Robota, roboty, bezrobocie - sądny dzień ludzkości

Co jakiś czas ktoś snuje wizje, jak to ludzkość będzie szczęśliwa, gdy roboty będą pracować, zamiast niej. W tych wizjach pominięto jeden ważny szczegół - jeśli roboty będą pracować zamiast ludzi, to ci utracą pracę i źródło utrzymania.

Nie bez powodu pojawiają się lewackie próby, jakby to było wspaniale, gdyby ludziom płacić za nic, bez pracy, tzw. "dochód gwarantowany". Jeśli Ktoś nie wie, o co chodzi, niech czyta dalej. Spróbuję to streścić bez zbędnych słów, doktrynerstwa. W dzisiejszych czasach/eksperymentach "dochód gwarantowany" jest/może być finansowany z tradycyjnych podatków. Co jednakże się stanie, gdy ludzie przestaną zarabiać? Cóż, pozostaną ludzkie potrzeby, a tu dochodzimy do handlu i usług. Można opodatkować potrzeby, np. wyżywienie, mieszkanie i ... cały szereg dóbr.

Nie łudźmy się, że cały proces wytwórczy z handlem zostanie "opodatkowany" pracą. Opodatkowanie pracą, to obowiązek zatrudnienia określonej liczby osób, w zależności od branży, obrotów, robotyzacji.... Tak nie będzie i wszyscy zapłacą od sprzedaży dóbr określony procent dla państwa, który państwo, lub twór ponadnarodowy będzie dystrybuować dla ludzi. Pozbądźmy się złudzeń, bo zawsze będą "równi" i "równiejsi". Jeśli ktoś będzie robił to, co mu rozkażą, coś tam dostanie. A jeśli ktoś będzie niezależny, sprawiedliwy, to nie będzie miał co jeść. To będzie totalna kontrola państwa/organizacji/systemu nad każdym, koniec wolności i demokracji. A teraz załóżmy, że doprowadzi się do zniesienia walut narodowych, prawa do druku własnego pieniądza oraz pieniądz w postaci elektronicznej będzie jedynym, legalnym?

Państwa bez własnego pieniądza będą zmuszone prosić "suwerena", aby ten zasilił ich własne systemy finansowe. W małej skali taka sytuacja jest obecnie testowana na Grecji. W ten sposób jeden "właściciel" posiądzie świat na własność i nie będzie to, dodajmy, USA.

Bank Światowy oszacował, że 2/3 ludzkości straci pracę przez roboty, a w Chinach nawet 3/4 (por.: http://businessinsider.com.pl/finanse/praca/rynek-pracy-w-przyszlosci-kraje-rozwijajace-sie/7yszntt). Elon Musk pisze o dochodzie podstawowym. Jak zwał, tak zwał, ale przed ludzkością stoi przebudowa systemu podatkowego, bo trudno opodatkować dochód, gdy nie ma i pracy i dochodu. Jedyną miarą są ludzkie potrzeby. Lewactwo będzie chciało wykorzystać ten przełom podatkowy na ostateczne zniewolenie człowieka - jakiś "KTOŚ" decydowałby, o dochodzie podstawowym (gwarantowanym), czy ma starczyć na miską ryżu, czy na pół i kto będzie miał prawo się rozmnażać, a kto nie. Wizja straszna, czyż nie?

Kiedyś ludzie z pracy na roli przeszli do pracy w przemyśle, ale tym razem będzie to przejście z "roboty" do "bezrobocia", za sprawą "robotów". Wojna totalna nie rozwiąże problemu, bo proporcje tracących pracę pozostaną te same. Inna sprawa, co Chińczycy zrobią z 3/4 ludności? Czyżby Armagedon?

Daleki jestem od teorii spiskowych, ale skoro ludzie stracą pracę, to skąd wezmą środki do życia? Widzę lewackie eksperymenty, wszechobecną cenzurę na Zachodzie, zakaz wyrażania własnych myśli. Widzę też eksperymenty nad odczytywaniem myśli.Widzę też przymiarki do chipowania ludzi i wiele innych "anomalii". Czy jesteśmy już u bram Armagedonu?

Piotr Solis

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

02-05-2017 [20:36] - xena2012 | Link:

Taka jest cena postępu.A pamieta Pan ludyzm,kiedy wprowadzano pierwsze maszyny do pracy?

