Kryzys Europy, ślepa opozycja

W ostatnim numerze brytyjskiego prestiżowego tygodnika „The Economist”, tego samego, który zdecydowanie opowiadał się przeciwko Brexitowi i zawsze był proeuropejski, na okładce straszy przekrzywiony unijny niebieski tort z żółtymi gwiazdami. Część świeczek jest poprzewracana, część zgaszona, a maszt z postrzępioną flagą UE na szczycie tortu przechyla się niebezpiecznie w, nomen omen, prawo. Tort nie jest już cały – brakuje dużego kawałka, tego z brytyjską flagą.

Redakcja w tytule zastanawia się, jak ochronić Europę. Bynajmniej nie jest to karykatura eurosceptycznego pisemka, chcącego wsadzić kij w szprychy unijnego roweru pędzącego ku świetlanej przyszłości. Być może zajęte obłąkańczą walką z polskim rządem PO i Nowoczesna jeszcze nie pojęły, że w Europie mamy do czynienia z najpoważniejszym kryzysem od powstania Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali i Traktatów Rzymskich, których 60. urodziny tak hucznie obchodzono w stolicy Włoch przed tygodniem. Tych samych Włoch, które po najbliższych wyborach mogą podjąć decyzję o... opuszczeniu strefy euro.

Ślepa na rzeczywistość opozycja nad Wisłą i Odrą może się tylko pocieszać, że duża część unijnych elit jest równie ślepa.

* „Gazeta Polska Codziennie” (01.04.2017)