WOJNA O MUZEUM II WOJNY ŚWIATOWEJ

Spór o przesłanie niesione przez nowo otwarte Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku jest (w dużym uproszczeniu) sporem politycznym między wizją historii Polski widzianej oczyma „światłego” europejczyka Donalda Tuska a podejściem do wojennej przeszłości tradycyjnego polskiego patrioty – Jarosława Kaczyńskiego.

Inwestycja ta miała być wizytówką poprzedniej ekipy rządzącej i wpisywać się w uniwersalny nurt wygaszania konfliktów narodowych i zamazywania różnic między walczącymi stronami.

Wg tej narracji podczas ostatniej wojny ludność cywilna cierpiała jednakowo na całym kontynencie. Trauma uczestniczących w hekatombie społeczeństw przesunięta była jedynie w czasie i zależała od tego, czy górę brały państwa osi, czy alianci. Wywołanie wrażenia, że wojna jest straszna, a hekatomba dotyka równo wszystkich ludzi niezależnie od sprawstwa jest ogromną niesprawiedliwością.

Polacy jako jedyna nacja w Europie zostali napadnięci z dwóch stron i mordowani byli przez dwa totalitaryzmy naraz. To u nas było najwięcej obozów koncentracyjnych. I tylko u nas za ukrywanie Żydów śmierć groziła całej rodzinie.

Nigdzie na Starym Kontynencie nie było tak masowego ruchu oporu jak podziemna Armia Krajowa. Nie mieliśmy rządu kolaborującego z wrogiem,a nasi żołnierze walczyli z Niemcami na wschodzie i na zachodzie, tworząc regularne armie i oddziały partyzanckie. Tylko nas dwukrotnie zdradzili sojusznicy: we wrześniu 1939r. i w Jałcie. Dlatego nasza historia różni się bardzo od innych; tak naprawdę to wolność odzyskaliśmy dopiero  kilkadziesiąt lat po zakończeniu II wojny światowej!

Nasze wojenne słupy milowe: Kampania Wrześniowa, Bitwa o Londyn, Narwik, Tobruk, Monte Cassino, Powstanie Warszawskie, od Lenino do Berlina… I hekatomby: Piaśnica, Katyń, Wołyń, Auschwitz… I to nieustanne, wściekłe masakrowanie narodu (zwłaszcza polskich elit!) przez Hitlera/Stalina: duchowieństwa, inteligencji, patriotów, Żołnierzy Wyklętych…

Kto dziś pokaże światu heroizm Hubala, harcerzy z Szarych Szeregów, ks. Kolbego, rodziny Ulmów, żołnierzy Andersa, Maczka, Sosabowskiego, lotników z dywizjonu 303 etc etc? Kto opowie o „Ince”, „Roju”, „Ogniu” czy „Pileckim” i wielu, wielu innych? Ani Merkel, ani Putin, ani Juncker… Oni prowadzą swoją, konsekwentną i skuteczną do bólu politykę historyczną. I nasze Muzeum II WŚ jest im solą w oku…

Prawie każda polska rodzina ma do opowiedzenia swoją małą martyrologię. Jeśli nie zrobi tego Muzeum II Wojny Światowej, to kto? Wypierający się dziś nazistów Niemcy? Zniewalający całe narody Rosjanie? Kolaborujący z każdym bez skrupułów Francuzi? Ginąca w islamskim potopie zniewieściała Europa?

Rozumiem, że jeśli „polskość to nienormalność” - to można zafundować sobie kolejny kosztowny, wojenny „Disneyland” i zapomnieć o naszym szczególnym, niepowtarzalnym, wojennym doświadczeniu. I nadal pozwolić się oskarżać o antysemityzm i „polskie obozy koncentracyjne”.

Jednak pół miliarda pieniędzy z naszych podatków można też spożytkować na pokazanie prawdy o II wojnie światowej. Prawdy narodu dzielnego i dumnego, wierzącego w Boga i walczącego za swą Ojczyznę.

Kto wie, czy taka nauka nie przyda się dziś nie tylko młodym Polakom, ale przede wszystkim całej tej zlaicyzowanej, metroseksualnej i tchórzliwej społeczności Zachodu. Wbrew pozorom wojen nie zresetowano, a każda następna będzie znacznie straszniejsza od tej poprzedniej. Dobrze by się stało, gdyby nasze Muzeum II Wojny Światowej obudziło instynkt samozachowawczy u współczesnego Europejczyka. Czasu zostało niewiele…

Z tomiku „Pro publico” przypominam wierszyk:

POLSKOŚĆ TO  NIENORMALNOŚĆ

Czym dla Ciebie jest Polska? Wiesz, co to Ojczyzna?
Czujesz tę więź pokoleń? Czy się wstydzisz przyznać…
Czy serce twoje zadrży pod Monte Cassino,
Gdy zrozumiesz, że żyjesz, bo ten chłopak zginął?
Czy pojmiesz, co sprawiło, że harcerz z powstania
Wolał paść z bronią w ręku, niż żyć na kolanach?
Czy miałbyś w sobie siłę wyklętych żołnierzy,
By jak oni, do końca, w wolną Polskę wierzyć?
Przykład szedł od praojców, spod Wiednia, Grunwaldu,
Przekazywany w księgach, klechdach, pieśniach bardów.
Stąd czerpało się mądrość, prawość i odwagę,
Respekt dla rzeczy ważnych. Odpór na zniewagi.
Cóż, inne mamy czasy, inne obyczaje,
Innych rzeczy nas uczą ci, co władzę mają…
„Polskość to nienormalność”… Któż chce być wariatem?
Łatwiej płynie się z prądem, niż na przekór światu.
Lepiej brać niźli dawać. Tańczyć, niż pracować.
Ważne dziś! Kto tam jutrem będzie się przejmował…
Młyny boskie czas mielą powoli, rozważnie;
Z ziarna chleb będzie przedni, plewy spoczną na dnie.
Życie ukarze srogo tchórzliwych i słabych –
Los rachunek wystawi za czas ich zabawy…
Wiecie, w czym pradziadowie lepsi byli od nas?
Oni wygrać umieli. My wolim się poddać…
Oni patrzyli dalej. My – na siebie tylko…
Biada tym, co dziś żyją ułudą i chwilką,
Bowiem od zwierząt głupsi (te o młode dbają!),
Znikną stąd bezpamiętnie. Tu mocni wygrają.