Obrazek użytkownika mjk1

02-05-2017 [21:26] - mjk1 | Link:

Jeżeli ekonomista pisze takie farmazony, to czego wymagać od zwykłego śmiertelnika? Pan naprawdę uważa, że czytają Pana sami idioci? „...jeżeli ludzie stracą pracę,skąd wezmą środki do życia?” Proszę więc odpowiedzieć, co to są wg Pana ekonomisty te „ środki do życia”? Odpowiedzią udowodni Pan, że nie kupił dyplomu na bazarze, albo nie udowodni.

Obrazek użytkownika Jabe

02-05-2017 [22:15] - Jabe | Link:

Do czego Pan zmierza? Z czym Pan polemizuje?

Pozwolę sobie na marginesie zwrócić wszystkim uwagę, że zawsze będzie zapotrzebowanie na ludzką pracę. Nigdyś 90% społeczeństwa pracowało na roli, dziś jest to kilka procent. A jednak ci niedoszli chłopi nie są bynajmniej bezrobotni. W przyszłości też tak będzie. Nie dajmy się omamić piewcom redystrybucji, oni mają w tym swój interes. Nic dobrego.

Obrazek użytkownika gorylisko

02-05-2017 [22:30] - gorylisko | Link:

hmmm... to co mnie frapuje to niewielka liczba robotów w Star Trek... chyba wszyscy zostaną członkami załóg statków kosmicznych, będzie kosmicznie no i komicznie...

Obrazek użytkownika antoniusz

02-05-2017 [22:36] - antoniusz | Link:

Co niektórych komentujących ponosi 'wiedza'. Żeby szerzej spojrzeć na czasy końca trzeba znać proroctwa biblijne. Powtarzam BIBLIJNE. Wtedy przemyślenia P. Solisa nie będą takie niedorzeczne. Szkoda, ze w PISie nie ma  refleksji w tym kierunku. Pani minister od elektroniki, co tak było o niej głośno chcialaby zabrać wszystkim Polakom dowody, pieniądze i zamiast tego wręczyć chipa. Teraz wszystko można za pomocą 'chipa' wyjaśnia....  przynieść zniewolenie i inwigilację przede wszystkim głoszą proroctwa czasów ostatecznych.

Obrazek użytkownika piastolsztyn

03-05-2017 [06:12] - piastolsztyn | Link:

Dla osób będących tu służbowo - nikomu niczego nie muszę udowadniać. Obecnie w Norwegii, w Finlandii, w Szwajcarii trwają lewackie eksperymenty z tzw. dochodem gwarantowanym. Środki do życia? Cóż za idiotyzmy i definicje chcecie. Jak tego nie udowodnię... "Żreć" i mieszkać każdy, nawet kiepski jełop gdzieś musi, chyba, że mamusia zapewnia wikt, opierunek i dach. Po atakach ad personam poznaje się idiotów. Te ataki skatalogował niejaki Machiavelli, ale w historii filozofii są one znane od tysięcy lat. Zainteresowanym polecam np. Tatarkiewicza. Pani Streżyńskiej, jak będzie mi się chciało, poświęcę osobny artykuł, bo to kwintesencja III RP - osoba jest fachowcem od czegoś i nagle uznaje, że jest ekspertem od makroekonomii. To definicja lemingów, ale o tym w stosownym czasie.

Obrazek użytkownika anakonda

03-05-2017 [12:18] - anakonda | Link:

Szanowny Panie, sprawa nie jest lewackim eksperymentem, owszem jest eksperymentem ale eksperymentem czysto ekonomicznym.
Po prostu chodzi o zmniejszenie ilosci urzednikow zatrudnionych na roznych szczeblach systemu zabezpieczen socjalnych.
Tu mala zagadka, w Niemczech mamy okolo 4,5 miliona biorcow zasilku socjalnego tzw. HARTZ IV, jak Pan uwaza ile urzednikow
jest potrzebnych do obslugi tych biorcow.
Nie sa to jednak wszystkie koszty jakie ponosi podatnik, nalezy tu jeszcze dodac koszty sadownictwa gdyz wielu niezadowolonych
czesto zaskarza decyzje urzednikow.
W przypadki dochodu gwarantowanego naklad na biurokracje spada o minimum 50%.

