Lot myślami wokół Smoleńska

Trochę głupio. Taka rocznica a ja nic. Tyle się dzieje a ja nic.. Bo, ze zdziwienia człowiek milknie.

Zaczęło się wszystko od "Anatomii Upadku 2". Kiedy tylko poszło oficjalnie w świat, że Anatomia będzie i że będzie dobrym filmem, od razu podniósł się szum. Tak, to nie był paniczny wrzask a taki szmer niepokoju. Zadziwiające, ale właśnie przed premierą, jakby uprzedzając fakty, ubiegając ich odkrywanie, zaczęło się dziać wiele rzeczy wokół sprawy wyjaśniania, co tam stało się w Smoleńsku.

I oczywiście, choć to mało odkrywcze, zdaniem oponentów p. Gargas, tam nic szczególnego się nie stało. Owszem doszło do katastrofy lotniczej, ale to był tylko zwykły lotniczy wypadek...

Bez komentarza, ale z naciskiem na słowa tylko i zwykły.  I weź nie zamilknij z bólu i wściekłości.

Właśnie w kontekście tego filmu, który z pewnością nie bez przyczyny pojawił się w przestrzeni publicznej w okolicy 10 kwietnia, podobnie jak raport komisji A. Macierewicza. Tak naprawdę oponenci typu Lasek, Kwiatkowski, Napieralski i in. nie mieli nic do powiedzenia ponad to, że Macierewicz to świr, Kaczyński to bestia żądna zemsty a miliony Polaków to żałośni zmanipulowani i zniewoleni ludzie. Ileż pogardy. I w jednym z programów sami goście przyznali, że uprawiają pogardę. I nic poza tym nie stwierdzono.

Pyta mnie mój ślubny, powiedzmy delikatnie, dość sceptyczny wobec teorii zamachu i mojej postawy ideologicznej (mówiąc wprost według niego  też jestem zmanipulowana i zniewolona przez sektę smoleńską), zapytał, co na to (raport Macierewicza) Lasek. O, i tu zagwozdka. Bo co mówił Lasek? No, nic właściwie nie mówił. Nic poza tym, co ci inni już powiedzieli: Macierewicz i Kaczyński są żądni zemsty, mylą się i wiedzą o tym, wykorzystują tragedie do celów politycznych a białe jest czarne lub na odwrót - w każdym razie inaczej. No bo był wybuch, którego nie było, samolot rozleciał się na setki tysięcy kawałeczków, bo miął prawo w takiej katastrofie. ale, co znaczy taka to już nie powiedział. Oczywiście parafrazuję, ale chodzi o sens. Nie widzę sensu notować w pamięci wypowiedzi Laska, bo te zawsze są takie same i dotyczą tego samego: on jest ekspertem a inni nie sa, on ma monopol na prawdę, która już został powiedziana i nic dodać nic ująć.

Zastanawiałam się też, jak to będzie teraz, po wypadkach na Ukrainie. Rosja nie jest już ok, jest be. Wraku nie oddała, Krym zajęła. No, to może teraz, kiedy wojna  tak na włosku wisi, skoro NATO po naszym niebie lata, może choć odrobinkę, tak sondując ...sondaże, powie się ociupinkę, ciupeczkę prawdy... No, odrobineczkę... G...o. Tym samym wiadomo, jakie jarzmo dźwigają rządzący. Uczciwy człowiek może się bać, może się mylić w kwestii bezpieczeństwa, ale  łgać nie będzie. Ni na metr ni na centymetr.

Moja Mama mówiła o kłamliwych i chytrych osobach, ze u nich więcej w ziemi niż na wierzchu. No i utrafiła. Taka Kopacz to nawet na metr w głąb. Głąb.

W każdym razie od czasu poprzedzającego premierę filmu do momentu konferencji Antoniego Macierewicza, mieliśmy do czynienia z takim kapuśniakiem informacji kreatywnej lub nawet kreowanej. Nie dowiedzieliśmy się nic nowego, nic. A jednak padło tyle słów, zwłaszcza obraźliwych, ze trudno powiedzieć, że żyjemy w tej samej rzeczywistości.

