FRANCJA NA ROZDROŻU? A MOŻE NA RÓWNI POCHYŁEJ?

Pierwsza tura wyborów prezydenckich wyłoniła centrystę (ale z lewicowym rodowodem) Emmanuela Macrona i Marine Le Pen – kandydatkę skrajnej prawicy.

Ponieważ wszystkie siły polityczne zapowiadają już wspólny front przeciwko narodowcom, druga tura wyborów zakończy się zapewne zwycięstwem Macrona. I znów będzie tak, jak było, aż do całkowitej utylizacji Francji jaką znamy.

Chyba, że do 7 maja zdarzy się jakiś terrorystyczny mega-atak (dżihadu? zielonych ludzików?) – np. na elektrownię jądrową – który potrząśnie Francuzami i obudzi w nich instynkt samozachowawczy. I zmusi spadkobierców wielkiego Charlesa de Gaulle'a do radykalnego działania – w obronie francuskiego „Liberté-Égalité-Fraternité” przed multi-kulti (konkretnie – przed islamskim fanatyzmem).

Ja jednak obstawiam status quo. Spustoszenie, jakie poprawność polityczna poczyniła w umysłach zateizowanych tubylców znad Sekwany i nasycenie społeczeństwa – oprócz tzw. „imigrantów” - radykalizującymi się Francuzami z rodowodem algiersko-marokańskim źle wróży tym pierwszym. Zwłaszcza, że zarówno policja jak i wojsko nasycone są islamską V kolumną...

Czy to nie paradoks, że ojczyzna światowego laicyzmu stanie się wkrótce pierwszym europejskim kalifatem?

I w sytuacji permanentnego stanu wyjątkowego Macron zadrażnia stosunki z naszym krajem, który – ze względu na brak terrorystycznych źródeł zapalnych – może być w niedalekiej przyszłości naturalnym azylem dla niego i jego współobywateli.

Na Francji postawiłem już krzyżyk; przecież chcącemu nie dzieje się krzywda!

Czas działa na naszą korzyść i pokaże, kto miał rację w tym multikulturowym sporze. Wraz ze zwiększeniem napływu biedoty z Afryki i Azji narastać będą na zachodzie Europy niepokoje i konflikty.

Upilnowanie własnych granic zawsze było podstawą bezpieczeństwa narodowego. Kiedy dotrze to do Francuzów, Niemców czy Szwedów – nie będzie już żadnych dobrych rozwiązań. Pozostanie im jedynie ULEGŁOŚĆ, WALKA lub UCIECZKA. Jak państwo sądzą – w którą stronę poprowadzą swe narody unijni przywódcy?

W mojej „Odzie do młodości” (tej Wykształconej, z Dużych Miast) – już kilka lat temu ostrzegałem lemingi przed pełzającym dżihadem:

(…) Możesz nazwać mnie czubkiem, moherem, planktonem,
Ciemnogrodem, zaściankiem, tępym oszołomem,
Co wciąż kracze i kracze, psując ci zabawę
(Przeze mnie wódka gorzka, nie smakuje strawa),
Lecz pomnij, iż Kasandrę mieli za wariatkę,
Gdy rzeź Troi dojrzała w żaglach greckich statków...

Ale ty mnie nie słuchasz, szydzisz sobie, głupcze!
Jak Stefek-Burczymucha – wszystkim nosa utrzesz...

Więc wywieszczę ci przyszłość, oczy twe otworzę:
Polskę widzę ogromną – od morza do morza,
A w niej lud bogobojny... Prawią coś dziwnego:
„Bóg jest wielki! Mahomet jest prorokiem Jego”...

(z tomiku „Pro publico bono”)

PS W kąciku mickiewiczowskim proponuję wysłuchanie zayazdowej interpretacji wiersza „Do H***” („Znaszli ten kraj...”). Polonusi, którym śpiewaliśmy ten utwór płakali często z tęsknoty za Ojczyzną. Świadczy to o słuchaniu tekstu bez zrozumienia. Ta ballada zupełnie nie opowiada o żalu za opuszczonym krajem... To po prostu przepiękny erotyk, dedykowany uroczej panience o imieniu Henrietta – wielkiej miłości Adama z okresu pobytu w Rzymie; stąd też antyczno-śródziemnomorskie pejzaże przewijające się w treści... Cała płyta „Zayazd u Mistrza Adama” jest już na You Tube. Polecam ją zwłaszcza otwartym na nietypowe formy edukacji polonistom...
https://www.youtube.com/watch?v=CDr8biaiAtI
 

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

30-04-2017 [16:52] - xena2012 | Link:

Francja ani na rozdrożu ani na równi pochyłej,Przecież Niemcy do tego nie dopuszczą mając tak wspaniałego wykonawcę niemieckich i unijnych poleceń w osobie Macrona.On nawet przebija Tuska w lokajstwie,braku obycia i kompetencji.Pełne nienawiści wypowiedzi pod adresem Polski na pewno spodobały się unijnym decydentom i przy pomocy rozwadniających mózg Francuzom sondazy jakoś go przepchną przez drugą turę..Nawet w Polsce Macron ma wielbicieli chocby w osobie najgłupszej osoby w sejmie posłanki Wielgusowej. 

Obrazek użytkownika mmisiek

01-05-2017 [03:10] - mmisiek | Link:

Nie trzeba szukać aż u półmózgów z Nowoczerskiej, PiS też odetchnął z ulgą.