Obrazek użytkownika mjk1

03-05-2017 [13:04] - mjk1 | Link:

Szanowny Panie. Rolnik, Góral czy inny Jabe mają prawo się mylić. Panu też oczywiście wolno się mylić. Proszę zauważyć jednak, że nie atakuję Pana personalnie, tylko poddaję krytyce to co Pan napisał. Napisał jako ekonomista a nie teoretyk amator. Napisał Pan nieprawdę a na nieprawdę przyzwoity człowiek musi zareagować,więc albo nie ma Pan wystarczającej wiedzy ekonomicznej, albo świadomie wprowadza czytelników w błąd. Samemu proszę wybrać co gorsze. Teraz konkrety. Zadałem proste pytanie: jak zdefiniuje Pan środki do życia.? Zamiast odpowiedzi otrzymałem informację, że na idiotyzmy nie ma Pan zamiaru odpowiadać. Dość ciekawa forma prowadzenia dialogu, nieprawdaż. Pytania nie zadałem przypadkowo. Pan napisał: „...jeśli roboty będą pracować zamiast ludzi, to ci utracą pracę i źródło utrzymania”, czyli środki do życia. Proszę więc spokojnie przemyśleć, to co Pan napisał a napisał, że jeżeli roboty zamiast ludzi będą produkować środki do utrzymania ludzi, to ludzie wyginą, bo skąd ludzie wezmą środki do swojego utrzymania, które to środki zamiast ludzi wyprodukują roboty. Przecież to się kupy nie trzyma. Dalej jest tylko gorzej. Napisał Pan, że aby utrzymać tych niepracujących, należy opodatkować pracujących i konsumentów a następnie powołać urzędników darmozjadów, którzy te środki rozdzielą. Generalnie, jeżeli nie ten g...y porządek jaki mamy, to albo Białoruś, albo Korea Pn. Ekonomicznie, albo mamy tę formę gospodarki, albo keynesizm lub nie daj Boże marksizm. O innych ekonomistach szanowny ekonomista nie słyszał? Georga Friedriecha Knappa nie było? Milton Friedman nie istniał? Nie kto inny jak pierwszy stworzył podstawy teoretyczne a drugi dokładnie napisał, jak to należy zrobić bez urzędników darmozjadów, którzy wg Keynesa, byli niezbędni. W szkółce nie było, czy zapomniał Pan czytelników o tym poinformować. Dalej z pańskiego tekstu wynika, że Państwo może pozyskiwać pieniądze tylko z podatków lub pożyczać. Znowu kłamstwo. Pańskie, albo Knappa. Knapp jednak w przeciwieństwie do Pana sam się obronił w praktyce. Wypadałoby poinformować czytelników w jakim to Państwie wdrożono ekonomie Knappa. Nie wie Pan czy udaje? Jakie to Państwo w Europie w XX w. rozwijało się w tempie 15% rocznie, gdy w całym świecie w tym samym czasie szalał kryzys. Rozwijało się bez jakichkolwiek pożyczek bankowych, które podobno do rozwoju są niezbędne. Nie wie Pan, udaje czy świadomie to pomija i wszystko co opisałem wcześniej? Jeżeli cokolwiek pominąłem z czymkolwiek się Pan nie zgadza lub czegokolwiek nie wie lub nie rozumie, proszę śmiało pytać. Zapewniam, że wyjaśnię i na pewno nie ucieknę od dyskusji.

Obrazek użytkownika piastolsztyn

03-05-2017 [18:06] - piastolsztyn | Link:

Szanowny Panie, brnie Pan w idiotyzmy i nawet o tym Pan nie wiesz. Przykład pierwszy z brzegu, klęski głodu w Afryce, np. w Czadzie (co jakiś czas). Ludzie umierają z głodu nie dlatego, że nie ma tam żywności. Ludzie nie mają tam pracy, a więc środków do życia (i na żywność). Mało osób to wie, że to jest tam główna przyczyna śmierci głodowych. Jeśli ktoś nie będzie miał pracy, nie kupi żywności. Nie ma znaczenia, ile roboty wyprodukują, bo na zakupy trzeba mieć środki finansowe, niestety.

Albo dużą maczugę... Proszę wybaczyć, ale z idiotyzmami się nie dyskutuje.