Z cyklu – znalezione w sieci – przypominam balladę „Wołyń 1943” z płyty „Patriotyzm”:
https://www.youtube.com/watch?v=KDK2AVGobdA

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Leonarda

28-04-2017 [10:58] - Leonarda | Link:

Kto dziś pokaże światu? Nikt nie pokaże, jak sami tego nie zrobimy. Najgorsze jest to, że rozpętała się nagonka na Polskę na tylu frontach i wtrącają się dosłownie we wszystko - w ustawy, w muzea, w filmy, w kontrakty - we wszystko dosłownie. Niestety, działalność resortu kultury obecnie też pozostawia wiele do życzenia - wydaje się nieco opieszała. Nie wiem, może się mylę ale tak to odbierają ludzie. A jak nie jest opieszała, to może fatalnie informują o działalności - coś tam jest w każdym razie nie tak. Serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Ptr

28-04-2017 [16:41] - Ptr | Link:

Suwerenność w sferze tożsamości, lub po prostu tożsamość staramy się odzyskiwać po IIWŚ dopiero teraz. Niestety do dzisiaj , a może i do jutra nasza tożsamość nie zmartwychwstała pomimo tylu wzlotów, prób i przekonywań ,że już , że obaliliśmy, że pięknie, że zjednoczeni , że w europejskiej rodzinie, że aż 1050 w porywach do 1100. Nie zmartwychwstała , a ból duszy jest większy niż środki znieczulające, pouczenia, słowa, słowa.
Jeszcze się nie objawiła , a już przeklęta, przeklinana  ta nasza tożsamość. 

Obrazek użytkownika gigi_26

30-04-2017 [17:36] - gigi_26 | Link:

Kiedy czytałam ten artykuł przypomniało mi się, jak za czasów, przez wszystkich tak krytykowanego PRLu, w szkole uczyliśmy się o tym, jak nasi pradziadkowie ginęli za Polskę, za naszą wolność, uczyliśmy się patriotycznych piosenek i wierszy i, chociaż być może lekko nudne nam się one wtedy wydawały, czuliśmy tę polskość w głębi duszy, myślę, że podobnie czuli wszyscy, którzy wtedy byli od Polski daleko, na emigracji z wyboru, bądź z konieczności.... Dzisiaj, w nowoczesnych czasach "demokratycznej" Europy i Polski, patriotyzm stał się nienormalny, a modniej mówiąc: zdecydowane passe. Dlaczego? Bo daliśmy się załapać na miodzik UE, chrzaniący nam o wolności, równości itp. Tymczasem prawda jest taka, że na świecie równości nie ma, nie było i nie będzie... Zawsze będą państwa, które będą chciały rządzić innymi, tę sytuację porównać można prosto do otwartych drzwi do domu: Jeśli ty nie wejdziesz do czyjegoś domu i niczego nie ukradniesz, to czy to oznacza, że możesz je zostawić otwarte bo inni myślą i są tacy jak ty? Nie, zawsze znajdzie się ten, który tę okazję wykorzysta by cię ograbić. To stało się z Polską po wejściu do UE. Oszukano nas. Ok. Mogło się zdarzyć. Teraz jednak powinniśmy mieć świadomość, jak ważne są nasze korzenie i że musimy zadbać przede wszystkim o pamięć o naszej historii, kulturze i korzeniach...
Autor pisze: "Prawie każda polska rodzina ma do opowiedzenia swoją małą martyrologię. Jeśli nie zrobi tego Muzeum II Wojny Światowej, to kto? Wypierający się dziś nazistów Niemcy? Zniewalający całe narody Rosjanie? Kolaborujący z każdym bez skrupułów Francuzi? Ginąca w islamskim potopie zniewieściała Europa?"
Dokładnie, a mnie się przypomina wtedy, jak mama mnie zawsze uczyła od dziecka, jak ważne są korzenie, pochodzenie i pamięć o tym, zawsze kończąc swoje wypowiedzi cytatem, który zapadł w mojej pamięci i pozostanie w niej do końca życia:
"Aby mierzyć drogę przyszłą. Trzeba wiedzieć skąd się wyszło."
C. K. Norwid
I to jest prawda, minione pokolenia odchodzą, ale powinniśmy pamiętać o tym, jak dużo przeszli, żebyśmy nie stali się Niemcami, żebyśmy nadal mieli swoją ojczystą mowę, swój kraj i te pachnące pagórki i lasy, o których pisali polscy poeci przez wieki....
Zakończę cytatem z przepięknego wiersza Lecha Makowieckiego (autora artykułu), który kiedyś (za znienawidzonego przez wielu PRLu) byłby wierszem w szkole obowiązkowym, który każdy uczeń musiałby znać jak Rotę lub Inwokację:
"Czym dla Ciebie jest Polska? Wiesz, co to Ojczyzna?
Czujesz tę więź pokoleń? Czy się wstydzisz przyznać…"