Le Pen wygra nawet wtedy, gdy przegra

Francuzi wybrali zmianę, chociaż chcą "zjeść ciastko i mieć ciastko". Wywód pokrętny, ale przeraźliwie trafny. Wyborcy odrzucili dotychczasowe elity, ale łudzą się, że nowa osoba rozwiąże ich problemy, a równocześnie pozostaną oni w dotychczasowej, dobrze znanej im rzeczywistości. Tak wszem i wobec wieszczone zwycięstwo Macron rozsypie się, jak przysłowiowy domek z kart.

Logika wydarzeń jest taka, że nowy Prezydent Francji będzie zmuszony do radykalnej zmiany dotychczasowej polityki, albo będzie prezydentem oszustem, który nie dotrwa do końca swej kadencji. Radykalna zmiana, to co najmniej zmiana w stylu Le Pen. Nie zapominajmy, że dotychczasowe kłopoty Francji, ale też kłopoty całego świata, to nic, jeśli spojrzeć na zbliżający się kataklizm. I nie mam tu na myśli nachodźców/emigrantów.

Przyszłe problemy można streścić w sloganie: "robota, roboty, bezrobocie". Wizjonerzy snują świetlane wizje przyszłości, jakie to będzie szczęście, gdy roboty będą pracować, miast ludzi. Cóż, a skąd ci ludzie będą mieć źródło utrzymania, jeśli stracą pracę? Tematyce robotów poświęcę osobny artykuł, chociaż zabieram się za to od dwu lat, ale może kiedyś ... Ale co może zrobić Macron, człowiek z kieszeni Rotschildów?

Jak więc widać, Le Pen nie potrzebuje zwycięstwa, aby wygrać.

Piotr Solis

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika twardek

24-04-2017 [22:42] - twardek | Link:

Zważywszy na powszechność deklarowania przez centro-prawicowo-lewicowe lewactwo zwycięstwa Macron'a, zaczynam podejrzewać, że być może okaże się, że jest on bardziej Micron i wybory przerżnie. Dusery ze strony Merkel pod adresem naszego Kraju też mogą wskazywać, że Niemcy wiedzą coś więcej, i inaczej, o ich (wyborów) prawdopodobnym wyniku  i rychtują sobie w Polsce wspierającego do układania się z Le Pen w sprawie nieuchronnej wówczas restrukturyzacji UE. Nie przypuszczam by Le Pen zaczęła do frexitu. Sądzę, że w II turze miękko otworzy nie-frexit'ową opcję.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

25-04-2017 [00:31] - Imć Waszeć | Link:

Proszę zadać pytanie inaczej "Komu będą sprzedawać swoje produkty korporacje, kiedy ludzie nie będą mieli na nie pieniędzy, bo roboty zabiorą im pracę". Wystarczy w zasadzie tylko zapytać jak planują wzrost obrotów o 1% procent, kiedy poprzez płace nie trafi na globalny rynek około kilkuset miliardów dolarów. Trochę skomplikowanie wygląda, ale trafia w sedno, czyli brutalnie wali po kieszeni miliarderów i oligarchów. Przynajmniej niektórzy będą musieli się zwijać z interesami w trybie pilnym. Z samych procentów od odłożonych kapitałów nie da się żyć, bo ktoś musi te pieniądze fizycznie wypracowywać, chyba że wymyślą sposób ich całkowitej wirtualizacji włącznie z wartością wysysaną kwartalnie z palca przez pierwszego sekretarza KC NWO, to wtedy zobaczymy co z tego będzie. Oni tego nie rozumieją, bo w ogóle nie rozumieją ekonomii. To taki nowy rodzaj koszmarnie bogatego lewactwa mentalnego, czyli ktoś, kto odziedziczył gigantyczny majątek po rodzicach, ale nasiąkł lewactwem wśród kumplesi z piaskownicy, z klubu albo z uczelni.