Obrazek użytkownika mjk1

03-05-2017 [19:27] - mjk1 | Link:

Szanowny Panie. Zadałem Panu zaledwie kilka pytań. Nie odpowiedział Pan ani na jedno. Nie wymagam tego. Nie jestem belfrem. Z pańskiego artykułu wyszczególniłem punk po punkcie wszystkie błędne stwierdzenia. Nie obronił Pan ani jednego. Nawet się Pan do moich zarzutów nie odniósł. Na koniec oznajmił Pan wszem i wobec, że z idiotyzmami się nie dyskutuje, czyli w przeciwieństwie do mnie uciekł Pan od dyskusji. I ostatni „kwiatek” z ostatniego pańskiego wpisu. Przyczyną śmierci głodowych nie jest brak żywności, ale brak pracy. To pańskie stwierdzenie. Proszę się nie gniewać, ale to że przyczyną śmierci głodowych jest brak żywności a nie pracy wie każdy żywy organizm od bakterii po Homo Sapiens. Chyba, że to Homo zapomniało co to jest sapiens. Pan jest tego wręcz wzorcowym przykładem i tylko przez wrodzoną grzeczność pańskiej wiedzy ekonomicznej nie odważę się oceniać.

Obrazek użytkownika piastolsztyn

03-05-2017 [20:27] - piastolsztyn | Link:

Czasami warto przeczytać ze zrozumieniem i nie stosować metody szmatławca zwącego siebie gazetą ... Jeśli napisałem o głodzie w Czadzie, to napisałem, że nie brakowało w tym kraju żywności. Ludzie nie mieli pracy, a więc nie zarabiali, więc nie mogli kupić tej żywności. Czy tak trudno zrozumieć proste zdanie?

Zdaję sobie sprawę, że tym krótkim, bardzo powierzchownie napisanym artykułem, rozbiłem wszelkie, przyszłe akcje propagandowe lewactwa, nie tylko polskiego lewactwa.

Tak czy owak, żyjemy w czasach przełomu.

Obrazek użytkownika mjk1

03-05-2017 [21:28] - mjk1 | Link:

Ponieważ wcześniej napisałem, o czym wiadomo wszystkim organizmom żywym, co jest przyczyną śmierci głodowej, pozwoli Pan, że pociągnę ten wątek. Może tym razem Pan zrozumie. Podam przykład małpek. Z pozycji Homo Sapiens powinien Pan zrozumieć. Tak mi się przynajmniej wydaje. Siedzą dwie małpki na bananowcu i obżerają się jego owocami. W pewnym momencie jedna mówi do drugiej. Wiesz, pewien ekonomista z dużym doświadczeniem, piszący na takim portalu o nazwie „ Nasze Blogi” twierdzi, że ludzie są mądrzejsi od nas. Nie wydaje mi się, mówi druga, ale pójdę i sprawdzę. Wraca następnego dnia i mówi: Ten ekonomista z dużym doświadczeniem pisze bzdury. Ludzie są dużo głupsi od nas, małp. Wyobraź sobie, że tam ludzie umierają z głodu obok straganów uginających się od nadmiaru bananów. Jak Pan przemyśli możemy kontynuować. Na razie idę spać bo rano do pracy iść muszę. Dobrej nocy.

Obrazek użytkownika mjk1

04-05-2017 [08:04] - mjk1 | Link:

Po przespanej nocy, można już podsumować naszą dyskusję. Proszę wrócić do pierwszego mojego komentarza pod pańskim wpisem. Zadałem w nim pytanie o definicję środków do życia i w końcu otrzymałem odpowiedź. Odpowiedź taką jakiej się spodziewałem. Niestety całkowicie błędną. Napisał Pan, że ludzie nie zarabiali, czyli nie mogli kupić tej żywności.  Niestety nawet jakby zarabiali gigantyczne pieniądze, to nie kupiliby żywności, gdyby tej żywności nie było, bo to żywność jest środkiem do życia a nie zadrukowane papierki. Pieniądze są tylko i wyłącznie środkiem wymiany dóbr. Jeżeli nie będzie dóbr, pieniądze będą miały tylko i wyłącznie wartość zadrukowanego papieru. Wracając do pańskiego wpisu. Błędnie założył Pan, że środkiem do życia są pieniądze a w oparciu o błędne założenie nigdy nie dojdzie Pan do prawidłowych wniosków. Proszę zauważyć też, że nie odpowiedział Pan na ani jedno moje dalsze pytanie. Jakakolwiek pańska odpowiedź na pytanie o Knappa, Friedmana, czy to duże europejskie państwo zburzyłaby całą pańską narracje. Pozdrawiam Pana.   
 

