Dlaczego młodzi ludzie nie głosują a Demokracja jest zła

Tekst kata zainspirował mnie do małej odpowiedzi
Trochę może kontrowersyjnej...
A więc

Młodzi ludzie nie głosują bo się z nikim nie identyfikują, tym bardziej więc nie wierzą że ich głos może coś zmienić.

Młody człowiek nie ma i nie może mieć wyrobionego światopoglądu. Albo zagłosuje zgodnie z tym co mu mówią w domu. Albo co bardziej prawdopodobne tak jak mu powiedzą w mediach. W stylu "Zabierz babci dowód i będziesz cool". Młody człowiek ma za małą wiedzę i doświadczenie by mógł podjąć samodzielną decyzję.

Dlatego oczywiste jest że młodzi ludzie (do 30stki?) nie powinni głosować wcale! Jeśli już ktoś wierzy w demokrację i chce się w nią bawić. Demokracja powinna się opierać na świadomych wyborach doświaczonych ludzi a nie kierowanej mediami bezwolnej masie. Tak samo zresztą nie powinni głosować ludzie starsi. To brzmi może dziwnie ale np. w Kościele Katolickim jest jakoś tak że najwyższe funkcje sprawuje się tylko do pewnego wieku. Ma to sens.
Być może należałoby także odebrać prawa wyborcze kobietom... Wiem jak to brzmi ale spójrzmy prawdzie w oczy. Ich nie interesuje polityka tylko pudelki itp. A nieznajomość politycznych podstaw znów sprowadza ich wybór do głosowania na przystojniejszego, lepiej się wyrażającego, lepiej prezentowanego w mediach no i przede wszystkim takiego absolutnie nie radykalnego czy rewolucyjnego. Słowem kobieta nie wybierze wielkich zmian bo się ich boi.

Oczywiście są wyjątki. Widać choćby to na tych blogach, gdzie można poczytać ciekawe wpisy elig czy eski. No i z drugiej strony jeśli się rozejrzymy to stwierdzimy że w dzisiejszym "genderyzowanym" społeczeństwie to już także i męska strona rzadko myśli samodzielnie, poddając się bezwolnie temu co jej się wkłada do głowy.

Wniosek z tego jest taki że demokracja nie jest, przynajmniej obecnie, możliwa ponieważ jej sensowne działanie jest możliwe tylko wtedy gdy obywatele są w nią faktycznie i na serio zaangażowani. W tej sytuacji kluczem jest tworzenie takich rozwiązań, które skłaniałyby każdego człowieka do uczestniczenia w życiu politycznym. Taką rzeczą najbardziej narzucającą się są referenda. Prawdziwia demokracja powinna ewoluować w tym kierunku. Niestety jak widać ewoluuje w kierunku przeciwnym. Rreferenda są kasowane i zniechęca się do udziału w nich, mamy progi wyborcze a JOWy są wrogiem wszystkich polityków.

Tu tkwi paradoks. Z jednej strony wielu uważa że społeczeństwo nie dorosło do JOWów. Tu przypomina mi się tekst pewnej posłanki o tym że społeczeństwo jest głupie. A z drugiej strony bez tych właśnie JOWów, bez tworzenia mechanizmów przybliżających obywatela do władzy demokracja nie jest możliwa.
W tej sytuacji nie chodzi już tylko o młodego człowieka ale o wyborcę w ogólę. Jeśli bowiem twój udział w rządach sprowadza się do wrzucania kartki do urny to jest to raczej kpina z demokracji niż demokracja. Taki system musi prowadzić do patologii. W takim systemie muszą powstać jaksieś zakulisowe mechanizmy władzy bo wystarczy kontrolować 2-3 partie czy może 10 kluczowych polityków. To właśnie obserwujemy dzisiaj wraz z jednoczesnym osłabianiem wszelkich struktur demokrtycznych.

Jeśli chcemy demokracji, jeśli chcemy zaangażowania w wybory to trzeba dać władzę ludziom. Niech nawet podejmują błędne decyzje. Czy to w przypadku JOWów czy na referendach. Ale tylko tak człowiek nauczy się z czasem podejmować decyzje właściwe i tylko tak poczuje że jego głos coś znaczy.
Wiara w system partyjny, w to że ktoś zrobi coś za kogoś, że będzie pracować na innych jest co najmniej wielkim złudzeniem jeśli nie czystą schizofrenią. Podobnie jest z myśleniem że jakaś partia chce zbudować wielką silną Polskę. Politycy tej partii będą to robić bo im się to podoba czy dlatego że by zrobić przyjemność Polakom? Będą to robić w imię demokracji czy w imię swojej idei? Tak jak powiedzmy Piłsudzki?

Podsumowując.
Jeśli ktoś (powiedzmy jacyś politycy) naprawdę chciałby przerwać to błędne koło i faktycznie oprzeć się na demokracji to powinien się zwrócić do ludzi w stylu:
Wprowadzimy JOWy! Wprowadzimy referenda! Nieustanne. O wszystkie sprawy! Na szczeblu lokalnym i krajowym. Wprowadzimy pełną jawność! Przepływ każdej publicznej złotówki będzie do obserwowania w internecie. Każdy nawet drobny przetarg, zamówienie. Każda urzędnicza pensja, nagroda.
Itd.

Wtedy może być coś drgnęło... Może ludzie poszliby do urn.
Ale nie drgnie bo to niestety też byłoby schizofreniczne: politycy walczący o władzę by oddać ją ludowi.
Wygląda na mocno skręcony węzeł ciężki do przecięcia :)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika marco.kon

23-04-2014 [11:59] - marco.kon | Link:

>>> Wygląda na mocno skręcony węzeł ciężki do przecięcia :)<<<
Ten węzeł może przeciąć się sam, tylko koszty będą bardzo wysokie. Również dla zabetonowanego układu. Tym mieczem będzie młodzież z Ruchu Narodowego.

