CZWARTA ROCZNICA

CZWARTA  ROCZNICA
( i jak śmiało przedstawiono ją w “Daily Telegraph”)
    
 
    Minęła  czwarta bolesna rocznica smoleńskiej hekatomby w prezydenckim Tupolewie, poprzedzonej polowaniem na samolot ( w czym główną rolę odegrała wieża kontrolna z tajemniczym pułkownikiem przybyłym z Moskwy), a wreszcie eksplozją tuż przed upadkiem. A nawet dwoma wybuchami jak oceniają niezależni eksperci współpracujący z komisją Macierewicza. Nie zapomnieliśmy też pierwszych komunikatów, a te mówiły o paru karetkach pogotowia, które zabrały do szpitala nielicznych ocalonych, a ciężko rannych pasażerów. Niestety, potem nie podano żadnych wiadomości o stanie tych osób, nie podano też ich tożsamości. Po prostu osoby te jakby wyparowały i zniknęły  z kręgu informacji medialnych. Wymazano je jakąś bardzo grubą kreską, a tych których nie zabrano do szpitala być może dobijali na miejscu rosyjscy bojcy specnazu, co  relacjonował film nakręcony telefonem komórkowym przez jakiegoś Rosjanina, przypadkowego świadka „katastrofy”. Dziś nikt nie wie, co się z nim stało. A przecież ten Rosjanin zachował się  lepiej niż polski ambasador, który niemal współpracował z rosyjskimi służbami pilnującymi, aby  terenu tragedii nie penetrowali reporterzy z kamerą. Wszystko było niemal przygotowane z góry, a spolegliwość polskiego „dyplomaty” – który zginał się w pas wobec Moskali - była na miarę „suwerenności” IIIRP. Powie ktoś, że to tania sensacja z tymi strzałami wśród szczątków Tupolewa, niewątpliwie poszatkowanego eksplozją, bo są to samoloty o solidnej konstrukcji ( typu”gniotsia nie łamiotsia” !), a znane ich upadki kończyły się tylko tym, że samolot rozpadał się na dwie albo trzy części. A zatem tylko wybuch mógł rozerwać maszynę na strzępy i rozrzucić je na dużej przestrzeni. To jest już pewnik, ale strzały ? Tak się składa, że pisano o nich nawet prasie australijskiej, a nie tylko w internecie, co pewne autorytety uznałyby za „herezję” smoleńską. Oto w „Daily Telegraph” ( 15 maja 2010, str.23) czytamy: Did Russians kill survivors? Video of crash passengers being shot…I dalej : “It purports to show film of armed Russian-speaking men killing passengers minutes after the crash that last month killed Lech Kaczynski and dozens of members of the Polish Government and military elite.” Gazeta sydnejska podaje też, że dziennikarz Andrei Menderei, który nakręcił ten film,  został ugodzony w plecy nożem w Kijowie, a następnie w szpitalu nieznani sprawcy odłączyli go od maszynerii sztucznego oddychania.
    Te i  inne okoliczności pozostają w sferze domysłów ( choć wielce prawdopodobnych), bo polski premier oddał śledztwo Rosjanom, a więc stronie zupełnie niewiarygodnej dla przeprowadzenia takiej procedury. Zarówno reżim putinowski ( jak i rząd Tuska) są w sytuacji podejrzanych w pierwszym rzędzie, albowiem obie strony mieszczą się w kategorii beneficjentów  tej tragedii. I dlatego trwa nieustanna kampania ośmieszania idei zamachu, a biorą w niej udział nawet autorytety Salonu nie znające się na prawach fizyki, ale ochoczo kpiących z ekspertów lotnictwa. Wystarczy jednak uzmysłowić sobie kilka postawowych faktów, aby nabrać przekonania, że rosyjscy „śledczy” ukrywają niewygodną dla nich prawdę. Oto Rosjanie zawłaszczyli: 1 - wrak samolotu, 2 - czarne skrzynki, 3 - części Tupolewa zebrane przez polskich archeologów i ich prokoły, 4 – telefony komórkowe i laptopy ofiar, 5 – pełną informację pracy służb specjalnych, 6 – informację o misji Iła-76, który pojawił się w okolicy lotniska przed „katastrofą”.  Trzeba doprawdy być naiwnym ( albo mieć złą wolę „ekspertów” Anodiny), aby twierdzić, że wszystkie te działania nie mają na celu ukrycia dowodów zamachu. Smoleńską herezję tworzą właśnie prymitywne krętactwa komisji Anodiny i MAK-u, a nie rzeczowe ustalenia fachowców z zespołu Macierewicza. Dlatego jeśli ktoś lansuje pojęcie smoleńskiej „herezji” powinien zdawać sobie sprawę z tych jakże zasadniczych różnic oraz wiedzieć, że w takim razie to herezja Anodiny jest odstąpieniem  od prawdy o ostatnich chwilach Ofiar. A sposób prowadzenia „śledztwa” jest przecież koronnym dowodem na hipotezę zamachu. Także motywy zbrodni, pokazane dobitnie choćby w filmie „Prezydent” ( J.Lichockiej i J.Rybickiego) albo w „Osobistym wrogu Putina” dr L.Pietrzaka ( w 5-tym tomie „Zakazanej historii”). Zbierzmy je w skrócie: polityka zagraniczna Lecha Kaczyńskiego polegająca na współpracy z krajami, które też były ofiarami sowieckiej okupacji, a następnie przypominanie rosyjskich zbrodni na Polakach i domaganie się przeprosin za wtrzymanie ofensywy podczas Powstania Warszawskiego, sprawa tarczy, poparcie dla Gruzji czy wreszcie fakt, że Lech Kaczyński był pierwszym prezydentem IIIRP nie pochodzącym ze służb peerelowskich. Ten ostatni motyw – podobnie jak likwidacja WSI – miał może większe znaczenie dla post-komunistycznego układu w Polsce i rządu Platformy. Dlatego rację mogą mieć autorzy hipotezy, że bombę podłożono już w Warszawie.
      Tak czy owak smoleńską tajemnicę poznamy jak kiedyś sprawców Katynia.
 
                                                                                     Marek Baterowicz
 
 
 
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Andrzej-emeryt

17-04-2014 [19:49] - Andrzej-emeryt | Link:

Panie Marku.

Zacznę od sprostowania. Samolot STANOWCZO: "RZĄDOWY Z PREZYDENTEM RP na pokładzie". (36 pl)

Zakończę Życzeniami: WESOŁYCH i ZDEROWYCH oraz SPOKOJNYCH ŚWIĄT.