Obrazek użytkownika piastolsztyn

04-05-2017 [19:47] - piastolsztyn | Link:

Szanowny Panie, proszę przeczytać artykuł z uwagą i nie brnąć w idiotyzmy. Jedyne, czego nie ma w artykule, ale odnosi się doń wprost, to informacja o głodzie w Czadzie (zawarta w jednym z komentarzy), który nie wynikał z braku żywności w tym kraju, lecz z tego, że mieszkańcy nie mieli pracy, a więc środków finansowych na jej zakup. Miałem nadzieję, że Pan skojarzysz te proste fakty, ale byłem przesadnym optymistą. Proszę nie mieć o to do mnie pretensji, że bardziej ceniłem Pańską umiejętność czytania ze zrozumieniem, ale to nie mój problem.

Obrazek użytkownika mjk1

05-05-2017 [08:34] - mjk1 | Link:

„…informacja o głodzie w Czadzie (zawarta w jednym z komentarzy), który nie wynikał z braku żywności w tym kraju, lecz z tego, że mieszkańcy nie mieli pracy, a więc środków finansowych na jej zakup”.
Szanowny Panie. Dobrobyt i bogactwo, czyli środki do życia każdego narodu biorą się tylko i wyłącznie z pracy a nie ze środków finansowych. Tyko praca ludzka przekształca surowce i materiały w dobra użyteczne, nie żadne środki finansowe, dolary czy złoto. Jeżeli to Pan kwestionuje, to nie ma pojęcia o ekonomii.
Udowodniono to w praktyce w XX wieku w dość dużym europejskim kraju. Kraj ten rozwijał się w tempie 15% rocznie w czasie gdy z całym świecie szalał kryzys.
Pytałem o ten kraj wcześniej. Nie odpowiedział Pan.
Nie wie Pan, czy uważa, że takiego kraju nie było?   
Odpowiadając udowodni Pan, że ma pojęcie o ekonomii, lub nie udowodni.
 

Obrazek użytkownika Domasuł

05-05-2017 [13:35] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Czlowieku nie nudz, chyba wszyscy widza ze Twoja wiedza jest czysto ksiazkowa, a to co wyczytasz nie jestes w stanie odniesc do rzeczywistosci i wyciagnac odpowiednich wnioskow. To juz jest naprawde irytujace. Gdyby ta ksiazkowa wiedza byla tak genialna, prosta i skuteczna to nie w 1, ale w wiekszosci, krajow by ja stosowano. Odpusc, ksiazkowy kujonie :)

Obrazek użytkownika mjk1

05-05-2017 [16:36] - mjk1 | Link:

Nie wiem, czy szanowny Domosuł raczył zauważyć, ale ja właśnie o praktykę a nie teorię cały czas pytam. Dokładnie w jakim państwie teoria Knappa i Friedmana sprawdziła się w 100%. Pytałem o jedno państwo tylko dlatego żeby nie rozmywać tematu. Podając termin pierwsza połowa XX w chodziło mi o państwo w którym zastosowano to na szeroką skalę po raz pierwszy. Ty napisałeś nie ja, że: „... nie w 1, ale w większości, krajów by ją stosowano”. Świadczy to tylko o tym, że nie wiesz kompletnie o co chodzi. Takich państw było wiele i w każdym przewidywania teoretyczne tych dwóch ekonomistów sprawdziły się w 100% Jak Ci jeszcze napiszę, że korzystano z tego rozwiązania także w naszym kraju i to nie jeden raz i dodam, że stosuje się to i teraz w wielu państwach, to całkiem zgłupiejesz. Żebyś się nie przyczepił, tych ekonomistów było więcej. Ci dwaj byli pierwsi w kolejności w jakiej podałem.

Obrazek użytkownika Domasuł

05-05-2017 [22:28] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Jak Boga, no normalny analfabeta. Ksiazki czyta a pisać nie umie. Zwracalem już uwagę, ze nie ma imienia Domosuł.