Obrazek użytkownika Andrzej-emeryt

23-04-2014 [14:10] - Andrzej-emeryt | Link:

Co do kosztów. Nie muszą być one "wcale bardzo wysokie".

Wybory wygra ten/partia który rzuci jako hasło "programowe" coś w tym stylu: "Rozejrzyj się wokół siebie. Porównaj swoją pozycję społeczną w otoczeniu. Dokonaj analizy przyczyn. Od 7-iu lat żyjesz w kraju o strukturach "nepotycznych". Możesz idąc do wyborów zmienić kierunek strumienia pieniędzy. Na swoją korzyść. Pomożesz sobie i sobie podobnym. Dotychczasowym beneficjentom krzywdy tym nie zrobisz."
Nie ma tu więc miejsca na JOW-y.

Jest taka mniej więcej "definicja/określenie?": Państwo (w tym narodowe przecież)jest aparatem przemocy warstw rządzących nad społeczeństwem.

A jak sobie poradzi RN z Konstytucją Niemiec zawierającą założenia terytorialne z 1937 r.?"

W świetle "koła historii" upadek Polski rozpoczął się od wyborów w 2007r (wstęp do Smoleńska) i nabrał eskalacji od 2010 r. tj. samego Smoleńska. Należy tutaj uwzględnić również geopolitykę.

Obrazek użytkownika Deidara

23-04-2014 [13:57] - Deidara | Link:

Zaskakujące, że przy tych cięciach nie zaproponował pan jeszcze cenzusu majątkowego... W końcu człowiek ubogi zagłosuje zawsze na tego, kto mu obieca forsę, nie ważne, że nie wiadomo, skąd ją weźmie.
A jako ciekawostkę, przypomnę, że prawa wyborcze kobietom nadano we Francji dopiero po II wojnie światowej. Czemu? Otóż powoływano się na przykład z Hiszpanii, gdzie lewica dała kobietom takie prawa, a w kolejnych wyborach 80% głosujących pań oddało głosy na prawicę, zachęconych do tego przez kościół.

Obrazek użytkownika emilian58

24-04-2014 [02:56] - emilian58 | Link:

NO i co że prawica?A to że za lewicy ludzie "wyparowują" to już nie ważne?No tak tęcza ważniejsza raczej!

Obrazek użytkownika siermięga

23-04-2014 [19:00] - siermięga | Link:

Łaskawco,proszę mi wskazać miejsce gdzie działają jowy?

Obrazek użytkownika smieciu

23-04-2014 [21:05] - smieciu | Link:

Tam gdzie jest demokracja?

O to właśnie chodzi. Ludzie się pytają czemu jest takie nikłe zainteresowanie wyborami. Może dlatego że tak naprawdę nikt nie jest zainteresowany demokracją?
Pominę tu oczywiste podejscie naszych marionetek Układu. Ale tak naprawdę nie tylko oni. Wszyscy. Myślę że także ugrupowania narodowe itp. byłyby za rządami jakiejś silnej ręki, silnej władzy wykonawczej by wprowadzić swoje idee.
A ja nawet nie twierdzę że to byłoby źle. Tylko twierdzę że obecna demokracja jest fantazją. Fajną iluzją stworzoną tylko po to by ludzie nie mogli się zbytnio buntować. No bo przeciw komu, sobie?
Ale przede wszystkim demokracja służy temu by odpowiedzialność za złe rządy, długi itp. spadała na ten zwykły bezwolny motłoch.
Czemu przykładać rękę do Systemu, który pozbawia ciebie tak naprawdę wpływu na to co się dzieje...

Obrazek użytkownika siermięga

23-04-2014 [21:16] - siermięga | Link:

Uściślę pytanie ,proszę wskazać demokratyczny kraj gdzie są jowy!?

Obrazek użytkownika smieciu

23-04-2014 [22:25] - smieciu | Link:

Moja odpowiedź nie powinna się zmienić no ale też ją uściślę.
Które to niby kraje są demokratyczne?
O tym piszę. To że np. we Francji ludzie idą na wybory tzn. że jest tam demokracja? Skoro tak to dlaczego wbrew woli większości wpycha się gender a marsze pro-rodzinne są rozbijane i pałowane? Dlaczego sprowadza się tam masowo czarnych i forsuje mniejszość muzułmańską wspierając ich finansowo?
Może zwyczajnie nie ma tam demokracji bo panuje tam ten zwykły kontrolowany system partyjny nie mający zbyt wiele wspólnego z demokracją.
Nie wiem gdzie są JOWy ale też nie znam demokratycznego (w moim mniemaniu) państwa.
Może Szwajcaria może pretendować do demokracji... A tam jest dość specyficzny system wyborczy.

Nie ma JOWów więc nie ma demokracji?

Ja się domyślam że wielu nie widzi związku i będzie mi wmawiać że nie mam racji. I mało kto się zastanowi nad tym że może dlatego ruchy autentycznie obywatelskie czy narodowe nie są w stanie dojść do głosu bo nie ma mechanizmów przekładających autentyczne pragnienia wyborców na realną politykę.

Obrazek użytkownika siermięga

24-04-2014 [07:04] - siermięga | Link:

Jowy,proszę Pana to są i to u nas ,w wyborach do senatu a co potrafi jeden człowiek to proszę sobie przypomnieć stokłosę.Tradycyjnie nic nie będę Panu wmawiał ale jak zwykle nie ma Pan racji,tkwienie dalej w błędnym rozumowani na pewno doprowadzi do zmian

Obrazek użytkownika Valdi

24-04-2014 [14:25] - Valdi | Link:

Ale Orbanowi na Węgrzech jednak sie udało ...