaakceptuje dyktatu Komisji, a taki charakter mają jej kolejne rekomendacje.

Po dyskusji, okazało się, że Timmermans nie uzyskał, jak się chyba spodziewał, poparcia na posiedzeniu Rady do pójścia w stronę nałożenia na Polskę sankcji, a zalecono KE prowadzenie z naszym krajem prawdziwego dialogu w sprawach przestrzegania praworządności.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

18-05-2017 [14:04] - Marek1taki | Link:

"Wszczęcie tej procedury przez KE jak już dowodziło wielu ekspertów, nie miało żadnego umocowania prawnego w kompetencjach tego ciała"
Dlatego priorytetem jest zbadanie praworządności działań Komisji Europejskiej - nie można nad tym przechodzić do porządku dziennego, na którym niepraworządna KE bada źdźbło w cudzym oku.
Dziwi stwierdzenie min.Szymańskiego, że nie ma sporu o wartości. Spór o wartości jest i to o wartości kardynalne, o wartości cywilizacji łacińskiej w konflikcie z wartościami cywilizacji socjalistycznej wdrażanej przez UE. Skoro minister tego nie dostrzega, albo tuszuje, to nic dziwnego, że na gruncie niezrozumienia sytuacji nie prowadzimy skutecznych działań.

Obrazek użytkownika xena2012

18-05-2017 [17:48] - xena2012 | Link:

zadziwiajace,że  wygibasy Timmermansa odnosnie łamania praworządnosci w Polsce zawsze wiażą się w czasie z żądaniami przyjęcia imigrantów do Polski.Cóż za zastanawiająca powtarzalność widoczna gołym okiem. ! W tej sytuacji naze lękliwe popiskiwania czy obietnice dialogu i wręcz kompromisu będą odbierane jako kapitulacja.