Obrazek użytkownika mjk1

06-05-2017 [08:25] - mjk1 | Link:

Cieszę się, że wraz z autorem, zrozumieliście moje wyjaśnienia i nie macie ani pytań, ani merytorycznych uwag. Jeżeli chodzi o imię, to faktycznie Domosuł pisze się przez „a”, jednak w dyskusji na temat wpisu autora, nie ma to żadnego znaczenia. Przy okazji polecam wieczorny wpis forosa (przez „o”). Nie tyle sam wpis a dyskusję pod nim. Trochę szersze spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Nie tylko przez pryzmat ekonomii. Do dyskusji na pewno się nie włączycie, ale może cokolwiek dotrze i czegoś się nauczycie.

Obrazek użytkownika piastolsztyn

08-05-2017 [19:56] - piastolsztyn | Link:

Szanowny Panie, Sokrates odpowiedział na Pańskie niby pytania (idiotyzmy) dużo tysięcy lat temu. Zadanie dla Pana, jak Sokrates zdefiniował "końskość" i jakie imię miał jego koń? Bardziej subtelnego zadania dla Pana nie zadam, bo cóż powiedziałby Pan o tzw. brzytwie Okhama? Może, jeśliby to do Pana dotarło, o swoich pytaniach powiedziałby Pan, że to idiotyzmy, ale czytając Pańskie pytania, napiszę szczerze, to dla Pana coś wyższego, niż Himalaje. Nie użyję bezpośrednich określeń...

Obrazek użytkownika jazgdyni

03-05-2017 [06:45] - jazgdyni | Link:

Proszę wybaczyć, ale to dosyć płytkie i nieprzemyślane. Rozwoju nie da się zatrzymać. A wskazuje on, że już w niedalekiej przyszłości (za życia naszych dzieci?) będzie pracy tlko dla 20% obywateli. I naprawdę tęgie głowy kombinują, co wówczas zrobić z resztą. Komunistyczny paradygmat określania pracy, jako jedynego celu życia, to ideologia z poziomu mrowiska lub ula. Świadomość jest do tego niepotrzebna. A piękno, kultura? Po co to komu?

Obrazek użytkownika Jabe

03-05-2017 [09:57] - Jabe | Link:

W niedalekiej przeszłości ludzkość też stała przed tym problemem. Następował zanik zatrudnienia w rolnictwie. Wówczas tego problemu nie rozwiązano.

Tym rzekomym problemem zajmują się oszuści intelektualni i zwykli durnie. Celem jest ubezwłasnowolnienie jednostki.

Obrazek użytkownika mjk1

03-05-2017 [15:27] - mjk1 | Link:

Jabe. To, że celem jest ubezwłasnowolnienie jednostki – pełna zgoda. Już Ci jednak wielokrotnie pisałem, że problem zaniku, nie zatrudnienia a utrzymania tych niezatrudnionych, rozwiązał nie kto inny jak Milton Friedman, którego za piewcę keynesizmu czy marksizmu raczej oskarżyć nie można. Ty masz jeden problem. Nie chce Ci się odwiedzić najbliższej, dobrze zaopatrzonej biblioteki, bo wierzysz, że popluty w muszce z krzywym ryjem zrobił to za Ciebie i wiedzą rzetelną przekazał. Nie przekazał. Moja rada. Idź Ty jednak do biblioteki, bo jak przegrają to wszystko na pdf-y to i tam ta wiedza zniknie.

Obrazek użytkownika Jabe

03-05-2017 [16:23] - Jabe | Link:

MJK1, idź trollować kogoś innego. Twoja rzekoma wiedza biblioteczna nic Ci nie dała, w każdym razie jesteś niezdolny do rozmowy.

Obrazek użytkownika mjk1

03-05-2017 [20:23] - mjk1 | Link:

Jabe. Dla ciebie gotów jestem poświęcić się i zostać trollem niezdolnym do rozmowy. Odpowiedz jednak na pytanie, czy Uncle Mittie rozwiązał ów problem czy nie? Prawidłową odpowiedzią udowodnisz wszystkim, nie tylko mnie, że wiedza biblioteczna nie jest do niczego potrzebna. Śmiało Jabe, Strzelaj. Stawiam dolary przeciw orzechom, że nie odpowiesz. Nie dlatego, że nie chcesz, tylko dlatego, że nie masz wiedzy. Tej bibliotecznej wiedzy Jabe. Udowodnij więc, że nie mam racji

Obrazek użytkownika Jabe

03-05-2017 [20:52] - Jabe | Link:

MJK1, trolluj kogoś innego.