I jeszcze coś. Od dawna myślałam nad tym wzrostem poparcia dla PiS. Nie chodzi o to, że za dużo go było. Raczej o to, że to takie nienaturalne. W państwie Tuska tylko Tusk wygrywa. Prezydent powiedział wyraźnie do Donalda, ze nie ważne co ten powie/zrobi - wszystko i tak będzie git. A tu gniot raczej. To było od początku podejrzane. zastanawiałam się, kiedy to zacznie PiS spadać i niby z jakiego powodu. I spadło. Drastycznie.

Znacie tę bajkę? To ja już wiem, kto wygra nadchodzące wybory... Powtórka z życiorysu. To by było zbyt podejrzane, nawet dla naszego społeczeństwa, by PO wciąż trzymało się tak w górze i ot, tak sobie poszło po zwycięstwo. Trzeba było ubarwić ten bój zaciekły. Ale wiadomo jestem oszołom godny politowania, który wierzy w to, iż mordercy mordują, złodzieje kradną, kłamcy kłamią. I - mało tego - wygłaszam takie bzdury na blogu, szerząc tym samym nienawiść i dzieląc Polaków na najbliższe pokolenia.

Pomyłka, mister Donald, jeśli Polskę dzieli tzw. katastrofa smoleńska, to nie na dziesięciolecia. Katyń tyle może "wyjaśniano", ale wówczas nie było Macierewicza. A jeden z jego niby-przyjaciół, który podobno wiózł go niegdyś na tylnej kanapie Małego Fiata, jest perfekcjonistą, ideowcem, upartym patriotą, który dąży niezmordowanie do celu i zwykle go osiąga.

10 kwietnia moja przyjaciółka obchodzi urodziny. Pytam, co wtedy robiłaś? Nic. Kiedy dowiedziała się, nic nie robiła - płakała, poszła na Krakowskie, stała i czekała...  Tak jak ten aktor, niby podstawiony przez Pospieszalskiego. I tysiące innych. Oni też przyszli i czort wie czego i na co czekali.

Zdałam sobie sprawę, że ja tak ciągle czekam. Nic się nie zmieniło. A przecież powinno.
Mówią - oponenci - że nas jest, takich czekających, nie tysiące a miliony (dostrzegają nas, bo nie sposób nas ukryć)..., ale nie mówią, że jeśli miliony mówią król jest nagi, to miliony nie mogą się mylić.  Ale im nie chodzi o to, by mówić prawdę, ale by o prawdzie mówić, co się chce. Chodzi o to, by tak zmanipulować rzeczywistość, iż by Polacy bujali w wykreowanych obłokach, tonęli oparach sztucznej mgły kłamstw o smoleńsku. By prawda wydawała się tak skomplikowana, że wręcz nie możliwa do wypowiedzenia i określenia.
Nawet prawda o pijanym generale. Mówią, ze nie będą go przepraszać, bo nie mają za co. Bo choć wiadomo, to nie wiadomo. Taka logika.

Jeśli prawdą jednak jest, że winni wszyscy zginęli, to po ką cholerę wciąż ten sztab kłamców się tłumaczy...? Ale niestety, nawet tak prostą rzecz potrafili Polakom zaciemnić. Polacy jednak dali się już policzyć i raczej nie uda się za wszystkich zagłosować inaczej.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika antykrytyka

14-04-2014 [09:39] - antykrytyka | Link:

Sowieciarzom o to chodzi, by tak jak Autorka, pisać o żalu, wątpliwościach, ale nie o faktach. Fakty, ciąg zadziwiających zdarzeń są interesujące, a nie duszoszczypiatelnyje ble ble ble... Trzeba twardo, stanowczo przypominać np. wypowiedź Tuska o tym, co dawało przyjęcie konwencji chicagowskiej, czyli uznanie, że lot samolotu wojskowego był lotem cywilnym (wielu od razu wskazywało, że Tusk łże, ale tymi się nie przejmowano). Dzisiaj pułkownik LASEK DOWODZI, ŻE ON OD RAZU WIEDZIAŁ, ŻE RZĄD PRZYJĄŁ ZŁE ROZWIĄZANIE TYLKO, ŻE nikt nie dopytuje go dlaczego tak się stało i co robił ze swoją wiedzą w tym temacie. Mam żal do posłów PiS, że są tak niedoinformowani w tych sprawach, ale dupska sadzają w studiach TV. Wczoraj po raz kolejny kompromitował się poseł Suski. Takich jak on trzeba na kopach pędzić z TV.