Obrazek użytkownika mjk1

03-05-2017 [21:31] - mjk1 | Link:

I kolejny raz nie udowodniłeś.

Obrazek użytkownika michnikuremek

03-05-2017 [07:17] - michnikuremek | Link:

Prawo do lenistwa  - czyli marksistowski bełkot zięcia Karola Marksa......
http://www.filozofia.uw.edu.pl...

Obrazek użytkownika Zunrin

03-05-2017 [09:33] - Zunrin | Link:

"Limes inferior" Zajdla się kłania. Ogólnie literatura fantastyczno-naukowa wskazuje wiele możliwych scenariuszy.

Obrazek użytkownika Domasuł

03-05-2017 [14:47] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Bo cala dyskusja na ten temat to nic więcej tylko fantastyka naukowa, futurologia i wrozkarstwo, generalnie sianie zabobonow :)

Obrazek użytkownika mjk1

03-05-2017 [16:01] - mjk1 | Link:

Szanowny Domosule. Jeżeli cokolwiek z tego co napisałem jest fantastyką naukową, futurologią, sianiem zabobonów, wróżbiarstwem po polsku a nie wróżkarstwem jak raczył Pan napisać, proszę wskazać co konkretnie. Z miłą chęcią wyczerpująco wyjaśnię.

Obrazek użytkownika Domasuł

03-05-2017 [20:11] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Z całym szacunkiem, to co Pan i reszta dyskutantow pisze jest naprawdę ciekawe, ale nie przekonacie jeden drugiego, bo temat dotyczy przyszłości, wiec sila rzeczy nigdy nie będzie niczym więcej niż science fiction lub innymi slowy wróżeniem z fusow lub ze szklanej kuli. Można jedynie przerzucać się domysłami, z których żaden nie będzie ani bardziej wiarygodny ani bardziej prawdopodobny. Opinia wybitnego profesora jak i kompletnego dyletanta w tej kwestii będą jednakowo zasadne. Same opinie na temat robotow zawsze mnie bawia, bo od kilkudziesięciu lat slysze, ze za moment każdy w domu będzie miał robota, który będzie go we wszystkim wyreczal, i chyba już stracilem nadzieje, ze doczekam tego "sadnego" dnia :)

Obrazek użytkownika mjk1

03-05-2017 [21:04] - mjk1 | Link:

Szanowny Domosule. Nie gniewaj się, ale ja nie pytałem o resztę dyskutantów, tylko o moją skromną osobę. Ja nie pisałem o przyszłości, tylko o tym, że poruszane przez autora problemy już dawno zostały rozwiązane, zarówno w teorii jak i praktyce. Jeżeli jednak zarówno Knapp jak i Friedman mają się dopiero narodzić a XX wieczne Państwo o które pytałem, dopiero powstanie, to wybacz, ale brak mi argumentów, aby Cię przekonać, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

Obrazek użytkownika Domasuł

03-05-2017 [22:45] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link:

Wzajemnie. Nie Domosuł, tylko Domasuł. Nie ma imienia Domosuł. Poza tym szanowny mjk1 piszesz nie na temat, a potem jeszcze dreczysz tym innych komentujacych i blogera. Troche to bez sensu :)

Obrazek użytkownika mjk1

04-05-2017 [08:10] - mjk1 | Link:

Co więc wg Ciebie z tego co napisałem, nie jest związane z tematem napisanym przez blogera?

Obrazek użytkownika niewierzacy ateusz

03-05-2017 [16:21] - niewierzacy ateusz | Link:

W europie aktywność zawodowa wynosi ok 70% plus minus kilka procent , najwyższa jest chyba w szwecji chyba ok 80% , czyli co piaty zdrowy mogący pracować człowiek nie pracuje i żyje ma gdzie mieszkać i głodny nie chodzi . W przemyśle pracuje od 20 do 30% zatrudnionych , czyli licząc średnio około 20% czynnych zawodowo wytwarza dobra przemysłowe ,  biorąc jeszcze poprawkę na to ,że nie kazdy zatrudniony w przemyśle pracuje bezpośrednio przy produkcji , tylko np w arendi czy marketingu lub sprzedaży , to wyjdzie nam że bezpośrednio produkcją zajmuje się 10 może 15% pracujących , czy stanie się coś strasznego jeśli te 10 czy 15% pracujących zostanie zastąpionych przez roboty ?